Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

GPW: Kolejny dzień spadków. Indeksy tracą ponad 5 procent

0
Podziel się:

Inwestorzy w Warszawie w końcówce sesji nie zwracali zbytnio uwagi na to co się dzieje na giełdach zagranicznych. Zdecydowana większość z nich pozbywała się akcji.

<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a> <br /><br /> Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

To spowodowało, że główne indeksy zakończyły kolejny raz na znacznych minusach. WIG20 stracił ponad trzy procent, ale utrzymał się powyżej 2300 punktów. Natomiast drugi raz z rzędu ponad pięć procent straciły indeksy małych i średnich spółek.

Na Starym Kontynencie na zdecydowanej większość giełd w końcówce handlu sytuacja się wyraźnie poprawiała i tylko nieliczne z nich zakończyły dzień pod kreską. Skala spadków w Warszawie oznacza więc, że GPW wypadła dziś najgorzej spośród giełd europejskich.

Rodzimi inwestorzy nie zwrócili praktycznie uwagi na odbicie za Oceanem, gdzie indeksy od początku sesji zyskują na wartości. Wręcz przeciwnie większość z nich pozbywała się akcji niemal bez opamiętania. Obroty w skali całego rynku wyniosły ponad dwa miliardy złotych z czego na 20 spółek z WIG20 przypadło 1,6 mld złotych.

Wśród nich największe straty ponieśli posiadacze akcji Banku Handlowego, którzy stracili dziś ponad osiem procent po tym jak się okazało, że zarobił w drugim kwartale o niemal 40 mln zł mniej niż oczekiwali analitycy.

Za Oceanem odrabiają straty. Na GPW ciągle na minusie

Arkadiusz Droździel, godz. 16:05

Wzrosty na początku handlu za Oceanem tylko w niewielkim stopniu przekładają się na poprawę nastrojów wśród inwestorów w Europie.

Na rodzimym parkiecie główne indeksy nadal znajdują się na poziomach sprzed startu sesji w USA. Duże większe szanse na zakończenie dnia na plusach mają warszawskie blue chipy, których indeks traci w okolicach dwóch procent. mWIG40 i sWIG80 są na ponad pięcioprocentowym minusie.

Na razie większego wrażenia na giełdach Starego Kontynentu nie robią wyraźne wzrosty za Oceanem, gdzie indeksy zyskują ponad dwa procent.

To jednak niezbyt duża skala w porównaniu do spadków jakie dotknęły amerykańskie giełdy w trakcie wczorajszej sesji, gdy indeksy straciły ponad sześć procent.

Odreagowanie wczorajszej przeceny, to nie jedyny powód poprawy nastrojów na Wall Street. Tamtejsi inwestorzy liczą również na to, że w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej po posiedzeniu o godz. 20.15, jej szef zapowie kolejny program wspierania gospodarki setkami miliardów dolarów.

GPW: Tylko blue chipy odrabiają straty

Arkadiusz Droździel, godz. 13:15

Zapowiedź niewielkich wzrostów na giełdach za Oceanem zachęca w większym stopniu inwestorów w Europie do zakupów akcji. Indeksy we Frankfurcie, Londynie i Paryżu odrobiły część strat.

W Warszawie dotyczy to tylko WIG-u 20, który znajdował się nawet ponad 30 punktów poniżej poziomu 2300 punktów, obecnie traci nieco ponad półtora procent. Na ponad sześcioprocentowym minusie utrzymują się indeksy małych i średnich spółek.

Nieznaczna poprawa nastrojów na warszawskim parkiecie jest efektem wzrostu zainteresowania akcjami na europejskich parkietach. W Londynie i Paryżu główne indeksy wspięły się w okolice poprzedniego zamknięcia, a we Frankfurcie nad Menem zniwelowały część strat.

Wpływ na to ma zapowiedź wzrostów na początku handlu na giełdach za Oceanem. Wskazują na to notowania kontraktów terminowych na tamtejsze indeksy.

Wśród spółek wchodzących w skład WIG-20 najlepiej radzi sobie TPSA, której akcje drożeją o ponad cztery procent. Na drugim biegunie znajdują się papiery Banku Handlowego i Tauronu, które są odpowiednio na ponad pięcio- i czteroprocentowym minusie. W przypadku tej pierwszej spółki inwestorom nie spodobało się, że zarobiła mniej niż oczekiwano.

GPW: Panika powróciła. Znów ponad 5-proc. spadki indeksów

Paweł Zawadzki, godz. 10:37

Początek sesji mocno zaskoczył, jednak to zaskoczenie nie trwało długo - obecnie WIG20 traci już około 3 procent.

Do _ tradycyjnego ostatnio _ zachowania powróciły także wskaźniki spółek średnich i małych. mWIG40 traci niemal 7 proc., spadek sWIG80 przekracza już 5 procent.

Strach wciąż panuje na giełdowych parkietach. Inwestorzy liczący na większe odreagowania srogo się rozczarowali - wzrostowy start notowań w Warszawie został bowiem momentalnie wykorzystany do dynamicznego pozbywania się akcji.

Podobna atmosfera jak na warszawskiej giełdzie panuje obecnie także w przypadku największych europejskich parkietów. Brytyjski FTSE, niemiecki DAX i francuski CAC tracą już po przynajmniej 3,5-4 procent.

Honoru indeksu największych spółek notowanych na GPW bronią obecnie już jedynie dwa przedsiębiorstwa - BRE Bank rośnie o niecałe 1 procent, a walory Telekomunikacji Polskiej drożeją o ponad 2 procent.

GPW: Początek sesji w Warszawie mocno zaskoczył

Paweł Zawadzki, godzina 9:32

Panika na giełdach rządzi się swoimi prawami - tylko tak można wytłumaczyć wzrostowe otwarcie na GPW. Inwestorom sprzyja coraz więcej pozytywnych spekulacji dotyczących kolejnego etapu stymulowania gospodarki przez Fed.

Indeks największych spółek wystartował w okolicach 1,5 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Choć obecnie sporo stracił, to wciąż utrzymuje się na ponad 0,5-proc. plusie.

Spadki w dalszym ciągu obserwujemy w przypadku spółek średnich i małych. mWIG40 i sWIG80 tracą po około 1,5 procent.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20

Inwestorów od kupowania nie odwiodła paniczna wyprzedaż akcji na Wall Street. Po tym jak agencja ratingowa S&P obniżyła ratingi dla _ banków kredytowych _ - Fannie Mae i Freddie Mac oraz innych agencji powiązanym z długoterminowym zadłużeniem USA - główne indeksy amerykańskich giełd poszły w dół od 5,5 do 7 procent.

**[

]( # )Prof. Krzysztof Rybiński dla Money.pl: **Świat wchodzi w globalną recesję

W efekcie bardzo mocną przeceną sesję rozpoczęły także główne parkiety w Azji. Następnie z minuty na minutę sytuacja ulegała poprawie. Ostatecznie japoński Nikkei stracił nieco ponad 1,5 procent. Minimalną, bowiem jedynie 0,03-proc. stratę zanotował natomiast główny wskaźnik giełdy w Szanghaju.

W gronie największych spółek - najmocniejszej, niemal 3-proc. przecenie ulegają CEZ i Bank Handlowy. Największą czeską grupę energetyczną zastąpi po 16 września w WIG20 - Jastrzębska Spółka Węglowa. Z kolei Handlowy rozczarował dziś wynikami za drugi tegoroczny kwartał. Spółkami ciągnącymi najbardziej WIG20 w górę są obecnie - Telekomunikacja Polska, KGHM i Pekao SA.

GPW: Krach na Wall Street. Bernanke pomoże inwestorom?

Paweł Zawadzki, 6:00

Wczorajszy krach na Wall Street nie sygnalizuje najlepszego otwarcia notowań w Warszawie. Nie pomogły zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego. Czy zatem nastroje inwestorów uda się poprawić szefowi Fedu? Jeśli nie - na giełdach wciąż będzie dominował strach, a inwestorzy wciąż będą sięgać po aktywa uznawane za najbezpieczniejsze, czyli złoto i franka szwajcarskiego.

Kończąc wczorajszą sesję na warszawskiej GPW spokojnie można było powiedzieć - panika. Indeksy średnich i małych spółek poszły bowiem w dół po ponad 5 procent. Na tym tle _ całkiem nieźle _ notowania zakończył najbardziej prestiżowy indeks GPW - WIG20. Podczas pierwszej sesji po jedynej w historii obniżce ratingu USAstracił bowiem _ symboliczne _ 2,3 procent.

Trudno zatem nazwać to, co wydarzyło się na Wall Street. Choć początkowe reakcje inwestorów na stratę _ potrójnego A _ przez USA w oczach agencji ratingowej Standard&Poor's były relatywnie dobre, to z biegiem czasu na amerykańskich giełdach było coraz gorzej. Ostatecznie trzy główne indeksy sesję zakończyły tracąc od 5,5 do niemal 7 procent.

Zobacz jak wyglądały wczorajsze notowania indeksu S&P500

Okazało się bowiem, że na obniżce wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych agencja S&P kończyć nie chce. Wczoraj obniżyła ratingi dla _ banków kredytowych _ - Fannie Mae i Freddie Mac oraz innych agencji powiązanym z długoterminowym zadłużeniem Stanów Zjednoczonych.

Wygląda na to, że kwestia ratingów emocje inwestorów będzie rozgrzewała jeszcze przez długi czas. Szef Standard and Poor's zapowiedział jeszcze w niedzielę, że istnieje co najmniej 33-proc. prawdopodobieństwo dalszych obniżek. Z drugiej strony - zdecydowanego głosu nie zabrały także dwie pozostałe agencje - Moody's i Fitch.

Inwestujesz na giełdzie? Skorzystaj z...

Od szczytu, który w przypadku kursu zamknięcia WIG20 miał miejsce 28. kwietnia (2932,62 pkt) indeks zjechał już w dół niemal 20 procent. Jeszcze gorzej radzą sobie wskaźniki spółek średnich i małych. _ Średniaki _ poszły w dół o prawie 23 procent. Zniżka wskaźnika grupującego warszawskie _ maluchy _ sięga już niemal 30 procent.

Czy jest zatem szansa, aby tę złą passę przełamać? W obecnych warunkach niesłychanie trudno na to liczyć. Szczególnie w przypadku średnich i małych spółek, gdzie do mocnych spadków przyczynia się nie tylko światowa dekoniunktura, ale także podaż akcji ze strony funduszy inwestycyjnych i płytkość rynku.

Podczas ostatnich _ spokojnych _ sesji, które miały miejsce na koniec lipca obroty w przypadku mWIG40 i sWIG80 wynosiły odpowiednio 70-80 i niecałe 30 mln złotych. Wczoraj było to odpowiednio ponad 180 i 51 mln złotych. Do momentu, w którym nie zaczną kupować TFI, będzie bardzo ciężko odwrócić panującą tendencję.

Notowania WIG20, mWIG40 i sWIG80 od tegorocznego szczytu indeksu największych spółek

Hipotetycznie zatem relatywnie największe (jednak wciąż małe) szanse na poprawę ma indeks blue chipów. Wczoraj _ padł _ pierwszy ważny poziom - 2400 punktów. Kolejnym istotnym wsparciem powinny być okolice 2250 punktów. W razie jeszcze mocniejszej wyprzedaży kluczowa walka może rozegrać się w okolicach 2000 pkt.

Czy uda się w najbliższym czasie choć w części odreagować ostatnie spadki? Pomóc inwestorom może już chyba jedynie szef amerykańskiego banku centralnego - Ben Bernanke. Mniej więcej w połowie lipca wspomniał on o możliwości kolejnego etapu _ stymulowania gospodarki _. Dzień później dodał jednak , że Fed nie jest na to gotowy.

Bądź na bieżąco: *
Zobacz* kalendarium wydarzeń gospodarczych na świecie
Być może _ skrócenie okresu przygotowawczego _wymusi na szefie Fedu obecna sytuacja. Trzecia runda drukowania dolarów mogłaby przynieść rynkom odrobinę wytchnienia, politykom czas na dogadanie się i wypracowanie trudnych, aczkolwiek niezbędnych decyzji, a gospodarkom na wdrażanie uzgodnionych już reform.

Więcej wiadomości na ten temat wraz z decyzją odnoście stóp procentowych (te zapewne pozostaną na niezmienionym poziomie) poznamy kwadrans po dwudziestej, zatem już po zamknięciu sesji w Warszawie. W tle oczekiwania na na nie powinny pozostać dane makro ze strefy euro i USA. Dzisiejsze publikacje mają bowiem raczej drugorzędny charakter.

Dziś swoimi osiągnięciami pochwalą się kolejne spółki. Raporty finansowe za drugi tegoroczny kwartał pokażą między innymi czeski koncern energetyczny CEZ oraz Bank Handlowy (z WIG20) oraz CEDC (mWIG40) i Kredyt Bank (sWIG80). Na warszawskiej giełdzie ma zadebiutować deweloper - JHM Development.

W czasie, kiedy główne indeksy światowych giełd nurkowały, kolejne rekordy popularności biły aktywa uważane za _ bezpieczną przystań _. Frank szwajcarski był wczoraj rekordowo drogi w stosunku do euro, czy dolara.

Rekord wszech czasów padł także w przypadku relacji szwajcarskiej waluty do złotego. Wczoraj wieczorem za franka trzeba było zapłacić już niemal 3,84 złotego. Polskim kredytobiorcom zadłużonym w tej walucie pozostaje zatem liczyć albo na uspokojenie na rynkach, albo kolejną interwencję banku centralnego Szwajcarii.

Rekordy biło także złoto. Za uncję tego drogocennego kruszcu, po ponad 3-proc. wzroście, trzeba było wczoraj zapłacić nawet 1720 dolarów. Jeśli sytuacja na rynkach się nie uspokoi, a inwestorzy wciąż będą unikali ryzyka - aktywa takie jak złoto, frank szwajcarski, czy nawet japoński jen w dalszym ciągu będą w centrum ich zainteresowania.

O panice na rynkach czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/gpw;trwa;paniczna;wyprzedaz;indeksy;w;dol;o;ponad;5;procent,91,0,887899.html) GPW: Trwa paniczna wyprzedaż. Indeksy w dół o ponad 5 procent Pierwsza w historii obniżka ratingu dla Stanów Zjednoczonych mocno zadziałała na wyobraźnię inwestorów. Ubiegłotygodniowa panika na giełdach była dziś kontynuowana. Nie pomogła zapowiedź Europejskiego Banku Centralnego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/241/t154097.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/minal;czarny;tydzien;na;rynkach;zobacz;jak;sobie;radzic,26,0,887066.html) Minął czarny tydzień na rynkach. Zobacz jak sobie radzić Analityk _ Money.pl _ mówi o strategiach na najbliższy czas i możliwych zachowaniach rynków.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/kiedys;zalatwili;brytyjczykow;teraz;czas;na;szwajcarie,50,0,885810.html) Kiedyś załatwili Brytyjczyków, teraz czas na Szwajcarię Analityk Money.pl Paweł Zawadzki o kulisach walutowych spekulacji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)