Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Korekta wzrostu

0
Podziel się:

Środowe notowania na warszawskiej giełdzie stały pod znakiem znacznej wyprzedaży.

GPW: Korekta wzrostu

Nie udało się bykom zamknąć kolejnej sesji nad kreską. Tym razem inicjatywę przejęły niedźwiedzie, które skutecznie odebrały to co do nich należało. Zyski z ostatnich kilku sesji były bowiem całkiem spore. Pech mieli ci inwestorzy, którzy dopiero w ostatnim dniu wzrostów weszli na parkiet.

Nie jest jednak tak źle, choć podaży udało się indeks WIG20 zepchnąć tuż pod koniec sesji poniżej 2250 punktów. Jeżeli w Stanach Zjednoczonych nie nastąpi znacząca zmiana na lepsze to kolejny dzień może przynieść kolejny kłopot dla byków.

Dzisiejsza sesja należała niewątpliwie do banków, które w ostatnim czasie mocno zyskiwały. Tym razem część inwestorów postanowiła skrócić swoje pozycję na tych walorach i zgarnąć zysk do swojego portfela. Pekao spadło dzisiaj o 6,16 proc., PKO BP 3,05 proc., BZ WBK o 3,03 proc., a BRE Bank aż o 8,27 proc.

Spadające ceny miedzi na giełdach towarowych nie wsparły dzisiaj notowania KGHM Polskiej Miedzi. Akcje spółki straciły ponad 3,3 proc.

PKN Orlen jako jedyna spółka z indeksu WIG20 zyskała podczas dzisiejszej sesji więcej niż 1 proc. To zasługa między innymi tego, że firma otrzymała pozwolenie na wierceniena Bałtyku w celu poszukiwania ropy.

Ostatecznie indeks WIG20 stracił 2,92 proc. i zamknął się na poziomie 2 249 punktów. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,47 mld zł.

*Środowe notowania na warszawskiej giełdzie stoją pod znakiem wyprzedaży. *Godzina, 15:52, Marek Knitter

Otwarcie w Stanach Zjednoczonych nie przyniosło zmiany nastrojów. Główne indeksy w USA rozpoczęły sesję od spadków. Dla naszego parkietu oznacza to dzień pod kreską, gdyż mało prawdopodobne, aby bykom udało się wyjść obronną ręką z obecnej sytuacji.

W dalszym ciągu motorami spadków na GPW są banki. Pekao i BRE tracą odpowiednio 5,6 i 6,3 proc. Z kolei BZ WBK i PKO BP spadają o ponad 2 proc. Do tego dochodzi jeszcze KGHM tracący blisko 3,6 proc. Rodzynkami w indeksie WIG20PKN Orlen zyskujący 0,8 proc., Cyfrowy Polsat (0,12 proc.) i CEZ (0,91 proc.).

GPW: Gracze realizują zyski

*Środowe notowania na warszawskiej giełdzie stoją pod znakiem wyprzedaży. *
Godzina 13:01, Marek Knitter

Dane z rynku niemieckiego nie zmieniły za bardzo obrazu na naszym parkiecie, a można raczej powiedzieć, że nieco pogorszyły jeszcze i tak kiepskie nastroje. Okazało się, że Niemiecki indeks Ifo wzrósł do poziomu 90,5 pkt., czyli więcej niż oczekiwane 89 pkt. Jednak najwyraźniej inwestorzy liczyli na jeszcze więcej i rynek akcji w Niemczech zaczął kierować się w dół.

Nadal akcje banków mocno osłabiają indeks WIG20. KGHM Polska Miedź również pogłębiła spadki. Jeżeli otwarcie w USA nie będzie pozytywne to nasz rynek zakończy sesję znacznie pod kreską.

Początek środowych notowań na warszawskiej giełdzie przynosi korekcyjne spadki.

Godzina 10:58, Marek Knitter

Kolejne minuty przyniosły dalsze obniżenie wskaźnika największych spółek na GPW. Indeks WIG20 przed godziną 11. tracił już ponad 2 proc. Przecena dotknęła również inne spółki z pozostałych wskaźników.

Największych wpływ na WIG20 mają spadające akcje Pekao, które traci już ponad 5,5 proc. przy blisko 100 mln zł obrotu. Z kolei walory PKO BP obniżają swoja wartość o prawie 2 proc., a KGHM o ponad 2,5 proc.

Rynek czeka na dane, które mogą poprawić nastroje. Należy mieć jednak na uwadze, że rynkowi przyda się chwilowe wytchnienie od ostatnich wzrostów.

*Początek środowych notowań na warszawskiej giełdzie przynosi korekcyjne spadki. W pierwszych minutach handlu WIG20 tracił 0,6 proc. do wczorajszego zamknięcia. *

Godzina: 9:28 Jacek Mysior* *

Nie mamy jednak do czynienia z masowym odwrotem kupujących mimo sześciu z rzędu wzrostowych sesji. Inwestorzy na GPW będą wyczekiwać na to co wydarzy się na pozostałych parkietach, a dziać się może sporo w kolejnych godzinach handlu z uwagi na mnogość danych, które napłyną z największych światowych gospodarek (Niemcy, USA). Na razie na europejskich parkietach mamy do czynienia z pewnym niedecydowaniem, główne wskaźniki największych rynków akcji notują niewielkie zmiany wartości.

Arkadiusz Droździel, Godz. 6:24

Za sprawą wzrostów na zakończenie sesji w Warszawie oraz za oceanem, a także dobrych nastrojów w pierwszych godzinach handlu na giełdach azjatyckich, dzisiejsze otwarcie na GPW powinno być na plusie.

Problem może się pojawić później. Już wczoraj można było zaobserwować, że inwestorom jest bliżej do realizacji pokaźnych zysków, jakie osiągnęli w ostatnich kilku tygodniach niż do zakupu akcji. Wszak w pierwszej części sesji wszystkie główne indeksy znajdowały się poniżej poziomów z dnia poprzedniego.

Wczoraj jednak inwestorzy nie mogli zbagatelizować doskonałych informacji o sprzedaży detalicznej w Polsce oraz dużo lepszych od oczekiwań nastrojów amerykańskich konsumentów i ponownie rosnących cen tamtejszych nieruchomości. Gdyby nie one WIG 20 już wczoraj zakończyłby sesje zapewne na minusach.

Dzisiaj trudno oczekiwać, by na rynek napłynęły tak dobre wiadomości. Po tym jak się okazało, że w lipcu inflacja wzrosła więcej niż oczekiwano nie ma praktycznie żadnych szans by na dzisiejszym posiedzeniu RPP obniżyła stopy procentowe.

To paradoksalnie może jednak nieco wzmocnić WIG i WIG 20. Duży w nich udział mają bowiem akcje banków, a to one jako jedyne będą się cieszyć z decyzji RPP o nie obniżaniu kosztu pieniądza. Co więcej ich notowania może jeszcze wzmocnić spodziewany komunikat po posiedzeniu Rady, w którym ma znaleźć się zapowiedź możliwości podwyżki stóp w niedalekiej przyszłości. Banki mogą być więc - podobnie jak wczoraj, gdy BRE zyskał ponad 7 proc., Pekao 6 proc. BZWBK ponad 5 proc., a Getin 3,7 proc. - zwycięzcami dzisiejszej sesji.

Pozostałe akcje notowane na GPW mogą jedynie liczyć na wsparcie z zagranicy. O godz. 10 ma zostać opublikowany ważny dla niemieckiej gospodarki wskaźnik koniunktury instytutu Ifo (oczekuje się, że wzrósł on w sierpniu do 89 pkt. z 87,3 w lipcu), natomiast o 16.00 napłyną dane o sprzedaży nowych domów w USA (prognoza: 390 tysięcy).

Jeżeli się okaże, że niemiecka gospodarka ma się lepiej niż oczekiwano, a Amerykanie kupili więcej domów od prognoz, można się spodziewać, iż na GPW ponownie popyt zwycięży podaż. Będzie to jednak kolejna sesja, nieco sztucznego podtrzymywania wzrostów. Wielu inwestorów chciałoby już zrealizować pokaźne zyski z kilkutygodniowej mini hossy, ale dobre dane napływające z gospodarki ich powstrzymują. Boją się, że może ich ominąć coś większego niż tylko minihossa.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)