Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

GPW: Ospały handel i niewielkie obroty, ale WIG20 w dół

0
Podziel się:

Przeczytaj w komentarzu analityka Money.pl, co się stało na krajowym rynku akcji.

 Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl
  
Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.
Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.

Indeks polskich blue chips, po niewielkich wzrostach w pierwszych godzinach handlu, ostatecznie kończy pierwszą sesję w tym tygodniu na 0,08-procentowym minusie. Podobnie zamykają się szersze grupy spółek. Obroty na całym rynku wyniosły niecałe pół miliarda złotych.

Niewielkie pogorszenie nastrojów w drugiej części sesji widoczne było również wśród inwestorów w Europie. Mimo to, indeksy kończą handel średnio w pobliżu piątkowego zamknięcia. Największe wzrosty panowały na giełdach w Bułgarii i Atenach, z kolei nieco większa przecena dotknęła akcje notowane na parkietach w Rosji i na Łotwie. Najważniejsze niemiecki DAX i francuski CAC40 kończą dzień na symbolicznych plusach.

Dzisiejsze notowania w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podobne nastroje panują na Wall Street. Tamtejsze indeksy rozpoczęły dzień od symbolicznej zwyżki i od tej pory notują niewielkie wzrosty. Inwestorzy w USA czekają na kolejne wyniki finansowe spółek za drugi kwartał bieżącego roku. Następny w kolejce jest Texas Instruments, producent urządzeń elektronicznych.

Dopełnieniem dzisiejszego, niemal pustego kalendarza makroekonomicznego była publikacja Amerykańskiego Narodowego Stowarzyszenia Pośredników w Handlu Nieruchomościami na temat liczby sprzedanych domów na rynku wtórym. Wynik na poziomie 5,08 miliona był niższy od wcześniejszego odczytu i równocześnie negatywnie zaskoczył ekonomistów. Z raportu wynika, że za spadek sumy odpowiedzialna była kurcząca się podaż i rosnące raty kredytów mieszkaniowych.

*WIG20 bez konkretnego kierunku. Więcej dzieje się na Wall Street *

Maciej Rynkiewicz, godzina 15:35

Najważniejsze indeksy w Europie balansują w pobliżu piątkowego zamknięcia. Żadnego konkretnego kursu nie obrał też WIG20, który teraz zyskuje symboliczne 0,01 procent i liczy 2314 punktów. Tymczasem od niewielkich wzrostów rozpoczyna się sesja na Wall Street.

Większego znaczenia dla inwestorów na GPW nie miała publikacja Głównego Urzędu Statystycznego na temat koniunktury gospodarczej w kraju. Ta w gruncie rzeczy pokazała utrzymujące się negatywne nastroje wśród uczestników badania.

Warto zwrócić uwagę na sytuację w budowlance. Zgodnie z badaniem GUS-u, klimat koniunktury oceniany jest mniej pesymistycznie niż w czerwcu i na poziomie badania w analogicznym okresie 2012 roku. _ Oceny bieżącego portfela zamówień oraz produkcji budowlano-montażowej, a także oceny i prognozy sytuacji finansowej są mniej negatywne od formułowanych w ubiegłym miesiącu _ - czytamy w raporcie.

Raport okazał się niemal zgodny z oczekiwaniami ekonomistów, dlatego po jego publikacji ceny na krajowym rynku akcji ani drgnęły. Wynik indeksu WIG20 wpisuje się w nastroje panujące na pozostałych europejskich parkietach.

Dzisiejsze notowania grup spółek w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W przypadku inwestorów za Oceanem, nie najlepiej zapowiada się sesja dla posiadaczy akcji McDonald's, która opublikowała wyniki za drugi kwartał bieżącego roku. Przychody restauratora nieznacznie wzrosły do poziomu 7,08 miliarda dolarów, jednak suma okazała się nieco niższa od oczekiwań analityków. Zysk spółki zamknął się zaś na poziomie 1,4 miliarda dolarów, o niemal 4 procent więcej niż w analogicznym okresie 2012 roku, jednak poniżej szacunków ekonomistów. Papiery restauratora przed otwarciem notowań traciły około 2 procent.

