Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Panika na giełdzie. WIG20 najniżej od roku

0
Podziel się:

Obawy, że Włosi i Hiszpanie mogą mieć problem z obsługą swojego zadłużenia wzbudzają nerwowość wśród inwestorów na giełdach w Europie.

<a href="http://www.facebook.com/palka.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Łukasz Pałka</b>, Analityk Money.pl</a>
<br>
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
<a href="http://www.facebook.com/palka.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Łukasz Pałka</b>, Analityk Money.pl</a> <br> Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.35

Za nami najgorsza sesja w tym roku. WIG20 zjechał do poziomu poniżej 2600 punktów i znalazł się najniżej od roku. Prawdziwa rzeź miała miejsce na akcjach małych i średnich spółek. Ich akcje traciły nawet po kilkanaście procent.

Tak dużych spadków nie da się uzasadnić niczym innym jak gigantyczną paniką, w którą wpadli dzisiaj inwestorzy na warszawskim parkiecie. Wielka wyprzedaż ogarnęła praktycznie wszystkie spółki. Blue chipy poleciały w dół o ponad 3 procent i zakończyły dzień poniżej poziomu 2600 punktów.

Kurs indeksu WIG20 z 3 sierpnia Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Warszawska giełda poddała się dzisiaj fatalnym nastrojom panującym na świecie, chociaż trudno powiedzieć by były one spowodowane informacjami, o których inwestorzy wcześniej nie mieli pojęcia. Znów wróciła sprawa zadłużenia krajów strefy euro, do tego doszły kiepskie informacje z amerykańskiej gospodarki o zamówieniach i nastrojach w sektorze usługowym. Ciągle wreszcie żywa jest obawa o to, że USA stracą najwyższy rating. To wszystko powoduje, że inwestorzy panicznie uciekają w stronę przede wszystkim franka szwajcarskiego, którego do większego spadku spadku nie skłoniła nawet interwencja szwajcarskiego banku centralnego.

Słowem, nastroje na rynku fatalne, bez większej nadziei na szybką poprawę. Wśród spółek z indeksu WIG20 najwięcej straciła firma GTC, której notowania poszły w dół o ponad 8 procent. Prawie 6 procent straciły za to Lotos i PKO BP. Reszta spółek straciła w większości po 3-4 procent. I tylko CEZ został na plusie.

Prawdziwy horror przeżyli jednak dzisiaj posiadacze akcji małych i średnich spółek. Wiele z nich traciło dzisiaj nawet po kilkanaście procent.

GPW: Słabe dane z USA. Byki w odwrocie

Łukasz Pałka, godz. 16.10

Kolejna porcja bardzo kiepskich danych z USA. Wall Street znów pod presją sprzedających. WIG20 już poniżej 2500 punktów.Słabsze od prognoz okazały się zarówno informacje na temat nastrojów w amerykańskim sektorze usługowym, jak również zamówień w przemyśle. Spadek o 0,8 procenta to najsłabszy wynik od początku czerwca.

Kiepskie informacje mogę jeszcze bardziej napędzić spadki, choć przez chwilę tuż przed otwarciem sesji wydawało się że Wall Street ma dzisiaj szansę na odbicie. W Polsce WIG20 mocno traci, i znalazł się już na poziomie poniżej 2600 punktów. Duże spadki notują też małe spółki.

GPW: Jest minimalna szansa na odbicie

Łukasz Pałka, godz. 15.00

Na pół godziny przed startem handlu na Wall Street kontrakty na główne indeksy zyskują. Jest więc szansa na odreagowanie spadków. W Polsce inwestorzy w wyraźnym odwrocie.

Dane na temat zatrudnienia w USA, chociaż gorsze od poprzedniego odczytu, to jednak okazały się lepsze od prognoz. Ważne będą również informacje o wskaźniku ISM w usługach, a także o zamówieniach w przemyśle, które poznamy o godzinie 16.

Polscy inwestorzy są dzisiaj w wyraźnym odwrocie. Zdecydowana większość spółek spada, a WIG20 broni się przed spadkiem poniżej poziomu 2600 punktów.

GPW: WIG20 zbliża się do 2600 punktów

Arkadiusz Droździel, godz. 12.50

Kupujący akcje na europejskich parkietach znajdują się w wyraźnym odwrocie. Obawy o kondycję gospodarki Hiszpanii i Włoch, a także spadki na giełdach za Oceanem przekładają się na spadki indeksów od początku sesji.

W czołówce spadkowiczów plasuje się warszawski parkiet. WIG20 niemal od startu notowań znajduje się ponad jeden procent poniżej wczorajszego zamknięcia i tym samym brakuje mu tylko około 30 punktów do poziomu 2600 punktów.Nerwowość na giełdach na Starym Kontynencie jest konsekwencją obaw o kondycję hiszpańskiej i włoskiej gospodarki. Świadczy o tym wzrost rentowności obligacji dziesięcioletnich obu krajów do najwyższych poziomów w historii.

Większego znaczenia na razie na inwestorach w Europie nie robi zapowiedź wzrostowego otwarcia handlu za Oceanem. Może się to zmienić po godz. 14:15, gdy na rynek napłyną dane o poziomie zatrudnienia w USA w lipcu. Według analityków wzrosło ono o 101 tysięcy.

Wśród posiadaczy akcji warszawskich blue chipów największe straty ponoszą akcjonariusze GTC. Akcje spółki są na ponad 5-procentowym minusie. Ponad 4 proc. tracą także papiery Lotosu i Kernela.

