*W tym tygodniu spektakularne wzrosty z pierwszej połowy marca zostały wyhamowane. Trudną do sforsowania barierę 1500 pkt dla indeksu WIG20 udało się jednak pokonać. *
W skali tygodnia zmiany głównych wskaźników naszego rynku były praktycznie niezauważalne. Wig20 zyskał zaledwie 1,2 proc. osiągając wartość 1506 pkt. Wskaźnik szerokiego rynku WIG poszedł w górę w tym samym czasie o 1,7 proc.
Jeszcze na początku tygodnia atmosferę podgrzewały wygasające na piątkowym zamknięciu marcowe kontrakty terminowe. W trakcie tygodnia okazało się , że strach ma wielkie oczy. Żaden z wielkich inwestorów ostatecznie nie był zainteresowany zbijaniem cen akcji w celu zrealizowania zysków z rynku terminowego. Spora część kontraktów na indeks Wig20 została zrolowana na czerwiec.
[
]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/ )
Początek tygodnia stał pod znakiem wzrostów. Poniedziałkowe zamknięcie miało miejsce ponad poziomem 1500 punktów. Indeksy rosły w dużej mierze dzięki bankom, które mocno zyskały podczas poniedziałkowej sesji. Uwagę zwróciły niskie obroty, które zmniejszyły znaczenie zwyżki. Nie przeszkadzały gorsze dane zza oceanu o produkcji przemysłowej, która w lutym spadła o 1,4 proc. czyli bardziej niż tego oczekiwano.
Tymczasem kolejna sesja w Warszawie nie ułożyła się już po myśli posiadaczy akcji. Dzień na europejskich giełdach rozpoczął się od realizacji zysków po bardzo udanej poniedziałkowej sesji zakończonej sporymi wzrostami. Nasz rynek nie pozostał wyjątkiem, początek notowań w Warszawie również należał do sprzedających.
Od rana sytuacja na największych parkietach systematycznie zaczęła się poprawiać, coraz więcej do powiedzenia mieli kupujący. jednak koło południa główne wskaźniki naszego rynku zaczęły ponownie mocniej tracić.
Spadki zostały powstrzymane po publikacji zaskakująco dobrych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych budów nieoczekiwanie wzrosła, podobnie jak dynamika wydanych pozwoleń na budowy. Na dane z USA pozytywnie zareagowały największe giełdy w Europie, jednak wpływ zaskakująco dobrych danych z USA na rynki akcji okazał się krótkotrwały. Ostatecznie wtorkowe notowania na GPW zakończyły się wyraźnie pod kreską. Poziom 1500 pkt okazał się nie do utrzymania.
Pokaźne wzrosty na amerykańskiej giełdzie zupełnie nie przełożyły się na środowy handel na rynkach handel w Europie. Na GPW rozpoczęły się marcowe harce, przed wygasaniem kontraktów terminowych. Odbija się to rykoszetem na notowaniach indeksuWIG20, który spadł do poziomu 1452 punktów.
W czwartek inwestorom w Warszawie udzielił się optymizm jaki zapanował na amerykańskim parkiecie za sprawą decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej o skupie długoterminowych papierów skarbowych. To niezmiernie odważny krok, który w przyszłości może doprowadzić do wysokiej inflacji, jednak na dzień dzisiejszy ma na celu obniżyć długoterminowe stopy w gospodarce.