Rewelacyjna końcówka sesji na GPW - indeks WIG20 urósł o około 0,7 proc., rzutem na taśmę przecinając poziom 2450 punktów. W pobliżu wczorajszych zamknięć (a więc również niewiele od poziomów historycznych rekordów) balansują najważniejsze grupy spółek za Oceanem, aczkolwiek zapał kupujących nieznacznie słabnie przez dane makro.
Dobre nastroje udzieliły się również posiadaczom mniejszych spółek. WIG50 w ostatnich minutach wyszedł nad kreskę, podobnie WIG250. Niewielkie były za to obroty, które na całym tynku wyniosły około 700 milionów złotych.
Udana końcówka na krajowym rynku akcji
Wynik krajowego rynku można uznać za bardzo udany, zwłaszcza przez pryzmat kondycji kupujących w Europie. Średnia strata wyniosła około 0,2 proc., niemiecki DAX stracił 0,1 proc., podobnie francuski CAC40, honor najbardziej rozwiniętych rynków uratowała LSE, FTSE100 rośnie około 0,3 proc. Bardzo dobrze radziły sobie dzisiaj rynki na Ukrainie, w Turcji oraz Rosji.
Po całkiem udanym starcie i dobrych pierwszych kwadransach sesji, inwestorzy na Wall Street postanowili zrealizować niewielkie zyski. Najważniejsze indeksy na nowo oscylują na poziomach wczorajszych zamknięć.
Nieznaczne pogorszenie nastrojów to efekt gorszych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Indeks podpisanych umów kupna domów wzrósł w kwietniu zaledwie o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym, podało Krajowe Stowarzyszenie Agentów Nieruchomości. Tymczasem ekonomiści oczekiwali, że zmiana zamknie się na poziomie plus procent po wzroście 3,4 proc. miesiąc wcześniej. Potwierdzają się więc słowa Janet Yellen która ostatnio ostrzegała, że amerykański rynek nieruchomości wciąż jest dużym elementem ryzyka.
GPW wciąż bez wyraźnego kierunku. W centrum uwagi zaskakujące dane z USA
Maciej Rynkiewicz, godzina 15:35
Niższa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA uratowała początek sesji na Wall Street. Mogło być dużo gorzej, za sprawą danych o PKB.
Liczba _ claims _ nieoczekiwanie spadła do 300 tysięcy z 327 (po nieznacznej rewizji) tydzień wcześniej, podał amerykański Departament Pracy. Inwestorzy szacowali, że wynik zamknie się na poziomie 315 tysięcy. Poniżej oczekiwań okazała się też suma osób, które kontynuują pobieranie zasiłku - było to 2,631 miliona względem oczekiwanych 2,650 miliona Amerykanów.
Dane odwróciły uwagę inwestorów od bardzo słabej publikacji na temat amerykańskiego PKB. Zmiana wyniosła minus procent (anualizowana kwartał do kwartału) wobec oczekiwanych minus 0,5 proc., plus 0,1 proc. w wyniku wstępnym i aż 2,6 proc. w czwartym kwartale 2013 roku.
Negatywny wpływ na wynik w badanym okresie miał przede wszystkim spadający eksport (minus 6 proc. kwartał do kwartału) oraz niższe inwestycje gospodarstw domowych. Wszystko to było zaś efektem katastrofy atmosferycznej w pierwszych miesiącach roku. Meteorolodzy szacują, że była to najbardziej mroźna i śnieżna zima od 20 lat.
Inwestorzy z optymizmem patrzą jednak na najbliższe miesiące w amerykańskiego gospodarce, co widać po reakcji Wall Street. Najważniejsze indeksy otworzyły się powyżej kreski i obecnie notują około 0,3-proc. zwyżkę. Nieco gorsze nastroje panują na giełdach w Europie, średnia zmiana wynosi około minus 0,1 proc.
Notowania najważniejszych indeksów w Europie
Pozytywnie na tym tle wyróżnia się warszawski rynek - najważniejszy indeks WIG30 rośnie symboliczne 0,1 proc., porównywalnie zachowują się szersze grupy spółek. Jeśli chodzi o obroty, to wróciliśmy do tendencji z pierwszej połowy maja - suma handlu na całym rynku przekracza około 400 milionów złotych.
GPW w równowadze. Kolejny debiut bez historii
Damian Słomski, godzina 13:10
Niewielka zmienność najważniejszych indeksów z GPW i równie mizerna aktywność inwestorów - to obraz warszawskiego parkietu na półmetku handlu.
Wśród blue chipów niewiele się dzieje. Nie mamy wielu informacji ze spółek co przekłada się na małe zmiany cen. W WIG20 mamy niemal idealną równowagę. Dziesięć spółek traci na wartości. Na niechlubną pozycję lidera wyszedł PKN Orlen, którego strata to już ponad 2 procent. Po przeciwnej stronie jest Asseco Poland.
Notowania najważniejszych indeksów z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Zdecydowanie ciekawiej jest wśród mniejszych spółek. Nieco niezauważenie nowe rekordy kręci Kruk. Cena zbliża się do okrągłego poziomu 100 zł. Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni można było zarobić na tych papierach ponad 20 procent.
Warto też wspomnieć o jedenastym debiutancie w tym roku i zarazem 456 spółce na głównym rynku - Briju. Producent biżuterii przeszedł z NewConnect. Szerszemu gronu inwestorów był już więc znany, ale jak na razie nie widać wielkiego zainteresowania zakupem tych papierów. Obrót nie przekracza nawet 20 tys. zł, a ostatnia transakcja została zawarta po cenie z odniesienia.
Przy okazji nowych spółek na parkiecie - z debiutu zrezygnowała Multimedia Polska. Wszystko przez brak zainteresowania ze strony inwestorów.
#
Spokojnie na rynkach. Emocje będą rosły z każdą godziną
Damian Słomski, godz. 10:00
Początek sesji nie przynosi wiele emocji. Główne indeksy europejskie, w tym WIG20, są bardzo blisko wczorajszego zamknięcia. W przypadku rodzimego parkietu minimalną przewagę mają sprzedający akcje.
Indeks największych spółek w ciągu pierwszej godziny stracił zaledwie kilka punktów. Utrzymuje się więc poniżej 2450 punktów. Większej zmienności nie ma też wśród samych spółek wchodzących w skład indeksu. Na skrajnych pozycjach są Eurocash, Asseco i Kernel. Pierwsze dwie spółki liderują grupie blue chipów.
Zobacz jak dzisiaj radzi sobie indeks WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Większej ochoty do zakupów akcji nie wykazują też inwestorzy z zachodniej Europy. Najsłabiej prezentuje się parkiet w Hiszpanii. Spadki sięgają tam prawie procenta.
Czwartek jest kolejnym dniem na rynkach kiedy wiele mówi się o przyszłotygodniowej decyzji EBC. Nie ma się jednak co dziwić, że gracze patrzą na kilka dni do przodu, skoro kalendarz publikacji jest dziś ubogi. Dopiero w drugiej części poznamy dane o PKB Stanów Zjednoczonych, które mogą zmienić układ sił.
#
To nie koniec marazmu na GPW. Wracamy do spadków?
Łukasz Pałka, 28. maja godz. 22:07
Oczy inwestorów będą w czwartek skupione na doniesieniach z USA. Raczej nie pomogą one kupującym w pokonaniu marazmu na warszawskim rynku.
Niewielkie obroty, mała zmienność indeksów, ale jednocześnie spadek wskaźnika WIG20 poniżej poziomu 2.450 punktów. Tak w środę wyglądał polski rynek, co wskazuje na to, że ostatni optymizm wśród inwestorów okazał się bardzo krótkotrwały. Nasza giełda jest również bardzo słaba w porównaniu do pozostałych europejskich parkietów. I tylko niskie obroty dają jeszcze nadzieję na to, że spadki się nie pogłębią.
Główne indeksy GPW podczas sesji w środę Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W czwartek na GPW raczej niewiele się zmieni. Wsparciem dla nich nie będzie środowa sesja na Wall Street, gdzie wśród inwestorów była wyraźnie widoczna chęć realizacji zysków po czterech dniach ciągłych wzrostów, które wyprowadziły indeks S&P500 do nowego, historycznego rekordu.
Również w czwartek uwaga inwestorów będzie zapewne w największej mierze skupiona na doniesieniach zza oceanu. O godzinie 14.30 poznamy bowiem odczyt dynamiki PKB po pierwszym kwartale. Prognozy mówią o spadku o 0,4 procent. Jednocześnie na rynek napłyną też cotygodniowe informacje z amerykańskiego rynku pracy. Oczekiwania w tym zakresie mówią o tym, że w ubiegłym tygodniu do urzędów pracy w USA zgłosiło się po raz pierwszym 315 tysięcy osób. Ten wynik, jeżeli się potwierdzi, będzie lepszy od poprzedniego o około 10 tysięcy.
Można więc przypuszczać, że do momentu publikacji danych z USA na polskim rynku będzie działo się bardzo niewiele i bardziej zdecydowanych reakcji można spodziewać się dopiero po południu.
Nie można zapominać również o tym, że przed inwestorami w tym tygodniu jeszcze jedna dość istotna publikacja. Mowa o szczegółowych danych na temat PKB, które GUS opublikuje w piątek. Wstępny szacunek pokazał, że w pierwszym kwartale polska gospodarka wzrosła o 3,3 procent. Teraz - poza sprawdzeniem czy dane się potwierdzą - będzie można zobaczyć, jak duży wpływ na zmianę PKB miały jego poszczególne składowe. Wiele wskazuje na to, że już nie tylko eksport, ale również konsumpcja wpływają na wyraźniejszą poprawę sytuacji gospodarczej.
Nawet bardzo optymistyczne doniesienia mogą jednak nie wystarczyć do tego, by zachęcić inwestorów do kupowania akcji. Od dłuższego czasu wśród graczy widać bardzo dużą ostrożność, która w pewnym stopniu może być spowodowana obawami o to, jaki wpływ na rynek będą jeszcze miały sprawy związane z OFE. Wiele wskazuje na to, że tylko bardzo niewielka część Polaków zdecyduje się na pozostanie w OFE, a to może stać się pretekstem do dodatkowej wyprzedaży akcji.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej