Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW spogląda za ocean

0
Podziel się:

Popołudnie okazało się mniej łaskawe dla inwestorów. Popyt podczas czwartkowej złapał zadyszkę i niemal cała dzisiejszą zwyżka indeksów została oddana.

GPW spogląda za ocean

Popołudnie okazało się mniej łaskawe dla inwestorów. Popyt podczas czwartkowej sesji złapał zadyszkę i część zwyżki indeksów została oddana.

Od południa zapał kupujących zaczął słabnąć. Po godz. 14 wskaźniki warszawskiej giełdy zbliżyły się do poziomów wczorajszego zamknięcia. Wciąż mocno trzymało się PGNiG rosnąc o prawie 3,5 proc., nieźle radził sobie bank Pekao drożejąc o ponad 2,5 proc.

Negatywne impulsy przyszły zza oceanu. Tracące na wartości amerykańskie kontrakty postawiły pod znakiem zapytania losy dzisiejszej zwyżki w Europie. Większość europejskich parkietów notowała niewielkie straty spodziewając się spadków na otwarciu handlu w Nowym Jorku.

Czwartkowy handel na GPW szybko zdominowali kupujący. Po wczorajszej realizacji zysków nie ma już śladu. W południe WIG20 szedł w górę o blisko 2 proc.

Lekka poprawa nastrojów na rynkach finansowych zachęciła do powrotu na rynek kupujących. Zainteresowaniem inwestorów cieszą się przede wszystkim największe spółki. Na tym tle ponownie wyróżniają się spółki surowcowe, a na szerokim rynku mocno drożeją deweloperzy.

Większość europejskich parkietów notuje zwyżki głównych indeksów, jednak skala czwartkowych wzrostów ustępuje tym notowanym w Warszawie. W południe niemiecki DAX rósł o ponad 1 proc., paryski CAC40 szedł w górę o 0,75 proc., a londyński FTSE100 zwyżkował o 0,5 proc.

Marek Knitter, Godz. 9:22

Pierwsze minuty sesji na GPW w Warszawie przynoszą zwyżkę głównych indeksów.

Po wczorajszej niewielkiej korekcie inwestorzy powrócili do zakupów. Już po 10 minutach indeks zyskiwał ponad 1 proc. Na większości rynkach w Europie również dominują wzrosty.

Z technicznego punktu widzenia wczorajszy spadek indeksu WIG20 o 1,6 proc. do 1937,89 i WIG nie zmienił układu sił. Jest to zwykła korekta po dwóch dniach silnych wzrostów. Przed nami jednak dane, które mogą wpłynąć na rynki.

Przed nami decyzje Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii ws. stóp procentowych oraz poznamy tygodniowe dane o nowych bezrobotnych w USA i kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej w Strefie Euro.

GPW łapie zadyszkę

Godzina, 6:25, Jacek Mysior

Nastroje na światowych giełdach popsuły się. Ten fakt wykorzystali inwestorzy w Warszawie. Po dwóch dniach szalonych wzrostów na warszawskim parkiecie przystąpiono do realizacji zysków.

Na jednej spadkowej sesji wcale się nie musi skończyć. Wskazywać na to może zachowanie amerykańskich graczy. Passa czterech z rzędu sesji zakończonych na plusie właśnie się skończyła, gdy pojawiły się najnowsze doniesienia z amerykańskiej gospodarki.

Sytuacja na rynku pracy w USA wciąż jest zła o czym świadczy liczba zwalnianych w amerykańskich firmach. To nie nastraja pozytywnie przed publikacją piątkowych danych o stopie bezrobocia za oceanem, która może sięgnąć 9 proc.

Wątpliwości w głowach inwestorów pojawiły się też za sprawą szefa rezerwy federalnej Bena Bernanke, którego słowa nie mogą nastrajać optymistycznie. Jego zdaniem czas, jakiego największa światowa gospodarka będzie potrzebowała na wyjście z kryzysu, może się wydłużyć. Ograniczenie dostępu do kredytów będzie skutecznie hamowało rozwój wielu firm i wydatki konsumentów.

Wieści z amerykańskiego rynku są na tyle istotne, że bez pozytywnych impulsów płynących z gospodarki USA trudno będzie o uzasadnienie trwającego już ponad 3 miesiące odbicia na rynkach. Fundamentem tej zwyżki była nadzieja na szybkie zakończenie recesji . Jednak dane pokazują co najwyżej, że osiągnęliśmy pewne dno, mając tu na myśli rynek pracy czy sektor usług. Nie mamy jeszcze do czynienia z trwałą i wyraźną poprawa. Przynajmniej nie taką jakiej oczekiwałby rynek. Prędzej czy później to zderzenie oczekiwań z rzeczywistością pociągnie za sobą indeksy giełdowe.

Środowe spadki w Warszawie o niczym jeszcze nie przesądzają. Pokonanie przez kupujących silnego oporu w okolicach 1920 pkt wciąż daje przewagę popytowi. Spadek poniżej tego poziomu może z kolei dać argumenty sprzedającym. Zachowanie czołowych rynków akcji będzie w najbliższych dniach dla naszego parkietu rozstrzygające.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)