Po wiadomościach z rynku pracy USA, gracze na GPW zaczęli nieśmiało kupować. Chwilę po tym, giełda runęła poniżej poziomu 2300-2290 punktów.
Amerykański Labor Department's podał dane z rynku pracy, które pozytywnie zaskoczyły analityków. Okazało się, że poziom zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wzrósł o 227 tysięcy nowych miejsc pracy, czyli o blisko 20 tysięcy więcej, niż zakładał rynkowy konsensus.
Oznacza to, że obawy o o wyhamowaniu na amerykańskim rynku pracy są nieco przesadzone. Warto jednak dodać, że liczba nowych zatrudnionych w styczniu wyniosła więcej, bo 284 tysiące. Nie zmieniła się za to stopa bezrobocia, która w Stanach wynosi niezmienne od dwóch miesięcy 8,3 procenta.
To dobrze rokuje na otwarcie notowań na Wall Street, zwłaszcza że piątek przyniósł też dobre dane ze Starego Kontynentu. Rentowność włoskich obligacji spadła poniżej poziomu 4,7 procenta i jest najniższa od czerwca ubiegłego roku. To znaczy, że inwestorzy (głównie dzięki operacji LTRO) mogą na pewien czas zapomnieć o zadłużeniu w strefie euro. Wyższe kupony wśród państw Eurosystemu wypłacają Hiszpania (5,03 procenta) i Portugalia (13,71 procenta). Dla porównania, polskie obligacje dają zwrot na poziomie 5,4 procenta.
Oto notowania WIG20 na żywo w Money.pl
Przed kupującymi teraz wyjątkowo ciężkie zadanie. Indeks 20 największych spółek do tej pory utrzymywał się powyżej 2300 punktów. Spadek poniżej technicznego poziomu uruchomił lawinę zleceń sprzedaży, co może w konsekwencji doprowadzić WIG20 do grudniowego poziomu 2100 punktów. Pozostałe indeksy na Starym Kontynencie oscylują w pobliżu poziomów otwarcia, jednak te ważniejsze radzą sobie lepiej niż WIG20. Może to oznaczać, że więksi inwestorzy znów obstawiają bezpieczniejsze rynki.
GPW: Bez optymizmu przed posiedzeniem Eurogrupy
Łukasz Pałka, godz. 12.00
Tuż przed rozpoczęciem posiedzenia ministrów finansów państw strefy euro inwestorzy na europejskich parkietach są dalecy od entuzjastycznego kupowania akcji. Dla popołudniowej części sesji ważne mogą okazać się również dane z USA.
Pomimo pozytywnych doniesień na temat porozumienia prywatnych wierzycieli z greckim rządem w sprawie wymiany obligacji na rynku nie ma dużego entuzjazmu. Można powiedzieć, że taki rozwój sytuacji inwestorzy przewidzieli już wcześniej, co było widać po wczorajszych wzrostach na giełdzie oraz na złotym.
W tej chwili główne indeksy na europejskich parkietach wahają się w okolicach poziomu wczorajszego zamknięcia.
Notowania głównych indeksów na europejskich parkietach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Już niedługo rozpoczyna się posiedzenie ministrów państw strefy euro, podczas którego zapadną ostateczne decyzje o pomocy dla Grecji. Niespodzianek raczej nie będzie. O godzinie 14.30 poznamy z kolej najnowsze dane na temat stopy bezrobocia w USA. Ta informacja może mieć wpływ na nastroje na Wall Street, a tym samym na przebieg ostatniej części sesji w Warszawie.
Grecja uratowana. Inwestorzy i tak nie kupują
Łukasz Pałka, godz. 9.30
Handel na warszawskiej giełdzie rozpoczyna się od wahań głównego indeksu WIG20. Czy informacje o sukcesie w Grecji pomogą kupującym akcje?
Zgodnie z tym, czego można było się spodziewać, prywatni inwestorzy w zdecydowanej większości zgodzili na wymianę posiadanych przez siebie greckich obligacji na papiery o niższym oprocentowaniu i dłuższym terminie wykupu. Po raz kolejny okazuje się, że Grecja nie zbankrutuje, przynajmniej na razie.
Inwestorzy na giełdach odnoszą się do tych informacji w miarę spokojnie. Większość głównych indeksów na europejskich parkietach na razie waha się w okolicach wczorajszego zamknięcia. Spokój panuje również na rynku walutowym - po silnym umocnieniu wczoraj, złoty na razie zachowuje się dość stabilnie.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród blue chipów mocny wzrost na początku sesji notują akcje Getin Holding, którego kurs idzie w górę o prawie 3 procent. Ponad 1-procentowe wzrosty notują JSW oraz Lotos. Spadają za to notowania GTC.
Inwestorów z GPW czeka nerwowy dzień
Artur Nawrocki, 8.03, godz. 23.25
*Wszystko wskazuje na to, że Grecy unikną niekontrolowanego bankructwa. Według ostatnich danych na wymianę greckich obligacji zapisało się 85 procent prywatnych wierzycieli. Liczba wystarczająca do uruchomienia klauzuli CAC (Collecitve Action Clauses), która wymusi wymianę na reszcie inwestorów. *
Taki zbieg wydarzeń sprawia, że prawdopodobnie eurogrupa przeleje Grekom pierwszą transzę funduszy z drugiego pakietu pomocowego zatwierdzonego pod koniec lutego. Pieniądze te Ateny przeznaczą na wykup obligacji wartych 14,5 miliarda euro 20 marca i tym samym unikną niekontrolowanego bankructwa.
O powyższym scenariuszu myśleli w czwartek inwestorzy kupujący akcje na światowych parkietach. Wprawdzie nie jest to jeszcze pewnik, to jednak rynki już wróciły do równowagi po panice, jaka nastąpiła dwa dni wcześniej. Warto poczekać do rana na oficjalne wyniki, tym bardziej, że nad ranem zostaną także opublikowane ważne dane z chińskiej gospodarki.
Chińczycy o 2.30 czasu polskiej pochwalą się wskaźnikami inflacji producenckiej i konsumenckiej (prognozy ekonomistów mówią o wzroście cen 0,3 proc. i 3,4 proc.), natomiast o 6.30 poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Analitycy spodziewają się, że wyniosą odpowiednio 17,6 proc. i 12,3 procenta.
Choć niepewność dotycząca wymiany greckich obligacji oraz danych z Chin jest duża, to wiele czynników wskazuje, że powinniśmy mieć kolejną udaną sesję. Za wzrostami przemawia zwyżka na Wall Street, gdzie indeks S&P500 poszedł w górę o 0,98 procenta.
Zobacz, jak WIG20 zachowywał się w ostatnich dwóch tygodniach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Raczej dobrze wygląda również sytuacja na wykresie WIG20. Mieliśmy w czwartek udaną sesję przy większym obrocie niż dotychczas obrocie, co stanowi dobry znak. Zagrożeniem może się jednak okazać poziom 2300 punktów - część inwestorów może sprzedać walory przy tej linii. Jeśli wymiana obligacji nie zawiedzie, to WIG20 nie powinien mieć problemów z jej przebiciem.
W ciągu całego dnia będą spływać dane makroekonomiczne z Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii dotyczące m. in. inflacji, produkcji przemysłowej czy handlu zagranicznego. Po południu przekonamy się, jak wygląda sytuacja na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Poznamy stopę bezrobocia oraz zmiany w zatrudnieniach. Analitycy nie spodziewają się dużych zmian w stosunku do poprzedniego miesiąca (bezrobocie - 8,3 procenta, zatrudnienie wzrośnie ponad 200 tysięcy).
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej