Na rynku akcji emocji dzisiaj nie brakło. Indeks WIG20 pod koniec sesji tracił prawie 10 proc.
Po słabej sesji w USA nikt nie spodziewał się większych fajerwerków. Jednak kiedy indeks WIG20 zaczął tracić ponad 5 proc. nastroje nie były już tak umiarkowanie optymistyczne. Byliśmy przez większą część dnia najsłabszym rynkiem w regionie. Do tego doszło jeszcze do osłabienia złotego.
Liderami spadków w indeksie WIG20 były banki i KGHM. Również paliwowi potentaci mocno tracili, ale pod koniec sesji nieco wyrównali straty. Miedziowy koncern tracił dzisiaj rekordowo dużo - ponad 14 proc. w ciągu sesji. Ostatecznie walory spadły ,,tylko" o 7,6 proc. Jednak w przypadku Pekao taka sztuka już się nie udała. Po publikacji wyników i planów akcje tego banku silnie zniżkowały. Na koniec sesji walory traciły ponad 11,5 proc. przy blisko 300 mln zł obrotu.
Bardzo ciekawa sytuacja miała bowiem miejsce m.in. w przypadku akcji PKN Orlen, które traciły również dużo jak pozostałe spółki. Tymczasem pod sam koniec sesji walory poszybowały ostro w górę zyskując ostatecznie blisko 3 proc. Podobne wyskoki można zaobserwować na akcjach PBG i PGNiG. Najwyraźniej pod koniec sesji do kontrolowanych zakupów ruszyły fundusze zmieniając prawie całkowicie koniec aktu. Jutrzejszy dzień zapowiada się więc bardzo ciekawie.
Ostatecznie pomogło to indeksowi WIG20 zakończyć sesję spadkiem o 4,93 proc. Z kolei indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 3,45 proc. i 2,39 proc.. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 1,6 mld złotych.