Po niewielkim wahnięciu około południa inwestorzy przystąpili do większych zakupów i indeksy zaczęły odrabiać stratę. Poprawę nastrojów nastąpiła również na innych rynkach akcji w Europie.
Po ponad 2 proc. zyskują główne indeksy w Londynie i w Niemczech. Z naszego regionu jedynie Węgry jak na razie nie mogą wyjść nad kreskę. Wszystko wskazuje na to, że początek sesji w USA będzie należał do byków.
Z indeksu WIG20 największe obroty notują banki: PKO BP i Pekao. W obu przypadkach ich akcje znajdują się nad kreską. Do łask inwestorów powrócił KGHM, który na początku sesji zmagał się z silną podażą. Teraz zyskuje już około 1 proc. Nadal jednak 50 proc. spółek notowanych na GPW notuje zniżkę swoich kursów. Do końca sesji mamy szansę poprawić jednak tą statystykę.
GPW: Emocje nie wygasają
Godzina, 12:10:01
Na giełdzie w Warszawie niewielką przewagę nadal notują kupujący. Sytuacja w każdej chwili może się jednak zmienić.
Sytuacja na rynku akcji nie jest jednoznaczna. W każdej chwili można oczekiwać większej wyprzedaży, gdyż żadna ze stron nie dokonuje zdecydowanych posunięć. Inwestorzy potrzebują silniejszego impulsu, który pozwoli im uzasadnić decyzję.
Motorami wzrostu w indeksie WIG20 są banki. PKO BP zyskuje ponad 0,6 proc., a Pekao 1 proc. Również ponad 1 proc. notują wzrost spółki paliwowe. Natomiast pod kreską znalazły się akcje KGHM Polskiej Miedzi. Na większości rynkach w Europie sytuacja przedstawia się bardzo podobnie.
GPW: Lekko pozytywnie
Godzina, 09:35:01* Początek na giełdzie w Warszawie przebiegał pod znakiem lekkiej przewagi kupujących. Do kupna akcji zachęcają pozytywne nastroje utrzymujące się na pozostałych giełdach. *
Czwartkowa sesja na amerykańskim rynku akcji, dzięki udanemu finiszowi, zakończyła się umiarkowanymi wzrostami wskażników. Rano lekkie zwyżki notowały niemal wszystkie europejskie parkiety.
Spokojny przebieg pierwszych minut handlu na GPW nie oznacza, że nic inwestorów dzisiaj nie czeka. Po południu polskiego czasu napłyną istotne dane z USA o zamówieniach na dobra trwałego użytku oraz o sprzedaży nowych domów.
Godz. 6:35, Marek Knitter
Ostatnia sesja tygodnia może przynieść ostudzenie nastrojów na GPW w Warszawie, choć wcale nie jest to takie pewne.
Trzecia z rzędu wzrostowa sesja kusi niektórych inwestorów do zamknięcia pozycji i zrealizowania zysków. Poza tym, przed weekendem tradycyjnie rośnie liczba graczy, którzy na wszelki wypadek wycofują część gotówki z parkietu. Jednak całkiem udana sesja w USA może odmienić nastawienie większości inwestorów również nad Wisłą.
W USA główne indeksy rozpoczęły sesję nad kreską, aby po chwili spaść w dół. Inwestorzy obawiali się - i słusznie - raczej niezbyt udanych danych makroekonomicznych. Według amerykańskiego Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Handlu Nieruchomościami sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w marcu spadła do 4,57 mln (3 proc.) w ujęciu rocznym. Z kolei w ubiegłym tygodniu wzrosła liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych o 27 tys. do 640 tys.
Po południu indeksy powoli zaczęły odrabiać straty, choć ostatnie kilkanaście minut nie należało do najprzyjemniejszych. Wydawało się, że sesję indeksy zakończą pod kreską. W porę jednak inwestorzy ruszyli do zakupów. Ostatecznie indeks S&P 500 zyskał 0,99 proc., a Dow Jones 0,89 proc. Technologiczny Nasdaq zwiększył swoją wartość o 0,37 proc.
[
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/usa_sp/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Z krajowego podwórka warto odnotować, że Austriacka spółka paliwowa OMV AG może być zainteresowana nabyciem polskiego PKN Orlen lub tureckiego Tupras Turkiye Petrol Rafinerileri AS. Wczoraj akcje płockiego koncernu zyskały ponad 3,6 proc. Natomiast zarząd KGHM zaproponował swoim pracownikom wypłatę jednorazowej premii w wysokości 2 tys. zł z powodu korzystniejszych od zakładanych warunków makro i obniżenia kosztów produkcji. Walory miedziowego koncernu spady wczoraj o 1,6 proc.
Z badań przeprowadzonych przez NBP wynika, że w I kwartale tego roku dalszemu, wyraźnemu pogorszeniu uległa sytuacja ekonomiczna ankietowanych przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa oczekują, że w II kwartale ich sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Z kolei z opublikowanego kwietniowego badania przeprowadzonego przez Pentor i ABR Opinia dla InfoMonitora wynika. Że 73 proc. firm nie planuje ograniczenia zatrudnienia. Zwolnienia przewiduje natomiast 24 proc. przedsiębiorstw.
Sytuacja firm nie jest więc najlepsza, choć nie należy popadać od razu ze skrajności w skrajność. Jeżeli byśmy zrobili badanie i zapytali zarządy spółek, ile z nich posiadało na konieć marca wolnej gotówki i jaka to była wartość, to zapewne wielu specjalistów bardzo by się zdziwiło. Jednak w obecnej sytuaji ekonomicznej nikt nie zaryzykuje zainwestowanie funduszy w rozbudowę na przykład mocy produkcyjnych. Jest to jednak dobry czas na przeprowadzanie konsolidacji.