Wczorajsza sesja nieco zaskoczyła - pozytywnie oczywiście. Nic nadzwyczajnego się jednak nie stało: nie było ani dużych obrotów, ani większości spółek zwyżkujących.
To oznacza, iż ciężko jest wyrokować przebieg dzisiejszego handlu. Warszawski parkiet nie poddaje się ostatnio tendencjom zza Oceanu, także tamtejsze spadki niekoniecznie muszą przełożyć się na nasze otwarcie.
Jednak właśnie słabego startu bym się spodziewał - z bardzo prostego powodu - a właściwie braku jakiegoś do wzrostów. Wczorajsza biała świeca sugeruje, że WIG20 nie dojdzie jednak do 2800 punktów. Trend boczny może okazać się bardziej płaski niż był dotąd, co jest zwiastunem nadchodzących zmian.
Notowania tradycyjnie ostatnio zareagują pod koniec sesji w takt za amerykańskimi kontraktami i akcjami. Inwestorzy w USA będą czekać na dane indeksu PMI usług (prognoza mówi o otrzymaniu się go powyżej 50 punktów) oraz (nawet bardziej) na raporty prywatnych organizacji z rynku pracy.
Cały czas ciekawa walka trwa na akcjach TVN, który walczy o utrzymanie wsparcie, jednak transakcje insiderów nie pozwalają mu na odbicie. Jeśli już o insiderach mowa - warto zwrócić uwagę na spółkę Action - 30 maja jeden z członków zarządu (prawdopodobnie Piotr Bieliński) dokupił akcji na technicznym wsparciu za prawie milion złotych.
Pojawiła się nam także kolejna transakcja połączenia na rynku - Bakallandu z Atlantą Poland.Na razie rynek nie zareagował na tę informację.