*Końcówka tygodnia zastała nasz rynek na rozdrożu - rozdarty pomiędzy kontynuacją realizacji zysków z perspektywą spadku WIG20 w rejon 1650 pkt., a szybkim powrotem pod poziom 1900 pkt. *
Od strony technicznej te skrajności na wykresie godzinowym oddzielała wewnętrzna linia trendu położona w rejonie 1760 pkt. Wydarzenia w USA gdzie doszło do kolejnej powyborczej wyprzedaży akcji nie nastrajały optymistycznie. Blisko 5 % spadki tamtejszych indeksów w znacznej mierze okazały się jednak reakcją na wczorajszą falę podaży jaka przetoczyła się przez europejskie parkiety i o poranku nie było już ponownego dyskontowania przeceny na Wall Street.
Gracze uznali, że rynek amerykański ma już w cenach słabszy październikowy raport o stanie rynku pracy i postanowili zaczekać na jego odczyt o 14.30. W międzyczasie rynki zaczęły szukać korekty dwudniowych spadków. Nasz WIG20 nie był wyjątkiem i szybko zwiększył poranne 1 % plusy do ponad 2,5 %. Ciepło zostały przyjęte przez inwestorów kwartalne wyniki PKO i TVN, które rynek nagrodził zwyżkami cen tych akcji odpowiednio o 2 i 4 %. Po byczym początku dnia i oddaleniu notowań na bezpieczną odległość od wspomnianej linii trendu indeks wszedł w trend boczny powyżej 1800 pkt.
Sytuacja nie zmieniła się nawet wtedy gdy z Niemiec napłynęły niepokojące dane o 3,6 % spadku wrześniowej produkcji - dwukrotnie większym niż oczekiwali analitycy. Niestety podejmowane próby domknięcia czwartkowej luki bessy okazały się daremne, a w miarę zbliżania się godziny publikacji danych makro wątpliwości coraz mocniej brały górę. Niewielkie obroty zrobiły swoje i w krótkim czasie indeks powrócił do punktu wyjścia. Długo oczekiwane dane wykazały wyższy od prognozowanego spadek liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych co spowodowało, że indeks ponownie zagościł na poziomie wewnętrznej linii trendu. Wsparcie po raz kolejny jednak wykazało się swoją skutecznością dzięki czemu indeks mógł zakończyć dzień na 2,4 % plusie.
Do ostatnich minut piątkowej sesji na wykresie tygodniowym ważyło się potwierdzenie formacji objęcia hossy. Zabrakło kilku punktów do tego by posiadacze akcji otrzymali oczekiwany sygnał. Z faktu tego nie należy jednak wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Po olbrzymim kilkudziesięcioprocentowym wzroście z przełomu X i XI b.r. 0,3 % korektę w wymiarze tygodniowym należy uznać za sukces popytu i zapowiedź, że na progu nowego tygodnia byki powalczą jeszcze o domkniecie czwartkowej luki na wykresie WIG20 (1858 pkt.).