Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Mocne spadki na początek giełdowego tygodnia

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl przeczytasz o tym, jak przebiegła sesja na warszawskim parkiecie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.05

Pod koniec handlu sytuacja na giełdzie jeszcze się pogorszyła. Inwestorzy nie znaleźli wsparcia w otwarciu notowań za oceanem.

Dość kiepsko wypadły najnowsze dane na temat amerykańskiego przemysłu. Wskaźnik ISM obrazujące nastroje w maju niespodziewanie spadł do poziomu 49 punktów. Po raz ostatni odczyty poniżej 50 punktów notowaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Między innymi ta informacja na razie nie zachęca inwestorów na Wall Street do kupowania akcji.

W Polsce WIG20 przez cały dzień zachowywał się dość słabo, notując wyraźny spadek. Co ciekawe, inwestorzy zupełnie zignorowali dość dobre informacje na temat wskaźników
PMI w strefie euro.

WIG20 na indeksów w Europie podczas dzisiejsze sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przez cały handel najsłabszym blue chipem była spółka JSW. Wyprzedaż jej akcji spowodowała spadek kursu aż o ponad 5 procent. Dość kiepsko spisywały się również notowania Kernela. Przed spadkami w gronie WIG20 obroniły się dzisiaj tylko Bank Handlowy oraz Asseco Poland.

GPW: Węglowy kryzys odbija się na inwestorach

Łukasz Pałka, godz. 14.30

Zaskakująco dobre informacje o wskaźnikach PMI w Europie nie zachęcają na razie inwestorów do kupowania akcji. Potraktowali oni zamieszki w Turcji jako pretekst do realizacji zysków z ostatnich dni.

WIG20 po godzinie 14. ustabilizował się w okolicach poziomu 2.450 punktów i przy obecnych nastrojach na rynku raczej trudno spodziewać się, by inwestorzy podjęli próbę wyciągnięcia go na wyższy pułap. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że dzisiaj główne indeksy w Europie Zachodniej zachowują się nieco lepiej od warszawskich blue chipów.

WIG20 na tle głównych wskaźników w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Powodów do zadowolenia nie mają dzisiaj między innymi posiadacze akcji kopalni JSW. To obecnie najmocniej spadająca spółka z WIG20. Jej kurs leci w dół o ponad 4 procent. Co warte podkreślenia, od debiutu akcje poszły w dół już o ponad 40 procent. To jedyna spółka węglowa, która przynosi inwestorom straty. Fatalnie w ostatnim czasie radzą sobie też notowania kopalni NWR. Dzisiaj ta spółka spada o ponad 7 procent.

Inwestorzy ignorują zaskakująco dobre dane

Damian Słomski, godz. 12.30

Po trzech godzinach handlu na GPW skala spadków wzrosła. Czerwono jest także na innych giełdach, choć dane o PMI dla przemysłu w największych gospodarkach zaskoczyły na plus.

O poprawie wskaźnika w Polsce dowiedzieliśmy się już o godzinie 9:00. Nie przełożyło się to na wzrosty cen akcji. Lepsze dane napłynęły też w dalszej części sesji. Okazało się, że we Włoszech, Francji, Niemczech i ogółem w strefie euro wynik był lepszy zarówno od oczekiwań jak i poprzednich odczytów. Co więcej, w Hiszpanii był to wzrost aż o 3,4 punkty do wartości z przed miesiąca i 2,6 punktów ponad oczekiwania. W Wielkiej Brytanii, Czechach i Szwajcarii jest to nawet powyżej 50 punktów. Tu również zadziwiająco niemrawo zareagowali inwestorzy.

Notowania głównych indeksów giełdowych w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na warszawskim parkiecie nie wiele się zmienia. Wśród blue chipów nad kreskę udało się wyjść Bankowi Handlowemu. Po spadkowej stronie rynku jest natomiast aż 16 spółek, z czego większość powyżej 1 procent. Najchętniej wyprzedawanymi akcjami są wciąż papiery JSW.

Nieco mniej tracą akcje mniejszych spółek. W mWIG40 stawce przewodzi TVN zyskujący blisko 2,5 procent. Za akcje inwestorzy płacą obecnie 10,60 zł. Zakupom sprzyja najnowszy raport DM PKO BP, w którym analitycy wycenili papiery na 13,1 zł.

Na starcie duża wyprzedaż akcji. Około 5 procent traci...

Damian Słomski, godz. 09:35

Tydzień inwestorzy rozpoczęli od realizacji zysków. WIG20 na otwarciu tracił 1 procent. Podobnie wygląda sytuacja na innych europejskich giełdach. Nastroje ponownie psują dane z Chin.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w maju 49,2 punktów wobec 50,4 na koniec poprzedniego miesiąca. Jest to wynik gorszy także od oczekiwań analityków, którzy zakładali 49,6 punktów. Oznacza to spowolnienie w sektorze.

Reakcja rynków akcji jest jednoznaczna. Inwestorzy sprzedają papiery, a indeksy tracą blisko 1 procent. Najgorzej jest w Turcji, gdzie główny indeks traci blisko 5 procent. Bardzo wyraźnie rośnie rentowność tamtejszych obligacji skarbowych.

Pozytywną informacją dla inwestorów z GPW jest wzrost PMI dla przemysłu. W mają wyniósł on 48 punktów, czyli o 0,2 więcej niż prognozowali analitycy. Jest to o tyle dobra wiadomość, że jeszcze przed miesiącem wynik był najgorszy od czterech lat. Mimo to badanie pokazało najdłuższy miesięczny cykl spadku kosztów produkcji od ponad jedenastu lat, co nie sprzyja notowaniom giełdowym.

Zobacz, jak teraz wyglądają notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Indeks blue chipów traci niecałe 1 procent. Ponad 3 procent spada wycena JSW i BRE. Największe obroty generuje handel akcjami KGHM (-0,6 procent). Powody do zadowolenia mają jedynie posiadacze papierów Eurocashu i Asseco Poland.

Nieco spokojniej jest wśród mniejszych spółek z mWIG40 i sWIG80, które tracą około 0,3 procent.

GPW: Tydzień będzie należał do banków centralnych. Jak zareagują inwestorzy?

Maciej Rynkiewicz, 02-06-2013 godz. 21:20

Decyzje Rady Polityki Pieniężnej oraz Europejskiego Banku Centralnego będą najważniejszymi wydarzeniami nadchodzącego tygodnia na krajowym rynku akcji. Czy banki centralne po raz kolejny zdecydują się obciąć koszt pieniądza? W przypadku strefy euro doszłoby do sytuacji niespotykanej - stopa depozytowa spadłaby poniżej zera.

Wszystko wskazuje, że EBC zdecyduje się zostawić stopy procentowe na obecnym poziomie, z referencyjną w wysokości pół procent i depozytową równą zeru. Z ostatnich wypowiedzi członków Rady Prezesów wynika, że po ostatnim cięciu o 25 punktów bazowych, bank utrzyma obecną politykę prawdopodobnie do końca 2014 roku.

Gdyby jednak Rada zdecydowała się na cięcie, oznaczałoby to prawdopodobnie, że stopa depozytowa w strefie euro spadłaby poniżej zera. Innymi słowy, banki musiałyby płacić za swoje depozyty w EBC. _ Groźba _ ujemnej stopy istniała jeszcze przed posiedzeniem w maju, jednak wtedy bank uciął tylko referencyjną, pozostawiając depozytową na tym samym poziomie.

