Łukasz Pałka, godz. 16.55
Handel na GPW zakończyliśmy na sporych minusach. Pretekstem do wyprzedaży akcji stały się dane z rynku pracy w USA. Nasza produkcja przemysłowa przeszła praktycznie niezauważona.
W tej chwili główne indeksy na amerykańskich giełdach utrzymują się na poziomie w okolicach wczorajszego zamknięcia. Na niewielkich plusach powinny zakończyć się sesje w Wielkiej Brytanii i Niemczech.
Nasz parkiet zwłaszcza w drugiej połowie dnia był dzisiaj znacznie słabszy od innych giełd europejskich. I to pomimo znacznie lepszych od prognoz analityków wyników produkcji przemysłowej w styczniu.
Do sporego spadku indeksu WIG20 w największej mierze przyczyniła się wyprzedaż akcji PKO BP, którego kurs zleciał o prawie trzy procent. Dobrze radziły sobie za to spółki mediowe, m.in. TVN, który pochwalił się dobrymi wynikami.
Łukasz Pałka, godz. 15
WIG20 mocno spada. Poznaliśmy dość kiepskie dane zza oceanu. Banki na sporych minusach.
O godzinie 14.30 na rynek dotarły kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy. W ubiegłym tygodniu liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła do 473 tysięcy. Tymczasem analitycy oczekiwali znacznej poprawy sytuacji i spadku do około 440 tysięcy.
Wśród spółek z WIG20 najwięcej przez cały dzień tracą banki. PKO BP i BZ WBK są już na trzyprocentowych minusach.
Łukasz Pałka, godz. 14.30
Indeks WIG20 zareagował niewielkim odbiciem na dane o styczniowej produkcji przemysłowej podane przez GUS.
Produkcja przemysłowa w Polsce była w styczniu o 8,5 procent wyższa niż przed rokiem. Dane są znacznie lepsze od oczekiwać analityków. Teraz czas na porcję danych z USA.
Póki co w indeksie WIG20 bez większych zmian. Najwięcej zyskuje TVN, traci za to PKO BP.
Łukasz Pałka, godz. 12.45
Główne indeksy warszawskiej giełdy cały czas utrzymują się na poziomie poniżej wczorajszego zamknięcia. Inwestorzy czekają na dane o produkcji przemysłowej.
Wśród blue chipów cały czas najsłabiej spisują się banki. PKO BP traci prawie dwa procent, a BZ WBK i BRE ponad 1,5 procent. Dobrze radzą sobie za to spółki mediowe Agora i TVN.
O godzinie 14 GUS poda najnowsze dane o produkcji przemysłowej w Polsce.
Arkadiusz Droździel, godz. 9.40
Od początku sesji WIG i WIG 20 utrzymują się poniżej środowego zamknięcia. Na nieco mniejszych minusach są także indeksy małych i średnich spółek sWIG80 i mWIG40.
Niezbyt imponujące wzrosty za oceanem na zakończenie wczorajszego handlu, oraz spadki przemieszane niewielkimi wzrostami na giełdach azjatyckich nie zachęcają inwestorów z giełd europejskich do zakupów akcji. Ma to również negatywny wpływ na rodzimy rynek. Najwięcej tracą bowiem akcje banków, które są najchętniej kupowane przez inwestorów zagranicznych. Około 1,5 procent tracą PKO BP i Pekao SA, a nieco ponad 1 procent poniżej środowego zamknięcia pozostałe banki z WIG20: BRE Bank, BZWBK oraz Getin Holding.
Spośród spółek wchodzących w skład WIG20 najlepiej radzą sobie akcje TVN. To efekt znakomitych wyników za IV kwartał, jakie spółka ogłosiła przed sesją. Okazało się, że w ostatnich trzech miesiącach 2009 roku spółka zarobiła ponad 240 mln zł, a nie 80 mln zł, jak oczekiwali analitycy.
W dalszej części sesji duży wpływ na jej przebieg będą miały dane, jakie napłyną tak z polskiej, jak i amerykańskiej gospodarki. Poznamy między innymi produkcję przemysłową w Polsce (godz. 14.00), a także liczbę osób, jakie zgłosiły się w ubiegłym tygodniu do amerykańskich urzędów pracy po zasiłek dla bezrobotnych.
GPW: Ważne dane o produkcji przemysłowej
Łukasz Pałka, godz. 6.00
Kluczowe dla inwestorów mogą się dzisiaj okazać najnowsze dane z polskiej gospodarki. Czy dadzą one dodatkowy pretekst do zakupów akcji?
Początek dzisiejszej sesji może przynieść inwestorom kontynuacją wczorajszych wzrostów. Pretekstem do tego będzie zielone zakończenie handlu na nowojorskiej giełdzie, a także trwające do końca tygodnia wakacje na giełdzie chińskiej.
Najważniejsze dla inwestorów informacje pojawią się jednak dzisiaj o godzinie 14, gdy GUS poda najświeższe dane dotyczące produkcji przemysłowej w styczniu. Jeżeli będą dobre, mogą dać inwestorom kolejny pretekst do zakupów akcji, tak jak stało się to wczoraj po pozytywnych informacjach o produkcji z USA.
Produkcja przemysłowa w Polsce najprawdopodobniej po raz trzeci z rzędu odnotuje w styczniu dodatni wynik. Ostatni, grudniowy, choć był bardzo dobry, to zawiódł oczekiwania analityków. I podziałał jak kubeł zimnej wody na tych, którzy wieszczą szybkie wyjście Polski ze spowolnienia gospodarczego.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że dla inwestorów liczą się jednak nie tylko dane o stanie gospodarki, a przede wszystkim dobre prognozy dla niej. A tych drugich nie ma na razie zbyt wiele. Stąd trwające już od dłuższego czasu problemy byków z wykrzesaniem sił, by pchnąć indeksy zdecydowanie w górę.