Zmienność notowań była jednak niewielka, gdyż na kluczowym indeksie WIG20 nie przekraczała 20 pkt. Z istotnych informacji napływających na rynek należy odnotować, iż agencja Fitch obniżyła rating Irlandii z AA- do A+ z negatywną perspektywą, a dane napływające z amerykańskiego rynku pracy były niespodziewanie gorsze od oczekiwań analityków, gdyż okazało się, iż ubyło we wrześniu 39 tys. miejsc pracy. Ostatecznie na zamknięciu nasza giełda była jedną z nielicznych w Europie, która traciła na wartości, a najważniejszy indeks WIG20 na zamknięciu spadł 0,11 proc., obroty na całym rynku osiągnęły wartość 2 miliardów zł.
Wśród liderów wzrostów spółek o największej kapitalizacji znalazł się dzisiaj Asseco Poland. Spółka pozyskała zlecenie na rozbudowę oprogramowania wraz ze wsparciem technicznym dla Centrali NFZ o wartości 1,45 mln zł oraz wygrała przetarg organizowany przez Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 7 w Katowicach o wartości 0,83 mln zł netto na nadzór i opiekę serwisową nad oprogramowaniem Infomedica. Spółka zyskała dzisiaj 2,29 proc. i handlowana była na zamknięciu po 53,70 zł. Rosnące ceny miedzi na rynkach światowych spowodowały również olbrzymie zainteresowanie akcjami KGHM-u, które osiągnęły najwyższy poziom od listopada 2007 roku. Na przeciwnym biegunie znalazły się natomiast walory TP S.A. (-2,25 proc.), PGE (-1,88 proc.) oraz PKO BP (-1,85 proc.).
Na szerokim rynku bardzo mocno rosły akcje Boryszewa. Po raz pierwszy akcje notowane były bez prawa poboru. Przypomnę, iż spółka zamierza zaoferować dotychczasowym akcjonariuszom 752 mln akcji w cenie emisyjnej 10 groszy. Na zakończeniu sesji za jeden walor Boryszewa płacono 2,01 zł.
Dzisiejsza sesja jest pierwszą od pięciu dni spadkową sesją i ma moim zdaniem charakter korekcyjny. Za istotną linię wsparcia uważam obecnie poziom 2619 pkt, czyli maksymum z pierwszej połowy tego roku, które niedawno było istotną barierą oporu. Jeżeli chodzi natomiast o potecjalny poziom wzrostów, to możliwe jest w pierwszej kolejności testowanie poziomu 2719 pkt, wynikającego z górnego ograniczenia kanału wzrostowego, w którym nasza giełda porusza się od września 2009 roku. Po ewentualnym pokonaniu tej bariery nie można wykluczyć, że dotrzemy do poziomu 2754 pkt, czyli szczytu z 30 listopada 2008 roku. W moim przekonaniu scenariusz wzrostowy na rynku jest obecnie bardziej prawdopodobny.