Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Koniec bez niespodzianek?

0
Podziel się:

Sytuacja od południa niewiele się zmieniła. Wszystko wskazuje na to, że zakończymy sesję pod kreską.

GPW: Koniec bez niespodzianek?

Widać niewielką poprawę w notowaniach największych spółek. WIG20 zdołał nieco odrobić straty, ale pozostaje wciąż pod kreską i wszystko zmierza do tego, że tak już pozostanie.

Statystycznie się poprawiło. Na plusie notowanych jest już ponad 100 spółek, czyli około 30 proc. wszystkich notowanych na naszym parkiecie. Na minusie znajduje się jednak prawie 60 proc. Do końca sesji nie pozostało już zbyt wiele czasu. Ewentualne ruchy w górę należy oczekiwać na fiksingu.

W Europie praktycznie wszystkie główne indeksy notowane są na minusach. A Stanach Zjednoczonych sesje rozpoczęły się do spadków. S&P traci obecnie prawie 1,5 proc.

GPW: Powoli się stabilizuje

Na rynku nadal przewagę mają sprzedający, choć udaje się bykom utrzymać najważniejsze poziomy.

Godzina, 13:07, Marek Knitter

Sytuacja jak na razie wydaje się dosyć stabilna. Indeks WIG20 utrzymuje się na poziomie 2010-2015 punktów. Widać pierwsze oznaki ożywienia i prób wyciągnięcia wskaźnika na wyższy poziom.

Statystycznie jednak sytuacja nie przedstawia się jeszcze tak różowo. Zaledwie 25 proc. spółek notuje wzrosty i to przede wszystkim małe i średnie. Z dużych firm na plus udało się wyjść Cyfrowemu Polsatowi i PBG. Również Asseco Poland próbuje wejść na zielony kolor. Z mniejszych spółek na lidera wysunął się Sanwil zyskując ponad 33 proc., a na drugim miejscu jest Monnari, którego walory zyskują obecnie nieco ponad 25 proc.

**

**

Byki będą bronić szczytów?

Tylko przez chwilę wydawało się, że byku wyjdą na plus. Podaż jednak skutecznie spycha w dół główne indeksy.

Godzina, 11:17, Marek Knitter* *

Inwestorzy postanowili na początku tygodnia nieco zrealizować zyski. Dotyczy to przede wszystkim dużych graczy stąd wyraźniej większy spadek indeksu WIG20 od pozostałych. Na tle pozostałych rynków GPW w Warszawie nie przestawia się jednak najgorzej.

Z indeksu WIG20 jedynie akcje TP SA notują niewielki wzrost na poziomie 1,6 proc. Najwięcej traci natomiast Bioton (-4 proc.), BZ WBK (-3,8 proc.) i BRE Bank (-3,6 proc.). Kolejny dzień mocno zyskują natomiast akcje Monnari, który ma szansę uniknąć upadku. Tym razem walory tej spółki zyskują już ponad 33 proc.

Jak można przeczytać w porannym komentarzu - rzeczywiście w poniedziałek rano jesteśmy świadkami małego ochłodzenia nastrojów, ale na razie szans na zmianę trendu nie ma. I dobrze, oczywiście.

Godz. 9:27, Paweł Satalecki* *

Po kilkunastu minutach handlu WIG20 tracił niespełna 0,35 procent. Można powiedzieć, że sesja rozpoczęła się więc dosyć spokojnie - nie widać jakiś nerwowych ruchów na akcjach blue-chipów.

Ciekawie wygląda sytuacja GPW w porównaniu do innych parkietów na Starym Kontynencie. Tam bowiem indeksy tracą już nieco bardziej wyraźnie niż giełda w Warszawie. Węgierski BUX spadał nawet o 2,79 procent.

Być może to wpływ wyprzedaży walut z naszego regiony. Złoty traci zarówno do euro jak i do dolara. Zresztą szczególnie do amerykańskiej waluty - kurs USD/PLN wzrósł do 3,23. Prawdopodobnie to wpływ słów rosyjskich dyplomatów, którzy zaprzeczyli jakoby Rosja nie wierzyła już w dolara.

**

**

**GPW: USA ponownie kluczowe

**

Godz. 6:45, Marek Knitter

Początek tygodnia na rynku akcji może przynieść niewielkie schłodzenie nastrojów i spadek głównych indeksów. Trend ma szansę się jednak utrzymać.

W ubiegłym tygodniu sesja na GPW w Warszawie zakończyła się wzrostami. Cały ruch w górę został wykonany pod koniec sesji. To z kolei wprawiło w panikę posiadaczy krótkich pozycji na kontraktach. Ostatecznie indeks WIG20 wbrew w temu co się działo na innych parkietach zagranicznych zyskał prawie 2 proc. i zamknął się na poziomie 2041 punktów.

W USA piątkowa sesji była nieco mniej udana, choć nie obyło się bez technicznych problemów. Ostatecznie na zamknięciu Dow Jones Industrial zyskał 0,32 proc. a S&P 500 wzrósł o 0,14 proc. Jedynie technologiczny Nasdaq zniżkował o 0,19 proc.

Pojawia się coraz więcej opinii, że inwestorzy zdyskontowali już wszystkie dobre informacje, które pozwalały w ciągu ostatnich sesji rosnąć. Jeżeli rynki będą chciały iść wyżej będą potrzebować znacznie mocniejszych impulsów. Poza tym, przez poprzednie trzy miesiące indeks S&P zyskał 38 proc., po tym jak w marcu odnotował najniższy poziom od 12 lat. Niektórzy uważając więc, że rynki zaszły za daleko w zbyt krótkim czasie i w najbliższym czasie czeka rynek amerykański okres spadków.

Przy takim scenariuszu dla parkietów za oceanem początek tygodnia na naszym rynku zapowiada się bardzo interesująco. Z jednej strony byki utrzymały swoją pozycję jeszcze bardziej umacniając ją w ubiegłym tygodniu, ale jak długo będą wstanie grać pod prąd? Tym bardziej wydaje się realny scenariusz, w którym kolejny raz zobaczymy schłodzenie nastrojów, a później odrabianie strat i ataki na kolejne szczyty.

W tym tygodniu poznamy m.in. sytuację jaka panowała na rynku nieruchomości w USA w maju. Spodziewana jest poprawa zarówno jeśli chodzi o rozpoczęcie nowych budów jak i wydanych pozwoleń. Dane te zostaną opublikowane we wtorek, podobnie jak wyniki dotyczące produkcji przemysłowej. W tym ostatnim przypadku rynek nie spodziewa się większych zmian.

W Polsce istotne znaczenie dla inwestorów będzie miał poniedziałek i piątek. Wtedy poznamy dane dotyczące odpowiednio: inflacji (CPI) i produkcji przemysłowej za maj. Rynek oczekuje, że ceny wzrosły w ubiegłym miesiącu o 3,7 proc. wobec 4,0 proc. w kwietniu. Natomiast resort finansów szacuje majowy poziom wskaźnika CPI na 3,8 proc.

Jeżeli chodzi o produkcję przemysłową za maj, to oczekiwania analityków są bardziej optymistyczne. Ich zadaniem spadła ona o około 6,2 proc. wobec 12,4 proc. spadku w kwietniu.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)