*Na rynku akcji przez większą część notowań trwała dramatyczna walka byków, aby powstrzymać spadek indeksu WIG20 poniżej 3300 pkt. Wszystkie wskaźniki pozostały jednak pod kreską. *
Dopiero otwarcie rynków w akcji w USA powstrzymał podaż.Indeks WIG20 kilkakrotnie spadał poniżej 3300 pkt. Ostatecznie zakończył sesjęna poziomie 3313 pkt. Notując zniżkę o ponad 1,87 proc.
W ciągu dniabyło bardzo gorącą. Dramat przeżywali akcjonariusze nie tylko dużych spółek, ale przede wszystkim średnich i małych. Tam spadki były znacznie większe. Większość inwestorów patrzyła w stronę USA mając nadzieję, że stamtąd przyjdzie ocalenie. Panika wisiała w powietrzu.
Tymczasem indeksy w Stanach Zjednoczonych rzeczywiście poszły w górę, ale nie było to znaczące odbicie, na które liczyli gracze. Kłopoty ze spadkami miał nie tylko rynek akcji nad Wisłą. Na sporych minusach kończyły się sesję na większości parkietów w Europie.
Informacje ze spółek nie miały dzisiaj większego znaczenia. Mogły jedynie ograniczyć spadki, choć 25 firm udało się zamknąć notowania nad kreską. Gant poinformował, że kupił udziały w spółce budowlanej, ale i tak jego akcje straciły blisko 5 proc.
Dzisiaj szef resortu skarbu odpowiadał na szereg pytań posłów z komisji skarbu państwa. Dzięki obecności dziennikarzy dowiedzieliśmy się m.in., że LOT jest już coraz bliższy debiutu na GPW i że nie dojdzie do powstania narodowego operatora telekomunikacyjnego. Szykuje się również kolejna emisja akcji PKO BP.
Indeks WIGstracił dzisiaj blisko 2,7 proc. MWIG40 i sWIG80 spadły odpowiednio: 4,47 proc. i 3,54 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,4 mld zł.