GPW rozpoczęła dzisiejszą sesję pod kreską mimo dobrego zakończenia notowań w Nowym Jorku.
Od rana bowiem zniżkowały główne europejskie parkiety za sprawą słabszych od oczekiwanych wyników trzeciego co do wielkości banku we Francji Credit Agricole oraz rosnących kolejny dzień z rzędu cen ropy na świecie.
Potem mieliśmy na GPW okres stabilizacji indeksów na lekkich plusach. Inwestorzy w spokoju oczekiwali na dane z gospodarki USA, które miały napłynąć o godz. 14:30 naszego czasu.
O tej właśnie godzinie zostały opublikowane zrewidowane dane na temat amerykańskiego PKB w II kwartale br. Według najnowszych danych gospodarka USA rozwijała się w tempie 3,3 proc. a nie 2,7 proc. jak oczekiwali analitycy. Dane te mocno zaskoczyły i znalazły odzwierciedlenie w nastrojach na GPW.
Po publikacji indeks dużych spółek WIG20 znalazł się 1,7 proc. nad kreską osiągając wartość 2555 pkt. Szerszy indeks WIG zyskał 0,4 proc., a indeksy średnich i małych spółek znajdowały się pod kreską.
Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieć pierwszą tym tygodniu zakończona wzrostem sesję w Warszawie.