Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Rośnie tempo spadków po danych z USA

0
Podziel się:

Minimalnie niższe od oczekiwań analityków tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale nieznacznie pogorszyło nastroje na GPW.

GPW: Rośnie tempo spadków po danych z USA

WIG20 zwiększył spadek z pół do około jednego procenta. Tracą także na wartości mWIG40 i sWIG80.

Przyspieszenie tempa spadków jest efektem niższego od prognoz wzrostu amerykańskiej gospodarki. Analitycy spodziewali się, że w drugim kwartale PKB wzrośnie o 2,5 proc. w porównaniu do pierwszych trzech miesięcy roku. W rzeczywistości wzrost okazał się o 0,1 punku procentowego wolniejszy.

Po tej informacji wyraźnie na wartości tracą kontrakty na indeksy giełd amerykańskich co zapowiada spadkowy początek sesji w USA.

Spośród największych polskich spółek liderami spadków są tuzy rodzimej bankowości: PKO BP i Pekao SA, które tracą ponad dwa procent.

Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiła natomiast zapowiedź premier Tuska podwyżki podatku podatku VAT do 23 procent.

GPW: Lekkie pogorszenie nastrojów

Paweł Zawadzki, godzina 11:33

Nieco gorsza niż w pierwszych minutach sesji sytuacja na europejskich parkietach spowodowała, że osuwać zaczął się również indeks notowanych na GPW blue chipów.

Obecnie WIG20 traci już 0,6 procent. Trochę lepiej wyglądają średnie i małe spółki. sWIG80 traci około 0,3 proc., a mWIG40 rośnie o symboliczne 0,02 procent.

Najważniejsze europejskie parkiety zniżkują od 0,4 proc. (brytyjski FTSE) do 0,6 procent. (niemiecki DAX). Podobnie zachowują się kontrakty terminowe na główne amerykańskie wskaźniki.

Spadkom w indeksie największych notowanych na GPW spółek przewodzą banki oraz spółki surowcowe i paliwowe. Akcje przedsiębiorstw sektora finansowego w pierwszej kolejności są wyprzedawane przez zagranicznych inwestorów, kiedy pogorszeniu ulega atmosfera na globalnym rynku kapitałowym. Spadkom cen akcji spółek związanych z surowcami sprzyjają natomiast taniejąca ropa naftowa oraz miedź. Najmocniejszej przecenie ulegają obecnie PKO BP, Pekao SA oraz PKN Orlen i KGHM.

GPW: Dane z Azji nie przestraszyły inwestorów

Paweł Zawadzki, godzina 9:30

Pełna nerwowości, spadkowa sesja na Wall Street oraz słabsze od oczekiwań dane z Japonii nie przestraszyły inwestorów handlujących na rodzimym parkiecie. WIG20 choć znajduje się obecnie pod kreską, to jego strata jest symboliczna.

Po 30 minutach ostatniej w tym miesiącu sesji indeks największych spółek traci około 0,3 procent. Nieznacznie lepszą sytuację obserwujemy w przypadku wskaźników spółek średnich i małych.

Wygląda na to, że WIG20 próbuje utrzymać się w okolicach miejsca, z którego będzie miał otwartą drogę do ataku na psychologiczną barierę 2,5 tys. punktów. Inwestorów nie zniechęciło ani niezdecydowanie handlujących na Wall Street, ani gorsze od oczekiwań wiadomości z gospodarki Kraju Kwitnącej Wiśni.

W nocy napłynął bowiem komplet danych z Japonii. Niższa od prognoz specjalistów okazała się produkcja przemysłowa, a wyższa stopa bezrobocia. Większy od oczekiwań był również spadek cen detalicznych. W konsekwencji Nikkei spadł o ponad 1,5 procent.

Niewielkie zmiany kursów obserwujemy w przypadku wszystkich spółek wchodzących w skład WIG20. Najmocniej tracącą spółką jest PKO BP, którego akcje są przeceniane o 1,3 proc., a liderem wzrostów jest PBG, który zyskuje mniej niż 1 procent.

GPW: Zadecydują dane zza Oceanu?

Paweł Zawadzki, godzina 5:55

Po wczorajszej sesji w Warszawie indeks największych spółek ponownie na wyciągnięcie ręki ma poziom 2,5 tys. punktów. Czy po trzech z rzędu sesjach, podczas których próbował go sforsować w końcu uda mu się tego dokonać? Inwestorom w podjęciu decyzji mogą pomóc dane o amerykańskim PKB.

Konkretnego sygnału handlującym na GPW nie przyniosła wczorajsza sesja na Wall Street. Wyraźne wzrosty na starcie notowań, następnie zdecydowana przewaga sprzedających, która zepchnęła główne indeksy 1 proc. pod kreskę, kolejno mozolne odrabiania strat i powrót w okolice środowych kursów zamknięcia oraz wyprzedaż akcji na zakończenie sesji. To najdobitniej pokazuje jak mocno _ rozchwiani _ są obecnie inwestorzy.

To niezdecydowanie widoczne jest także w przypadku handlujących na rodzimym parkiecie. Choć wczoraj inwestorzy nie przestraszyli się niezbyt optymistycznych wiadomości zaprezentowanych przez Fed w Beżowej Księdze, to WIG20 jedynie zbliżył się do poziomu 2,5 tys. punktów. Inwestorzy z jednej strony nie zdecydowali się na przeprowadzenie ataku, z drugiej nie chcieli zbyt mocno oddalić się od psychologicznej bariery.

Warto jednak pamiętać, że im więcej jest nieskutecznych prób przebicia tego poziomu, tym większe jest jego znaczenie jako blokady dla dalszych wzrostów i tym samym trudniej będzie go pokonać. Jeśli jednak inwestorzy otrzymają pozytywny impuls i w końcu im się powiedzie, to fala kolejno dołączających kupujących może sprawić, że dystans pomiędzy poziomem 2500, a 2600 punktów zostanie bardzo szybko pokonany. Kluczowa kwestią dla rodzimych graczy może okazać się bariera 1115 pkt w przypadku S&P500. Amerykańscy inwestorzy zmagają się z nią także od trzech sesji. Jeśli pod wpływem dobrych wiadomości z gospodarki uda się ją pokonać, to droga do kwietniowych szczytów będzie otwarta.

Dziś podejmowanie decyzji powinien ułatwić obszerny kalendarz publikacji makroekonomicznych. Oprócz oczekiwanych przez cały tydzień wstępnych danych o amerykańskim PKB za drugi kwartał tego roku (14:30) zaprezentowane zostaną także: stopa bezrobocia oraz wstępne dane o inflacji konsumenckiej w strefie euro (11:00), wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago (15:45) oraz indeks nastrojów panujących wśród amerykańskich konsumentów (15:55). Emocji zatem zabraknąć nie powinno, szczególnie, że jest to ostatnia sesja w tym miesiącu.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)