Spokój na giełdach. Na jak długo?

Damian Słomski, godzina 13:10

Pierwsza część handlu akcjami przebiega bez przewagi żadnej ze stron. Ani kupujący, ani sprzedający nie mają wystarczających argumentów do przechylenia szali na swoją stronę. Wobec pustego kalendarza większych ruchów dzisiaj raczej nie można oczekiwać.

Sytuacja na giełdach jest stabilna. Największe wzrosty notuje indeks giełdowy we Włoszech. Nad kreską znajduje się też hiszpański Ibex, który zyskuje ponad 0,5 procent, a inwestorzy zdają się nie przejmować ostatnimi kiepskimi danymi. W piątek okazało się, że nieruchomości tanieją tam w rocznym tempie 7,6 procent. Widać więc, że rynek nieruchomości jest jeszcze w głębokim dołku, a to nie sprzyja całej gospodarce. Z najważniejszych indeksów pod kreską są tylko brytyjski FTSE100 i niemiecki DAX.

Notowania głównych indeksów giełdowych z Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W przypadku warszawskiej giełdy kurs indeksu największych spółek delikatnie rośnie. Zmienność jednak nie jest duża i zamyka się w przedziale 2310-2325 punktów. Nieco więcej dzieje się wśród blue chipów. Na pozycję lidera wysunął się PZU (+2,3 procent).

Najmniej powodów do zadowolenia mają akcjonariusze PGNiG(-2 procent) i dwóch spółek paliwowych. Do opisywanego wcześniej PKN Orlen, któremu nie sprzyjają najnowsze rekomendacje, dołączył Lotos (-1,3 procent). Negatywnie na spółkę patrzą analitycy ING. Ich rekomendacja to sprzedaż.

Słabo prezentują się mniejsze spółki. Pod kreską są zarówno mWIG40 jak i sWIG80. Najwięcej tanieją papiery PZ Cormay, który w zeszłym tygodniu ogłosił stworzenie prototypu innowacyjnego urządzenia do badania krwi. Zdaje się, że nie wystarczyło to do przekonania do inwestycji w akcje spółki, które tanieją blisko 4 procent.

Neutralne otwarcie tygodnia na giełdach w Europie

Damian Słomski, godzina 09:35

Spokojny początek handlu to wynik braku znaczących informacji rynkowych. Jedyne ważne dane napłynęły do tej pory z Azji. Na GPW na plus wyróżnia się KGHM, natomiast najmniej powodów do zadowolenia mają akcjonariusze PKN Orlen.

Kalendarz makroekonomiczny na dzisiaj nie jest bogaty w publikacje. Na jedyne istotne dane poczekamy do godziny 16:00. Na tę godzinę zaplanowany jest bowiem odczyt liczby sprzedanych domów na rynku wtórnym w USA. W tej próżni informacyjnej warto wspomnieć o wyborach do izby wyższej parlamentu w Japonii. Według szacunków wybory wygrała rządząca koalicja Shinzo Abe. Można oczekiwać więc polityki osłabiania jena i zresztą taki ruch obserwujemy na rynku walutowy. Rynki akcyjne przyjęły informację pozytywnie. Indeks grupujący 225 największych spółek zyskał na wartości 0,47 procent.

W neutralnych nastrojach sesję rozpoczęli też inwestorzy w Europie. Na tle tych parkietów nie wyróżnia się WIG20. Jego kurs oscyluje w okolicach piątkowego zamknięcia na poziomie 2313 punktów. Zmienność narazie nie jest duża. Wśród blue chipów najmocniej drożeją papiery BRE i KGHM - ponad 1 procent.

