Kontrakty terminowe na indeks WIG20 rozpoczęły poniedziałkową sesję od mocnej, bo przekraczającego 2,5 proc. zwyżki. Podobną ścieżką powinien podążyć rynek kasowy.
Na realizację takiego scenariusza wskazują zarówno piątkowe silne wzrosty na czołowych europejskich parkietach (FTSE +2,9 proc.; DAX 3,4 proc.) oraz równie duże wzrosty na Wall Street (S&P500 3,2 proc.; Nasdaq Composite 3,5 proc.), jak i obserwowana w dniu dzisiejszym zdecydowana przewaga kupujących na azjatyckich giełdach (Nikkei 2,1 proc.).
Humory rodzimym inwestorom w szczególny sposób nie powinny popsuć, notowane dziś rano na niewielkich minusach, kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy. Zwłaszcza inwestorom posiadającym akcje największych spółek, które w dalszym ciągu powinny cieszyć się największym zainteresowaniem inwestorów.
Przebieg poniedziałkowej sesji na warszawskiej giełdzie, podobnie jak jej początek, będzie w dużej mierze kształtowany przez impulsy płynące z giełd europejskich i amerykańskich. Jakkolwiek na tych rynkach mogą zostać podjęte próby realizacji zysków, to o ile nie przyjmą one dramatycznie dużych rozmiarów, to będą co najwyżej hamować wzrosty na GPW, a nie będą powodować podobnej realizacji zysków po prawdopodobnych silnych wzrostach na otwarciu.
Od miesiąca sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG20 nie ulega większym zmianom. Indeks ten konsoliduje się wokół poziomu 1800 pkt. Wybicie z tej konsolidacji wskaże kierunek zmian w krótkim terminie. W średnim terminie układ sił ulegnie zmianie dopiero z chwilą wybicia WIG20 powyżej szczytu z listopada lub poniżej dołków z października i listopada.
ZOBACZ TAKŻE: