Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

GPW: Co takiego powiedział Bernanke?

0
Podziel się:

Na polskiej giełdzie tracą przede wszystkim spółki procykliczne. Inwestorów niepokoją informacje płynące z Belgii.

<a href="http://www.facebook.com/nawrocki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Artur Nawrocki</b>, analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.
<a href="http://www.facebook.com/nawrocki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Artur Nawrocki</b>, analityk Money.pl</a> <br /><br /> Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.

Bernanke ponownie zaszczycił inwestorów swoim wystąpieniem i ponownie za dużo nie powiedział. Słowa _ jesteśmy gotowi do akcji, żeby przywrócić mocniejszy wzrost _ znane są inwestorom już we wszystkich możliwych kombinacjach. Szef Fed nie zaskoczył i nie mógł zaskoczyć rynków.


Bernanke ostrzegł jednocześnie amerykańskich prawodawców przed działaniami, które mogłyby zaszkodzić ożywieniu gospodarczemu w USA_ . - Fed będzie dalej dokładnie monitorował rozwój sytuacji w gospodarce i jest przygotowany do podjęcia dodatkowych kroków w celu promocji silniejszego ożywienia w kontekście stabilności cen _ - skwitował.

Ostatecznie WIG20 zamknął się 2,61 procent poniżej wczorajszego zamknięcia. Lepszą końcówkę miały mniejsze przedsiębiorstwa. MWIG40 stracił 1,83 procenta, sWIG80 spadł 1,53 procenta.

Indeksy na polskiej giełdzie

Analityków nie zaskoczyły dane o zamówieniach w USA. Tylko ilość zamówień w przemyśle okazała się być nieznacznie gorsze od oczekiwań. Podobnie jak w Warszawie, zagraniczne parkiety złagodziły swój spadek na koniec sesji.

Rewelacją dzisiejszych notowań okazało się być PBG, które zakończyło notowania 5,26 procenta wyżej od kursu odniesienia. Na drugim biegunie znalazł się Lotos, który zanotował 5,26-procentowy spadek. W mWIG40 świetnie spisał się Polimex-Mostostal, który zyskał 6,67 procenta po wiadomości o kontrakcie na budowę centrum kongresowego na kwotę 0,25 miliarda złotych. Obroty wyniosły ponad 1066 milionów złotych.

GPW: USA wystraszyły inwestorów

Artur Nawrocki, godz. 16.46

Indeksy w Stanach Zjednoczonych przebiły istotne poziomy. które wcześniej były traktowane jako istotne wsparcie. S&P500 przebił poziom 1100 punktów i tym samym znalazł się na poziomie najniższym od 16 miesięcy.

WIG20 spada 4,2 procenta i zbliża się do minimum sesji. Zareagowały także indeksy mWIG40 i sWIG80, które tracą odpowiednio 2,8 procenta i 2,5 procenta.

Zobacz fatalne otwarcie na amerykańskiej giełdzie

Indeksy w Europie są na podobnym poziomie, co we wczesnych godzinach popołudniowych. Nadal najbardziej tracącą giełdą regionu jest giełda w Atenach, która runęła ponad 7 procent.

Wśród polskich blue chipów jedyną spółką na plusie jest PBG. W przypadku mWIG40 tych walorów jest nieco więcej. Zyskują Kredyt Bank, Elektrobudowa i Orbis. Skala zwyżki jednak nie powala.

GPW: Rzeź spółek surowcowych i finansowych

Artur Nawrocki, godz. 14.20

Inwestorzy posiadający takie spółki jak PKN Orlen, PZU, GTC, KGHM czy JSW przeżywają trudne chwile. Spółki te runęły na dzisiejszej sesji ponad 5 procent. Bezpośrednim powodem spadków są spekulacje na temat belgijskiego banku - Dexii.

WIG20 spada około 3,7 procenta, małe i średnie przedsiębiorstwa radzą sobie nieco lepiej tracąc blisko 2,4 procenta.

Najbardziej tracące spółki z WIG20

Niezbyt dobre nastroje panują także na najważniejszych giełdach zagranicznych. DAX traci 3,95 procenta, CAC40 spada 3,35 procenta, z kolei brytyjski FTSE znajduje się 3,08 procenta poniżej wczorajszego zamknięcia. Jedyną giełdą na plusie jest parkiet w Rydze.Kontrakty terminowe na indeks S&P w Stanach Zjednoczonych wskazują na 1,1 procentową zniżkę na otwarciu.

GPW: Indeksy nadal wyraźnie pod kreską

Arkadiusz Droździel, godz. 12.15

Nieznaczna popraw nastrojów na giełdach w Europie przyczynia się do zniwelowania pokaźnych porannych strat na warszawskim parkiecie.

WIG20, który w pewnym momencie był na ponad czteroprocentowym minusie, zredukował nieco straty. Nadal jednak znajduje się wyraźnie poniżej 2100 punktów. Lepiej wypadają małe i średnie spółki, których indeksy są o około dwa procent pod kreską.