Zobacz, jak wyglądają dzisiejsze notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Z kolei negatywnie wyróżniają się akcje PKN Orlen. Spółka przedstawi jutro raport za pierwsze półrocze. Dzisiaj natomiast upubliczniono raport analityków PKO BP, którzy rekomendują sprzedaż akcji spółki wyceniając jedną z nich na 39,61 zł, czyli około 18 procent poniżej obecnej ceny rynkowej. Eksperci oczekują słabszych stóp zwrotu w relacji do szerokiego rynku w związku ze słabszymi marżami rafineryjnymi i dużą niepewnością warunków rynkowych.

WIG20 stoi w miejscu. Czas na mocniejszy ruch

Damian Słomski, 21. lipca godz. 20:30

Warunki na światowych parkietach od dłuższego czasu dyktują Amerykanie i tak też będzie w nadchodzącym tygodniu. W obliczu niemal pustego kalendarza makroekonomicznego dla Europy, uwaga skupi się na ważnych danych z rynku pracy i nieruchomości w USA. Wśród lokalnych publikacji warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia oraz pierwsze raporty finansowe blue chipów. Jeśli pozytywnie zaskoczą, to jest szansa w końcu na mocniejszy ruch WIG20 w górę. Inaczej może zabraknąć atutów w rękach kupujących.

Zeszły tydzień na GPW, jeśli chodzi o notowania WIG20, jakby się nie odbył. Zmienność kursu była niewielka: 2277-2320. Biorąc pod uwagę tylko kursy zamknięcia przedział ten kurczy się jeszcze bardziej - najniższa zanotowana wartość to 2300, a najwyższa 2313 punktów. Maksimum wypadło w piątek, co może być dobrym sygnałem na kolejnych 5 sesji. Wiarygodność tego sygnału obniża zastanawiająco niska aktywność inwestorów. Na całym rynku obroty wyniosły w piątek zaledwie 452 mln zł i były jednymi z najniższych w tym roku. Dla porównania na poprzednich trzech sesjach zawierano transakcje na ponad 700 mln zł.

Przy tak niskiej aktywności giełdowych graczy bardzo trudno będzie _ odkleić się _ WIG20 od 2300 punktów. Wyraźnie powyżej tej bariery indeks blue chipów ostatni raz był 20 czerwca. Wtedy też w ciągu jednej sesji stracił aż 100 punktów. Była to reakcja na słowa Bena Bernanke, zapowiadającego po raz pierwszy otwarcie proces wygaszania programu QE3 już w tym roku. Gdyby jednak kupujący przechylili szalę na swoją stronę, to z technicznego punktu widzenia, droga w górę nie będzie łatwa, bo w tym roku poziomem wsparcia przy spadkach kilkukrotnie było 2350 punktów, a przy próbach odbicia kurs zatrzymywał się na 2400 punktów.

Notowania WIG20 od początku 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Szukanie fundamentalnych argumentów, jakie mogłyby stać za kupnem akcji największych spółek, jest bardzo trudne. Nieodwracalnie zbliżający się koniec drukowania dolarów w USA, spowolnienie w rodzimej gospodarce i problemy z dopięciem budżetu to tylko trzy atuty w rękach giełdowych pesymistów. Jak by tego było mało, nad głowami inwestorów wciąż są czarne chmury związane z reformą OFE (lub co gorsza ich likwidacją). Rząd rozważa trzy warianty zmian, choć jak poinformował minister finansów Jacek Rostowski, ostateczna wersja będzie się od nich różniła. W niepewności inwestorzy pozostaną do końca sierpnia, a w takim stanie ducha raczej trudno o wzmożone zakupy akcji.

Nieco poprawić humory mogą natomiast dwie ważne publikacje zaplanowane na wtorek. Mowa o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. Pierwszy ze wskaźników powinien pokazać poprawę rok do roku o 1,1 procent, po 0,5-procentowej zwyżce w maju. Lepsze niż przed miesiącem powinny okazać się też dane z rynku pracy. W czerwcu bez pracy było 13,2 procent osób aktywnych zawodowo - twierdzi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Według danych resortu, w urzędach pracy w końcu czerwca zarejestrowanych było 2,11 mln bezrobotnych. W ciągu miesiąca ich liczba spadła o 64 tysiące, czyli o 2,9 procent. Czy potwierdzi to GUS dowiemy się we wtorek o godzinie 10:00.

Stopa bezrobocia w Polsce na przestrzeni ostatnich 4 lat Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podobnie jak w zeszłym tygodniu nie ma co liczyć na zasyp danymi z Europy. Pierwsze ważne odczyty poznamy w środę. Będzie to cała seria wstępnych wskaźników PMI dla przemysłu i usług. W przypadku największych gospodarek Niemiec i Francji oraz całej strefy euro powinny to być wyniki lepsze od tych sprzed miesiąca. Dzień później niemiecki urząd statystyczny opublikuje czerwcowy indeks instytutu ifo (prognoza: 106,1; poprzednio 105,9), a brytyjski tempo wzrostu tamtejszej gospodarki (prognoza: 0,6 procent rok do roku; poprzednio: 0,3 procent).

Znacznie więcej informacji napłynie zza oceanu. W poniedziałek jedyną informacją w kalendarzu w ogóle będzie liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym. Analitycy liczą tu na wzrost miesiąc do miesiąca rzędu 70 tysięcy. Uzupełnieniem tych danych dla sektora nieruchomości będzie sprzedaż nowych domów. Prognozy mówią o 484 tysiącach wobec 476 przed miesiącem. Warto też pamiętać o czwartkowym PMI dla przemysłu (prognoza: 52,5; poprzednio: 51,9) i piątkowych zamówieniach na dobra trwałego użytku (prognoza: +1,2 procent miesiąc do miesiąca; poprzednio: +3,7 procent).

Notowania S&P500 od początku 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Oczywiście jak co tydzień poznamy raport z amerykańskiego rynku pracy. Według szacunków liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu wzrosła do 340 tysięcy z 334 poprzednio. Wydaje się, że będzie to najważniejsza publikacja w kontekście, kluczowej w tej chwili kwestii, czyli przyszłości programu QE3. Interpretując te dane w celu podejmowania decyzji inwestycyjnych warto być ostrożnym. Trzeba wyważyć na co w tej chwili najwięksi inwestorzy w USA liczą. Czy na wzrost gospodarczy czy na odsuwanie w czasie odłączenia drukarek. Dobre dla gospodarki dane mogą paradoksalnie zniechęcać do rynku akcji.

Nie można też zapominać, że na Wall Street trwa sezon wyników. Jak wiele mogą one namieszać w notowaniach pokazały zeszłotygodniowe dane ze spółek technologicznych. W skali tygodnia S&P500 i Dow Jones zyskały ponad 0,5 procent, podczas gdy Nasdaq100 stracił 0,35 procent.

Zeszłotygodniowe notowania głównych indeksów z Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Bardzo słabo w II kwartale 2013 roku spisywały się bowiem takie koncerny jak choćby Micorsoft, którego zysk na akcję wyniósł zaledwie 59 centów zamiast oczekiwanych 75 i Google (odczyt: 9,56 dolarów; prognoza: 10,78; poprzednio: 10,12). Przed nami jeszcze tacy giganci (nie tylko z branży IT) jak Apple, Facebook, McDonald, PepsiCo czy General Motors.

Na naszym podwórku część mniejszych spółek odsłoniła karty, ale najważniejsi gracze wynikami jeszcze się nie pochwalili. We wtorek dane za całe półrocze przedstawi PKN Orlen. Dzień później analogiczny raport zaprezentuje TP SA, a w czwartek bank Millenium.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)