Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

GPW: Niewielka aktywność i zakres wahań

0
Podziel się:

Wtorkowe spadki za oceanem były niewielkie, jednak w połączeniu z mieszanym zachowaniem giełd azjatyckich zwiększyły ryzyko odreagowania zwyżki na naszym kontynencie.

GPW: Niewielka aktywność i zakres wahań

W przypadku głównych indeksów popyt starał się jeszcze ratować swoje pozycje na początku wczorajszych notowań, ale na niewiele się to zdało i podaż zaczęła przejmować inicjatywę. Przedpołudniowa część sesji upłynęła w efekcie pod znakiem przewagi spadków, choć trudno mówić, by była to mocniejsza przecena i indeksy osuwały się pod własnym ciężarem, a niezbyt duża aktywność przed końcem roku i przy braku mocniejszych impulsów nie była zbytnim zaskoczeniem.

Z czasem byki zdołały się zmobilizować i przystąpiły do odrabiania strat, jednak tak jak wcześniejsze zniżki, odbicia również były mało przekonujące. Lepszy niż się spodziewano wskaźnik nastrojów Consumer Confidence w USA wywołał wprawdzie pozytywną reakcję, ale bardzo krótką, a tamtejsze indeksy nie zdołały na dłużej powrócić na plusy. Takie zachowanie popsuło nastroje na naszym kontynencie i końcówka głównych wskaźników upłynęła pod znakiem kolejnego osłabienia, a zamknięcia przyniosły lekkie spadki.

WIG20 otworzył się na minusie i choć podobnie jak na części innych parkietów, początek przyniósł odbicie, to skończyło się jedynie na niewielkim naruszeniu poprzedniego zamknięcia. Efektem obrony było osłabienie, tym bardziej że nastroje w Europie też się pogarszały. Nieco powyżej wsparcia na 2395 pkt. nastąpiło wyhamowanie, jednak popytu nie było stać na wyraźniejsze odbicie i rynek wszedł w konsolidację. Na początku drugiej połowy miała miejsce próba wybicia górą, ale spotkała się ze skuteczną odpowiedzią podaży, a bariera została mocniej zaatakowana. Końcówka przyniosła lekką stabilizację i ostatecznie wsparcie udało się utrzymać.

Notowania nie przyniosły większych rozstrzygnięć, a oznaką zastoju jest choćby bardzo wąski przedział wyznaczający ostatnio wahania indeksu. Do czasu jego przebicia trudno więc o wskazówki co do kierunku ruchu, ale na ostatniej tegorocznej sesji rozstrzygnięcia również mogą się nie pojawić. Obecna sytuacja wydaje się nieco bardziej korzystniejsza dla popytu. Z jednej strony ma on bowiem za sobą ważne wsparcie w postaci luki hossy w przedziale 2375-2395 pkt., której jak widać zamierza bronić, a z drugiej motywować może bliskość dotychczasowego szczytu na 2448 pkt.

Rzeczywisty potencjał rynku pokaże jednak dopiero początek przyszłego roku, gdyż nawet jeśli dziś nastąpiłoby przełamanie któregoś z ograniczeń niewielkiej konsolidacji, waga takiego sygnału byłaby ograniczona. Pojawią się dane z amerykańskiego rynku pracy, ale choć mogą one wywołać lekką niepewność, to na większe ruchy z tego powodu nie ma raczej co liczyć, gdyż informacje napłyną już po zamknięciu naszego parkietu. Notowania zapowiadają się więc dość spokojnie i bez przełomu.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)