Kolejny tydzień który nie pozostawia żadnych złudzeń. Mamy pełnie bessy, która jak na razie powstrzymuje inwestorów od większego zaangażowania.
Ostatni dzień pierwszego półrocza wbrew oczekiwaniom nie przyniósł znaczącego odbicia.Pomimo prób i znacznego wzrostu obrotu indeks utknął niewiele powyżej piątkowego szczytu na poziomie 2632 pkt. Dużym zaskoczeniem okazał się natomiast debiut ZA Tarnów - czyli największej ostatnio prywatyzacji. Samo otwarcie było już na minusie, jednak potem było jeszcze gorzej, ostatecznie akcje spółki straciły dziś 18 proc. na wartości.
W Europie okazało się, że inflacja przyspieszyła do najwyższego poziomu od 16 lat. W połączeniu z nowymi rekordami cenowymi ropy naftowej, która w poniedziałek przekroczyła w Londynie 143 USD trudno było oczekiwać większych wzrostów na giełdach. Z kolei Europejski Bank Centralny znajdując się pod coraz silniejszą presją ostatecznie podniósł w czwartek koszt pieniądza o kolejne 25 pb do 4,24 proc.
We wtorek na naszym rynku indeks dużych spółek WIG20 stracił 1,26 procent i skończył dzień na poziomie 2558 pkt. Wydarzeniem dnia była oczywiście informacja o Leszku Czarneckim, który okazało się, że współpracował z SB. Niestety podejrzenia o celową manipulację nie bardzo się sprawdziły, gdyż informacja okazała się prawdziwa. Wszystko wskazuje więc na to, że to nie były działania zlecone przez konkurencję.
W środę mieliśmy do czynienia z kolejną sesją bez istotnej historii, choć można było odnieść wrażenie, że tym razem będzie dużo lepiej. WIG20 zakończył sesję na poziomie 2561 pkt, co oznaczało wzrost o 0,13 proc. Obroty na całym rynku wyniosły zaledwie 820 mln zł.
Kolejna sesja nie przyniosła zmiany na lepsze. Indeks WIG20 ponownie spadł dając do zrozumienia inwestorom, że drugie półrocze może okazać się jeszcze trudniejszeniż pierwszych 6 miesięcy tego roku. W czwartek spółka Enea poinformowała, że zamierza rozpocząć ofertę publiczną we wrześniu. Debiut tego energetycznego koncerny na GPW może okazać się ostatnim tak udanym upublicznieniem w tym roku.
Z kolej ECB tak jak przewidywali analitycy podniósł koszt pieniądza w eurolandzie.Szef banku J.C. Trichet uważa jednak, że jednorazowa podwyżka o 25 pb powinna wystarczyć, aby ustabilizować ceny w strefie euro do końca 2009 roku. Jest to dobra informacja dla rynków akcji, ale w dłuższym terminie.
Ostatni dzień tygodnia nie przyniósł wzrostów, choć była szansa na niewielkie odreagowanie w górę. Rynek w USA odpoczywał i wydawało się, że tym razem byki poprawią humory wszystkim kibicom rynku kapitałowego. Po bardzo silnych wahaniach indeksu w ciągu dnia, koniec sesji należał już tylko do niedźwiedzi. Spadły notowania 60 proc. wszystkich spółek, a zaledwie 22 proc. zdołało utrzymać się nad kreską.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył piątkową sesję na poziomie 2523 pkt co oznacza spadek o 1,17 proc. Obroty na całym rynku wyniosły około 800 mln zł.
ZOBACZ TAKŻE: