Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

GPW: Szansa na odreagowanie

0
Podziel się:

Po trzech dniach spadków na większości giełd europejskich przyszedł wreszcie czas na odreagowanie.

GPW: Szansa na odreagowanie

Początek przyniósł wprawdzie niewielkie zawahanie, ale najważniejsze indeksy szybko zaczęły odrabiać straty. Ciągnięcie rynków nie szło wprawdzie popytowi łatwo, jednak niedźwiedzie też nie wykazywały już takiej determinacji jak ostatnio i spadki były jedynie przejściowymi korektami. Decyzje banków Szwajcarii i Anglii w sprawie stóp procentowych były zgodne z oczekiwaniami, a więc większej reakcji nie wywołały.

Lekko pozytywnie nastroiły inwestorów informacje o amerykańskim bilansie handlu zagranicznego w październiku i choć wymowę tych danych zneutralizowała większa niż się spodziewano liczba nowych bezrobotnych za oceanem, to różnica nie była na tyle duża by załamać poprawiający się sentyment. Pomimo niezłego początku sesji w USA, w Europie doszło do nieco większego osłabienia, ale w końcówce znów do głosu doszły byki i część spadku została zniwelowana, a główne indeksy kończyły notowania na plusach.

WIG20 zaczął na plusie i choć pierwsze minuty przyniosły spadek, to skuteczną zaporą okazały się okolice poprzedniego zamknięcia. Odbicie, do jakiego doszło w tym rejonie też jednak szybko straciło siłę i po godzinie handlu rynek wszedł w konsolidację. Wsparciem były okolice 2325 pkt., a próby wzrostowe kończyły się w pobliżu 2340 pkt. Względny spokój zakończył się krótko po rozpoczęciu sesji w USA, kiedy to doszło do mocnej przeceny. Indeks nie tylko powrócił na minus, ale też zaliczył nowe minima i kończył dzień w ich pobliżu.

Popyt nie wykorzystał dobrej okazji do zatrzymania spadków i w końcówce oddał inicjatywę, w efekcie czego wczoraj byliśmy jednym ze słabszych rynków w Europie. To nienajlepszy sygnał, ale z drugiej strony spadek nie został poparty obrotami, a takie elementy jak wczorajsza poprawa nastrojów za oceanem mogą w końcu zmobilizować popyt do większej walki. Stosunkowo blisko znajdują się również kolejne z ważniejszych wsparć, jak chociażby granica 2300 pkt. Dzisiejszą sesję możemy więc zacząć od lekkiego odreagowania spadków, choć potem możliwe jest uspokojenie w oczekiwaniu na dane makro, zwłaszcza te z USA i to one powinny przesądzić o ostatecznym wyniku notowań. Oczekiwania nie są zbyt wyśrubowane, a więc jeśli rzeczywiste odczyty nie będą się różnić zbyt mocno, jest szanse na wzrostowe zakończenie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)