_ - Wszyscy zgadzamy się z tym, że Rada musi bacznie obserwować sytuację i możemy obniżyć stopę depozytową. Osobiście uważam, że byłoby to efektywne, a gospodarka mogłaby to dobrze przyjąć. Technicznie jesteśmy gotowi do interwencji - _ powiedział w połowie maja Ignazio Visco, członek Rady Prezesów. Wtórował mu sam Mario Draghi, prezes EBC. _ - Bank nie wyklucza obniżenia stopy depozytowej do negatywnego poziomu i technicznie jest przygotowany na taki ruch. _

Mimo że w krajach ze wspólną walutą byłaby to absolutna nowość, to w czasach kryzysów gospodarczych, nie jest to nic dziwnego. Historia zna wiele przypadków, w których stopy procentowe były ujemne, a na przykład w 2011 roku inwestorzy dopłacali do niemieckich obligacji. Wytłumaczenie tego mechanizmu jest proste: inwestorzy bardziej boją się ryzyka, niż mają apetyt na zyski. Bank centralny, zamiast kuponów, oferuje uczestnikom przechowanie gotówki. W dłuższym terminie taka polityka monetarna zakłóca stabilność systemu bankowego i funkcjonowania rynku, jednak teraz dla EBC ważniejszy jest impuls do rozpoczęcia akcji kredytowej, zwłaszcza dla europejskich przedsiębiorstw.

Tymczasem w Polsce stopa depozytowa wynosi obecnie półtora procent i nie zanosi się, żeby członkowie Rady Polityki Pieniężnej w najbliższym czasie mieli podobny dylemat, co członkowie Rady Prezesów. Wiele jednak wskazuje, że już na środowym posiedzeniu dziewięciu ekonomistów i przewodniczący Marek Belka przegłosują uchwałę o obcięciu kosztu pieniądza o 25 punktów bazowych do poziomu 2,75 - w przypadku stopy referencyjnej. Będzie to ostatnia, lub przedostatnia obniżka w tym cyklu.

Luzowanie polityki monetarnej w dłuższym terminie powinno pozytywnie wpłynąć na notowania spółek na GPW. Firmy dzięki temu mają bowiem dostęp do coraz tańszego finansowania inwestycji. Jednak w krótkim terminie - pod warunkiem realizacji scenariusza - decyzja RPP nie będzie jednak miała bezpośredniego wpływu na ceny spółek. Tymczasem indeks WIG20 ma za sobą bardzo udany maj, w którym zwyżka przekroczyła siedem procent.

Notowania indeksu WIG20 w maju

Czy wzrosty na GPW się utrzymają? Wiele zależy od publikacji makroekonomicznych w nadchodzącym tygodniu. Sporo ich będzie już w poniedziałek - chodzi tu przede wszystkim o PMI dla przemysłu w najważniejszych gospodarkach świata. W nocy pojawi się informacja na temat wyniku w Chinach. Zdaniem ekonomistów, PMI zamknie się tam w maju na poziomie 49,6 punktów, względem 50,4 punktów miesiąc wcześniej.

Równie źle wypadają prognozy dotyczące zmiany indeksu w strefie euro - w krajach ze wspólną walutą wskaźnik po raz kolejny ma być poniżej granicy 50 punktów i wynieść 47,8 punktów. Warto jednak zwrócić uwagę, że byłby to wynik o więcej niż punkt lepszy, niż w poprzednim miesiącu. Niestety również poniżej bariery oddzielającej rozwój od recesji ma zamknąć się PMI dla Niemiec. Zaś dla Polski, ekonomiści prognozują 47,8 punktów. Dwa dni później Markit opublikuje swoje finalne wskaźniki, jednak dla sektora usług.

Również w środę Eurostat poda rewizję danych dotyczących zmiany PKB w strefie euro. Kwartał do kwartału, gospodarka wspólnoty miała się skurczyć o 0,2 procent, zaś w ujęciu rocznym miał to być minus procent.

Tydzień zamkną bardzo ważne dane z amerykańskiego Departamentu Pracy. Urząd opublikuje stopę bezrobocia w maju. Ekonomiści przewidują, że ta się nie zmieni w stosunku do kwietnia i wyniesie 7,5 procent. Będzie to kluczowa informacja z punktu widzenia czerwcowego posiedzenia Fed. Wynik gorszy od prognoz mógłby skłonić członków FOMC do utrzymania programu skupu aktywów o wartości 85 miliardów dolarów miesięcznie w niezmienionym stanie.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)