*Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od spadków. *
Nienajlepsze zachowanie azjatyckich parkietów oraz duże minusy kontraktów terminowych na czołowe amerykańskie indeksy, w sytuacji gdy w nocy Senat USA przyjął plan ratunkowy dla sektora finansowego, muszą sprowokować realizację zysków w Warszawie.
Początkowo nie powinna ona być jednak przesadnie duża. Obserwowana w ostatnich dniach relatywna siła polskiej giełdy na tle czołowych europejskich parkietów, będzie bowiem skutecznie ograniczać chęć do sprzedaży akcji. To natomiast jak ułoży się cała sesja, może przede wszystkim być uzależnione od tego jakie komunikaty będą dziś płynąć z Europejskiego Banku Centralnego. Bank co prawda na dzisiejszym posiedzeniu nie obniży stóp procentowych, ale już to co na konferencji prasowej po posiedzeniu powie szef tej instytucji, będzie z uwagą obserwowane przez inwestorów. Jeżeli ,,zaoferuje" on pośrednią lub bezpośrednią pomoc rynkom finansowym, to należy się liczyć z ciepłym przyjęciem. Jeżeli jednak Trichet będzie wciąż demonstrował ,,jastrzębią" retorykę, to zostanie to odebrane jako brak pomocy i wywoła spadki na giełdach. W tym również w Warszawie.
Oprócz posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, dziś inwestorzy dowiedzą się m.in. jak kształtowała się inflacja PPI w strefie euro oraz zostaną opublikowane tygodniowe dane z rynku pracy w USA.
Aktualna sytuacja na wykresach indeksów WIG i WIG20, jakkolwiek w dalszym ciągu preferuje strone podażową w średnim terminie, to po ostatnich dwóch wzrostowych sesjach wyraźnie się poprawiła w krótkim terminie. Utworzone we wtorek długie białe świece na wykresach dziennych WIG i WIG20, które to świece swój początek mają w okolicach istotnych poziomów wsparć, jakkolwiek nie stanowią sygnałów kupna, to w znaczący sposób zmniejszają prawdopodobieństwo przełamania wrześniowych minimów na obu indeksach.
Sytuacja techniczna na opisywanych indeksach ulegnie znaczącej zmianie albo w sytuacji gdy oba przełamią wrześniowe minima, albo wraz z wybiciem indeksu WIG powyżej 40000 pkt. oraz WIG20 powyżej 2550 pkt., czyli w momencie przełamania rocznych linii bessy.