Wprawdzie obroty na GPW przekroczyły 0,5 miliarda złotych, to jednak sama zmienność, szczególnie w indeksie WIG20, nie dostarczyła zbyt wielu emocji inwestorom.
Indeks blue chipów zanotował 0,16-proc. zwyżkę. Dzień pod kreską zaliczył indeks średnich spółek mWIG40 (-0,14 proc.), z kolei sWIG80 zyskał 0,59 procenta.
Gorszą końcówkę sesji zanotowano na rozwiniętych rynkach zachodnich. CAC40 kończy dzień na 0,21-procentowym minusie, natomiast DAX zamknął się na poziomie kursu odniesienia.
Oprócz wspomnianych wcześniej spółkach ukraińskich, dobrze radziły sobie przedsiębiorstwa energetyczne. To za sprawą wieści z Niemiec, gdzie zapowiedziano wyłączenie większości elektrowni jądrowych do 2021 roku. Tauron zyskał 1,69 proc., a CEZ urósł 1,59 procenta.
GPW: Solidne wzrosty ukraińskich spółek
Artur Nawrocki, godz. 14.21
*Pomimo braku aktywności inwestorów na GPW, ukraińskie spółki notowane na polskiej giełdzie radzą sobie bardzo dobrze. *
WIG20 wpisuje się w nastroje na światowych parkietach i notuje niewielkie wzrosty (0,23 proc.). MWIG40 traci 0,24 proc., natomiast sWIG80 zyskuje 0,43 procenta.
Na zachodzie Europy panuje podobny, umiarkowany entuzjazm. Niemiecki DAX zwyżkuje 0,43 procenta, z kolei francuski CAC40 znajduje się 0,03 proc. nad kreską. Najgorzej na Starym Kontynencie radzi sobie bułgarski SOFIX tracący 1,44 procenta.
Rewelacją dzisiejszej sesji są spółki ukraińskie. Będący przedstawicielem prestiżowego indeksu WIG20 Kernel zyskuje 2,71 proc., co daje mu pozycje lidera wśród blue chipów. W mWIG40 od cukrowej Astarty (2,07 proc.) radzi sobie lepiej tylko Budmiex (2,09 procenta).
GPW: Niewielu chętnych do handlu akcjami
Arkadiusz Droździel, godz. 9.50
Brak handlu na giełdach w Nowym Jorku i Londynie nie zachęca inwestorów giełdowych do zbyt dużej aktywności.
Choć na początku handlu na GPW niewielką przewagę mają kupujący akcje, to niewielka skala obrotów świadczy, że nie ma zbyt dużego zainteresowania inwestowaniem w papiery spółek.
Wśród spółek z WIG20 najlepiej radzą sobie papiery Pekao SA i GTC, które zyskują ponad jeden procent. Największe straty ponoszą natomiast akcjonariusze TVN, którzy tracą niecały jeden procent.
Największy wpływ na niewielkie zainteresowaniem handlem akcjami ma brak sesji na giełdzie w Nowym Jorku i Londynie. Amerykanie świętują Memorial Day, a Brytyjczycy mają wolne w związku z Bank Holiday.
GPW: Koniec maja w dobrych nastrojach
Łukasz Pałka, godz. 6:00
Grecja już nie taka straszna, brak istotnych publikacji makroekonomicznych, dobra końcówka tygodnia na Wall Street. Inwestorzy mają dzisiaj szansę, by pchnąć indeksy w górę.
Przedostatnia majowa sesja zapowiada się dla graczy dość dobrze. Przecena, która dotknęła nasz rynek zwłaszcza w pierwszej połowie miesiąca wydaje się przynajmniej na jakiś czas zażegnana i optymiści w najbliższych tygodniach znów powalczą zapewne o powrót indeksu WIG20 w okolice trzech tysięcy punktów.
Argumentem przemawiającym za takim scenariuszem jest fakt, że chyba nikt nie spodziewa się, by kraje strefy euro pozwoliły na bankructwo Grecji, którego wizja od dłuższego czasu straszy inwestorów. Taki rozwój wypadków wydaje się bardzo mało prawdopodobny, chociaż zwłaszcza duże kraje Eurolandu będą jednocześnie wyrażać swój sprzeciw wobec konieczności pomocy Grekom.
Hamulcem przed dalszymi wzrostami może z drugiej strony okazać się prognozowane wygaszenie programu pomocy dla amerykańskiej gospodarki, zwanego poluzowaniem ilościowym. Chociaż pompowania pieniędzy na rynek przez bank centralny USA ma zakończyć się w czerwcu, to inwestorzy w większości ignorują ten fakt, a część liczy nawet na to, że amerykański rząd zdecyduje się na jego kolejną odsłonę. A to dlatego, że wskaźniki makroekonomiczne wcale nie mówią o ożywieniu gospodarczym w USA.
Dzisiejsza sesja na GPW powinna rozpocząć się od wzrostów indeksów. Będzie temu sprzyjać w miarę optymistyczna sytuacja na giełdach azjatyckich. Tuż po godzinie 6. polskiego czasu główny indeks giełdy chińskiej zyskuje około 0,4 procent.
Podczas dzisiejszej sesji na GPW zabraknie istotnych informacji makroekonomicznych, które mogłyby mieć wpływ na decyzje inwestorów. Dopiero jutro pojawią się najświeższe dane o sprzedaży detalicznej, a także bezrobociu w Niemczech i całej strefie euro. Wobec ostatnich kłopotów w strefie euro te informacje mogą wpłynąć na nastroje wśród graczy, zwłaszcza jeżeli okażą się znacznie gorsze od prognoz. Z kolei środa i czwartek przyniosą informacje z amerykańskiego rynku pracy: najpierw będzie to publikacja dotycząca zatrudnienia poza rolnictwem, a potem na temat tzw. liczby nowych bezrobotnych. Najistotniejszy jednak będzie piątek z danymi o aktualnej stopie bezrobocia w USA.