Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Powrót byków do gry?

0
Podziel się:

Wczoraj rynek w Warszawie pokazał swoją siłę bez większego trudu odrabiając znaczną część wtorkowo-środowych strat i wychodząc ponad poziom 2650 pkt.

GPW: Powrót byków do gry?

Wczoraj rynek w Warszawie pokazał swoją siłę bez większego trudu odrabiając znaczną część wtorkowo-środowych strat i wychodząc ponad poziom 2650 pkt.

Na WIG20 wzrosły akcje 13 spółek, zaś lokomotywą wzrostu był PKO BP, który wzrost wartości akcji potwierdził stosownym wolumenem, PKN Orlen zaprezentował szacunkowe wyniki za III kwartał, które zostały bardzo dobrze przyjęte przez analityków, co skłoniło inwestorów do śródsesyjnej realizacji zysków, zaś KGHM urósł w ślad za rosnącymi cenami miedzi na przekór negatywnej rekomendacji DM BZ WBK.

Za oceanem wczorajszy dzień upłynął na podwyższaniu prognoz zysków kolejnych spółek ogłaszających raporty za trzeci kwartał, jednak wzrosty nimi spowodowane zostały zrównoważone przez spadki Bank of America, który ugiął się pod ciężarem złych hipotek, i spółek surowcowych spadających pod wpływem taniejących surowców.

Dziś pustki w kalendarzu danych makro i sprawozdaniach spółek amerykańskich – z danych lokalnych zostanie opublikowany skorygowany szacunek PKB i wskaźniki koniunktury gospodarczej w październiku, które nie powinny mieć jednak żadnego wpływu na inwestorów.

WIG20 powrócił ponad poziom kwietniowych szczytów, oddalając widmo spadków, wskaźniki ani oscylatory nie generują żadnych sygnałów, dlatego dzisiejszy dzień powinien upłynąć w miarę spokojnie – wsparciem pozostaje poziom kwietniowych szczytów, a jego środowe przekroczenie miało związek z odcięciem dywidendy PKO BP, tak więc nie unieważnia tego wsparcia, które dodatkowo niemal idealnie zbiega się ze zniesieniem 23,6% ostatniej fali wzrostowej. Przestrzegałbym jednak przed nadmiernym optymizmem, gdyż dalsze poluzowywanie polityki pieniężnej w Stanach może zatopić giełdy nadmierną ilością zdewaluowanego dolara, napędzając hossę na rynku surowców – może więc czas przesiąść się na innego byka?

Dolar przestał tracić do euro wobec ustaleń G20, że należy powstrzymać spiralę wzajemnej dewaluacji walut, złoto wobec spodziewanej przez inwestorów poprawy kondycji światowej gospodarki zanotowało pierwszy spadkowy tydzień od końca lipca. Złoty stracił do obu głównych walut i zakończył wczorajsze notowania na poziomie 3,977 za euro i 2,855 za dolara.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)