GPW: W Europie dominują sprzedający akcje

Arkadiusz Droździel, godz. 9:50

Z wyraźną przeceną mamy też do czynienia na na GPW, gdzie WIG20 traci około procenta. Dużo gorzej wypadają indeksy małych i średnich spółek, które są na niemal dwuprocentowych minusach.

Pogorszenie się nastrojów na rynkach akcji w Europie jest następstwem pokaźnych spadków na giełdach za Oceanem, a przede wszystkim obaw, że Hiszpanie i Włosi mogą mieć problemy z obsługą swojego zadłużenia. Wyraz temu dają inwestorzy z rynku obligacji. Rentowność dziesięciolatek obu krajów znajdują się na najwyższych poziomach od 1997 roku.

Największe straty wśród spółek z WIG20 ponoszą posiadacze akcji PBG, którzy tracą ponad 4,5 procent. O ponad dwa procent przecenione są papiery Kernela, Banku Handlowego, Lotosu i BRE Banku. W przypadku tej ostatniej spółki to o tyle zaskakujące, że w drugim kwartale bank zarobił więcej niż oczekiwano.

GPW: Głębsza korekta coraz bliżej. Czas na ostateczny test

Paweł Zawadzki, godz. 6:10

Mimo pozytywnego rozstrzygnięcia kwestii limitu zadłużenia w USA, inwestorzy z Wall Street zdecydowanie wyprzedawali posiadane akcje. Czy to oznacza, że już nie ma ratunku i na giełdach może być tylko gorzej? Dziś warto obserwować kolejne dane z amerykańskiej gospodarki i zachowanie kursu WIG20 - szczególnie w kontekście bliskości kluczowych poziomów.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/240/t125424.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/usa;uratowane;senat;przyjal;limit;zadluzenia,212,0,885204.html) USA uratowane. Senat przyjął limit zadłużenia
Wczorajsza sesja na Wall Street rozpoczęła się symbolicznie pod kreską, jednak później pod naporem zleceń sprzedaży giełdowe indeksy sukcesywnie schodziły na coraz to niższe poziomy. Na nic zdała się zgoda Senatu i prezydenta na podniesienie limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych.

Nad giełdowymi parkietami wciąż ciąży widmo obniżki wiarygodności kredytowej przez którąś z agencji ratingowych. Choć jedna z nich - Fitch - wczoraj oświadczyła, że utrzyma rating dla USA na najwyższym poziomie _ AAA _, to nie wiadomo co zrobią dwie pozostałe. Z kolei ostatnie dane z gospodarki pokazują, że wyraźne spowolnienie gospodarcze w USA nie tylko staje się faktem, ale także coraz bardziej rosną obawy o jego wymiar.

Dodatkowo problemy z limitem zadłużenia za Oceanem znów skierowały wzrok na długi w strefie euro. Wczoraj dynamicznie rosła rentowność włoskich i hiszpańskich obligacji. To niepokojące, szczególnie w kontekście uchwalonego niedawno planu pomocowego dla Grecji.

W takich warunkach WIG20 nie czekając na reakcję Wall Street na głosowanie w Senacie zakończył wczorajszą sesję na najniższym poziomie od lutego. Zatem od pierwszego testu rozpoczętej w lutym 2009 roku hossy dzieli go zaledwie kilkadziesiąt punktów.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/gpw;coraz;gorsze;nastroje;wig20;najnizej;od;lutego,236,0,884716.html) GPW: Coraz gorsze nastroje. WIG20 najniżej od lutego
Pierwszym wsparciem dla kupujących będą tegoroczne minima umiejscowione w okolicach 2630-2640 punktów.

Kolejny bardzo istotny poziom to już _ pełne _ 2600 punktów. Jeśli nie wytrzyma - WIG20 może zejść w okolice 2400, a nawet 2250 punktów.

Po tym jak z listy obserwowanych kwestii zniknie problem podniesienia limitu amerykańskiego zadłużenia, inwestorzy mogą skupić swoją uwagę na wiadomościach z gospodarki. W nich drzemie obecnie szansa na chociażby krótkoterminowe uspokojenie nastrojów na rynkach finansowych.

Mimo że najbardziej oczekiwane w tym tygodniu dane makro, czyli informacje z amerykańskiego rynku pracy zostaną opublikowane dopiero w piątek, dziś na brak ważnych wiadomości inwestorzy nie będą mogli narzekać. Poznają między innymi sprzedaż detaliczną w strefie euro oraz z USA - raport ADP o zatrudnieniu, aktywność gospodarczą w usługach oraz zamówienia w przemyśle.

Z rodzimego parkietu warto natomiast odnotować fakt, że dziś wynikami finansowymi pochwalą się dwa kolejne blue chipy - Pekao SA i BRE Bank. Analitycy są optymistyczni i w przypadku pierwszego banku liczą nawet na kilkunastoprocentowy wzrost zysku netto w ujęciu rocznym.

Zdecydowanie wyższą dynamikę zwiastują BRE Bankowi. W drugim kwartale ubiegłego roku spółka zarobiła 124 miliony złotych. O kwietnia do czerwca tego roku, zdaniem ekspertów, zysk netto BRE Banku mógł sięgnąć nawet 308 mln złotych, czyli niemal 150 proc. więcej niż rok temu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)