Sprawdź WIG20 na żywo

Na inwestorów w Europie uspokajająco podziałała informacja, że władze belgijskie i francuskie - jeżeli będzie to niezbędne - dofinansują grupę finansową Deixia. Wczoraj na rynku pojawiły się bowiem pogłoski, że spółka rozważa ogłoszenie upadłości.

Na rodzimym parkiecie spadki są w największym stopniu efektem wyraźnej przeceny akcji spółek surowcowych. Papiery Lotosu,. KGHM, PKN Orlen i JSW tracą 4-5 procent.

GPW: Kolejny dzień spadków. Spółki surowcowe ciągną w dół

Arkadiusz Droździel, godz. 9:45

Rosnące przeświadczenie wśród inwestorów, że bankructwo Grecji jest nieuniknione i jest ono tylko kwestią czasu wzbudza duże obawy wśród inwestorów na rynkach akcji.

We Frankfurcie nad Menem, Londynie i Paryżu główne indeksy tracą na wartości ponad dwa procent. Jest to głównie efektem przeceny akcji banków. Ucieczkę od tych akcji najbardziej odczuwają posiadacze papierów belgijskiej grupy finansowej Deixia, które tracą ponad 30 procent.

W Warszawie główne indeksy również wyraźnie tracą na wartości, ale jest to głównie wynikiem pozbywania się akcji spółek surowcowych. Papiery PKN Orlen i Lotosu tracą ponad 6 proc. w następstwie spadku ceny ropy na giełdach surowcowych. Tanieją także papiery KGHM i JSW.

To powoduje, że WIG20, który wystartował powyżej 2100 punktów, obecnie znajduje się poniżej tego poziomu. Nieco lepiej wypadają małe i średnie spółki, ich indeksy tracą ponad jeden procent.

GPW: Nowe minimum w USA. Czekają nas dalsze spadki

Łukasz Pałka

Wszystko wskazuje na to, że Grecja jednak zbankrutuje. Zagadką pozostaje tylko termin tego wydarzenia oraz sposób, w jaki zostanie ono ogłoszone. Do tego momentu spadki na giełdzie są raczej przesądzone.

Ujawnione w niedzielę wieczorem kłopoty z greckim budżetem upewniły inwestorów co do faktu, że kraju nie da się już ochronić przed bankructwem. To dobrze. Taki krok z pewnością oczyści sytuację na rynkach finansowych, choć - zanim zostanie ogłoszony - czeka nas jeszcze spora fala niepokojów, a razem z nimi spadków.

Dowiedli tego już inwestorzy na Wall Street podczas poniedziałkowej sesji. Główne indeksy za Oceanem straciły ponad 2 procent, a co gorsza, wskaźnik S&P500 zatrzymał się na nowym rocznym minimum. Tego sygnału nie należy lekceważyć, bo zdecydowanie nie zachęca on do kupowania akcji. I dlatego można spodziewać się, że początek wtorkowego handlu w Europie przyniesie spadki.

Indeksy na Wall Street podczas poniedziałkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po raz kolejny można zaznaczyć tylko, że dla inwestorów wciąż nie liczy się teraz nic innego niż obawy o Grecję, a co za tym idzie kłopoty całej strefy euro. Cierpią na tym przede wszystkim akcje banków. Zagraniczne instytucje, głównie z Francji i Włoch, mają ulokowane środki w greckich obligacjach. Istnieje realne zagrożenie, że bankructwo Grecji wywoła duże kłopoty i konieczność dokapitalizowania banków przez rządy. A wszystko trzeba załatwić w taki sposób, by nie wywołać paniki wśród klientów i tym samym _ runu _ na te instytucje.

To realne zagrożenie. Mocno odbija się ono również na notowaniach banków w Polsce, które przecież z Grecją nie mają nic wspólnego. Na rynku w dużej mierze rządzą jednak emocje i racjonalne podejście nie ma w tej chwili większego znaczenia. Podobnie zresztą wygląda sytuacja spółek surowcowych, czego najlepszym przykładem jest gigantyczny spadek notowań akcji KGHM, które idą w dół wraz z cenami miedzi na światowych rynkach. A wszystko przez obawy o spowolnienie gospodarcze na świecie i w strefie euro, które zostanie wywołane między innymi przez zamrożenie akcji kredytowej w bankach.

Zobacz kurs KGHM w ostatnich trzech miesiącach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Z tego punktu widzenia warto zainteresować się tym, co będzie miał do powiedzenia szef Europejskiego Banku Centralnego Jean Claude Trichet, którego wystąpienie w Brukseli jest zaplanowane we wtorek na godzinę 15. Z kolei o godzinie 16. za Oceanem będzie przemawiał Ben Bernanke.

Trudno jednak spodziewać się, by jakiekolwiek zapewnienia o poprawie w gospodarce mogły teraz uspokoić inwestorów.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)