Dopóki ci nie zwiększą aktywności, trzeba liczyć się z dość nerwowymi wahaniami na GPW, w czasie których lekką przewagę będą mieli sprzedający (nastroje na rynkach światowych, pomimo że uległy ostatnio pewnej poprawie, wciąż nie są najlepsze).
Wczorajsza słabość GPW w zestawieniu ze spadającymi dziś rano kontraktami terminowymi na główne amerykańskie indeksy, powinna przełożyć się na lekkie spadki na otwarciu czwartkowej sesji w Warszawie. O zamknięciu w głównej mierze zdecydują natomiast nastroje dominujące na europejskich parkietach.
Istotnego wpływu na rynek akcji nie będzie miała dzisiejsza publikacja szacunkowych danych nt. dynamiki polskiego PKB w 2008 roku. Oczekuje się, że będzie to 4,8 proc., wobec 6,7 proc. w 2007 roku. Główny Urząd Statystyczny opublikuje te dane o godzinie 10-tej.
Nastroje na GPW mogą natomiast kształtować impulsy płynące z międzynarodowych koncernów. Czwartek jest bowiem kolejnym dniem publikacji wyników kwartalnych. Przed sesją na Wall Street raporty opublikuje 3M, Eastman Kodak, i Eli Lilly. Po sesji natomiast Amazon, Broadcom i Juniper Networks.
Sytuacja techniczna na wykresach WIG i WIG od jesieni w istotny sposób nie zmienia się. Indeks szerokiego rynku w dalszym ciągu pozostaje w szerokiej konsolidacji 24852,95-29600,54 pkt., jaką tworzą na jego wykresie dziennym dołki z października i listopada 2008 roku. Natomiast analogiczna konsolidacja dla indeksu dużych spółek zamyka się przedziałem 1547,15-1920,44 pkt.
Wybicie z tej konsolidacji wskaże kierunek zmian w okresie od 2 do 6 miesięcy. Po tym, jak w poprze4dnim tygodniu została podjęta, trzecia już próba zwrotu z poziomu dołków, znacząco wzrosły szanse na wybicie góra. To zaś otwierałoby drogę do wzrostu o około 20 proc. Analogicznie, wybicie dołem z opisanej konsolidacji, będzie skutkować przeceną o podobnej skali.
ZOBACZ TAKŻE: