Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Spokojna sesja, nowy szczyt

0
Podziel się:

WIG20 zakończył notowania 0,43-proc. wzrostem przez co znalazł się na poziomie 2473 punktów. Uwzględniając kursy zamknięcia - jest to jego nowy szczyt.

GPW: Spokojna sesja, nowy szczyt

Paweł Zawadzki, godz. 16:55

*WIG20 zakończył notowania 0,43-proc. wzrostem przez co znalazł się na poziomie 2473 punktów. Uwzględniając kursy zamknięcia - jest to jego nowy szczyt. *

Wygląda na to, że inwestorzy z Wall Street spodziewali się dziś danych gorszych niż analitycy. Pomimo niższej, niż prognozowali specjaliści, wartości indeksu obrazującego kondycję w sektorze usługowym na giełdzie wyraźnych spadków nie było. ISM dla usług wzrósł w grudniu z 48,7 do 50,1, natomiast prognozowano średnio 50,5 punktu. Wcześniej nieco rozczarowały wyniki raportu ADP. Gorsze od prognoz dane nie zachęciły inwestorów do sprzedaży akcji. Indeksy w USA aktualnie oscylują w okolicach wczorajszego zamknięcia, a WIG20 zamknął sesję na 0,43-proc. plusie.

Najlepiej spośród największych spółek sesję zakończyły bardzo dobrze radzące sobie przez całą sesję KGHM oraz Polimex-Mostostal. Pierwsza ze spółek wzrost (+2,44 proc.) zawdzięcza wciąż drożejącej miedzi. Druga (+2,25 proc.) bardzo dobrze radzi sobie już od połowy grudnia, kiedy poinformowała o swoim portfelu zamówień na kolejne lata. Największy wzrost _ zaliczył _ jednak Bioton, którego akcje podrożały o 1 grosz, co przełożyło się na 4,5-proc. zwyżkę jego kursu.

Powodów do zadowolenia nie mają natomiast właściciele akcji Cersanitu, Agory i GTC, które straciły dziś odpowiednio 2,9, 2 i 1,5 procent.

Paweł Zawadzki, godz. 15:25

Indeks największych spółek notowanych na GPW wyszedł ponad kreskę, choć dane z amerykańskiego rynku pracy nie zachwyciły.

**

Opublikowany o 13:30 raport Challengera pokazał, że w grudniu liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA spadła o 72,9 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2008. Jest to wynik nieznacznie lepszy niż w listopadzie, kiedy odnotowano spadek o 72,3 procent.

Gorsze od oczekiwań analityków okazało się zatrudnienie w sektorze prywatnym (raport ADP). W grudniu zanotowano jego spadek o 84 tysiące miejsc pracy, podczas gdy prognozy oscylowały w granicach 74 tysięcy. Negatywny charakter tej wiadomości zniwelowała jednak pozytywna korekta odczytu z poprzedniego miesiąca. Okazało się, że w listopadzie liczba miejsc pracy w sektorze prywatnym spadła o145 tysięcy, a nie jak podawano wcześniej - 165 tysięcy.

Dane te nieznacznie wpłynęły na polską giełdę, jednak nawet ta niewielka zmiana spowodowała, że WIG20 wyszedł na kreskę i aktualnie oscyluje w okolicach dziennych maksimów ustanowionych w okolicach poziomu 2465 punktów. Wciąż najlepiej radzi sobie KGHM, który zyskuje około 2 procent. Dokładnie procent powyżej wczorajszej ceny zamknięcia znajduje się cena akcji Polimeksu-Mostostal, który wczoraj poinformował, że sprzedał hotel Warszawa.

Paweł Zawadzki, godz. 12:50

Inwestorzy na warszawskim parkiecie wciąż nie mogą zdecydować się czy kupować, czy sprzedawać akcje. WIG20 znajduje się nieznacznie poniżej wczorajszego zamknięcia.

Większego wpływu na zachowanie giełd nie miała nawet mniejsza od oczekiwań liczba nowych zamówień w przemyśle w strefie euro. W październiku była ona niższa o 2,2 proc. niż we wrześniu. Prognozowano natomiast około 1-proc. spadek.

Wygląda na to, że inwestorzy czekają na serię publikowanych dziś danych z USA, która rozpocznie się prezentacją danych z amerykańskiego rynku pracy. O 13.30 opublikowany zostanie raport Challengera, a o 14:15 raport ADP. O 16:00 z kolei pojawią się informacje o koniunkturze w usługach (indeks ISM). Jeśli dane okażą się gorsze od oczekiwań zapewne WIG20 oddali się wyznaczonego wczoraj szczytu.

Spośród największych spółek najlepiej aktualnie radzą sobie akcje KGHM. Papiery kombinatu miedziowego rosną (+1,8 proc.) pod wpływem utrzymujących się ostatnio na wysokich poziomach cen miedzi. Najbardziej tracą natomiast GTC oraz Agora (odpowiednio 1,9 i 1,8 proc.).

Łukasz Pałka, godz.10.00

Pierwsza godzina handlu na warszawskim parkiecie przynosi dużą huśtawkę głównych indeksów. O wyniku dzisiejszej sesji zdecydują zapewne popołudniowe dane z amerykańskiej gospodarki.

WIG20 otworzył się na minimalnym plusie +0,15 proc., a WIG zyskał +0,20 proc. Obecnie indeksy znajdują się nieco poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Wśród blue chipów nieznacznie zyskują tylko KGHM i PGNiG.

Podobnie wygląda również sytuacja na głównych parkietach w Europie. Indeksy w Wielkiej Brytanii i Niemczech utrzymują się na razie w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Marek Knitter, godz. 05.40

Kontynuacja wzrostów na naszym parkiecie stoi pod dużym znakiem zapytania. W USA sesje przyniosły mieszane zakończenie.

Wczorajsza sesja na GPW w Warszawie mogła mieć znacznie lepsze zakończenie. Część danych makro z USA miały bowiem pozytywny wydźwięk. Okazało się m.in. , że w listopadzie wzrosły zamówienia fabryczne o 1,1 proc. wobec oczekiwanych 0,4 proc. Jednak negatywnie został przyjęty spadek indeksu obrazującego liczbę podpisanych umów kupna/sprzedaży domów.

Ostatecznie w Stanach Zjednoczonych indeks S&P500 wzrósł o 0,31 proc. osiągając kolejny szczyt, ale już Dow Jones spadł o 0,11 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq wzrósł symbolicznie o 0,01 proc. Czy taka sesja w USA wystarczy krajowym bykom by ponownie mogły uwierzyć w swoją siłę?

Z pewnością nie zabraknie nam podczas dzisiejszej sesji emocji. I tym razem ponownie za sprawą danych makro. Inwestorzy najpierw zwrócą baczniejszą uwagę na wskaźniki PMI dla usług ze strefy euro, a po południu na analogiczny indeks ISM z USA i zapiski z grudniowego posiedzenia FOMC. Notowania zapowiadają się, więc bardziej ciekawie. Ostateczne rozstrzygnięcie dla graczy giełdowych przyjdzie zapewne wraz z piątkiem kiedy zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku pracy.

Wraz z początkiem roku pojawiły się już pierwsze opinię dotyczące przyszłości rynków akcji. Znany guru Mark Mobius prognozuje, że rekordowe wzrosty na giełdach rynków wschodzących mogą przejść w spadki. Z Kolei Lim Say Boon, główny strateg inwestycyjny Standard Chartered Group Wealth Management, uważa, że w 2010 roku inwestorzy muszą liczyć się z możliwością pogorszenia się sytuacji na rynkach i niewykluczona jest głębsza korekta. Oczywiście według niego ryzyko głębszych spadków jest szczególnie duże na rynkach wschodzących.

Bykom pozostaje nadzieja, że nasz rynek w porównaniu z rosyjskim, brazylijskim czy węgierskim wzrósł znacznie mniej. Tylko czy niedźwiedzie się na to nabiorą? Duży inwestor zza Oceanu raczej nie będzie dzielił jednego konkretnego 'koszyka' na kilka małych 'koszyczków' inwestycyjnych...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)