Paweł Zawadzki, godzina 16:35
Lepsze od oczekiwań dane z Eurolandu spowodowały, że przewagę do zakończenia sesji utrzymali kupujący. To pozwoliło indeksowi największych spółek pierwszy w tym tygodniu dzień notowań zakończyć powyżej 2,4 tys. punktów.
Pod wpływem udanej piątkowej sesji w USA oraz dzisiejszych wzrostów na większości azjatyckich parkietów GPW wystartowała nad kreską. Następnie lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w strefie euro jeszcze poprawiły dobre już nastroje panujące na większości europejskich giełd. Dzięki nim WIG20 wyskoczył powyżej 2400 punktów.
Po prezentacji kwietniowej produkcji w Eurolandzie na rynki nie napłynęły już żadne istotne dane z gospodarki, więc inwestorzy musieli poczekać na to, co wydarzy się w początkowej fazie notowań na Wall Street. Udany start za Oceanem spowodował, że dziś na GPW wyraźnie zwyciężyły byki, a WIG20 do zakończenia sesji utrzymał się powyżej 2400 punktów.
Ostatecznie indeks największych spółek finiszując na poziomie 2404 pkt zanotował 1,1-proc. wzrost kursu. Słabiej wypadł mWIG40, który zakończył na 0,6 proc. plusie, a minimalnie nad kreską finiszował sWIG80.
W indeksie największych spółek wyraźnie dziś liderował Polimex-Mostostal, który notowania zakończył zyskując 3,8 procent. Bardzo dobrze wypadły także PGNiG (+2,9 proc.) oraz BZ WBK (+2,8 proc.). Inwestycję w ostatnią z wymienionych spółek analizuje Pekao SA, który jak zapowiedziała jego prezes, Alicja Kornasiewicz, dysponuje środkami na ewentualną akwizycję.
Znacznie wyższa od rynkowej, ustalona przez analityków Morgan Stanley, cena docelowa dla akcji PZU nie wypchnęła ich mocno w górę. Papiery największego polskiego ubezpieczyciela podrożały, jednak nieco ponad 0,5 procent.
Tej sesji do najlepszych nie zaliczą akcje spółek energetycznych. Papiery Polskiej Grupy Energetycznej straciły prawie 0,9 proc., a czeskiego CEZu zakończyły notowania niemal na poziomie piątkowego zamknięcia.
Do piątku inwestorzy mogą zapisywać się natomiast na akcje innego przedstawiciela tej branży – Tauronu. Dziś jego wyceny przedstawili analitycy DM Millennium i Amerbrokers. Według pierwszej analizy jedna akcja jest warta 10 proc. więcej niż maksymalna cena w zapisach dla inwestorów indywidualnych (70 groszy). Według Amerbrokers akcja Taurona może być warta od 67 do nawet 88 groszy, czyli od niecałych 4,5 proc. poniżej do ponad 25 proc. powyżej ustalonej przez resort skarbu ceny.
GPW: WIG20 powyżej 2,4 tys. punktów
Paweł Zawadzki, godzina 12:15
Coraz większa przewaga kupujących na europejskich parkietach pozwoliła indeksowi największych spółek wybić się ponad pierwszą obecnie barierę dla dalszych wzrostów, 2,4 tys. punktów.
To efekt zaprezentowanej o 11:00, lepszej od oczekiwań kwietniowej produkcji przemysłowej w strefie euro. Okazało się bowiem, że produkcja w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,8 proc. choć oczekiwano wzrostu o 0,6 procent. W górę skorygowano także dane marcowe.
Podczas, gdy obecnie francuski CAC i niemiecki DAX zyskują odpowiednio 1,5 *i *1,2 proc., indeks największych notowanych w Warszawie spółek rośnie o nieco ponad 1 procent. Znacznie słabiej wypadają natomiast spółki średnie i małe, których wskaźniki zyskują w okolicach 0,5 procent.
Dziś nie poznamy już żadnych istotnych danych z gospodarki, więc to, czy WIG20 sesję zakończy powyżej 2400 punktów będzie zależało w dużej mierze od tego w jakich nastrojach notowania rozpoczną inwestorzy z Wall Street. Obecnie kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy zwyżkują o niemal 1 procent.
GPW: Początek sesji na zielono
Marek Knitter, godzina 9:43* *
Lepsze nastroje w USA i w Azji pomogły inwestorom na GPW w Warszawie.
Zgodnie z oczekiwaniami inwestorzy rozpoczęli tydzień od zakupów. Największe obroty notuje teraz TP SA i KGHM. W tym ostatnim przypadku to dzięki zwyżce cen miedzi na światowych rynkach towarowych akcje spółki z Lubina zyskują już ponad 1,5 proc.
Z mniejszych spółek warto zauważyć znaczny ruch na papierach Boryszewa. Spółka poinformowała, żezakupi przedsiębiorstwa Maflow Polska od syndyka. Akcje Biryszwea zyskują ponad 3 proc.
Łukasz Pałka, godz. 06.20
Inwestorów czeka tydzień pod znakiem nowych danych makro z polskiej gospodarki. Nie będą one jednak miały większego wpływu na rynek. Graczy wciąż bardziej interesują problemy krajów strefy euro i plama ropy w Zatoce Meksykańskiej.
Gdyby wyznacznikiem dla zachowania warszawskiej giełdy miały być tylko udane bądź nieudane sesje w USA, co w ostatnich miesiącach zdarza się bardzo często, to powinniśmy dzisiaj spodziewać się pomyślnej dla byków sesji na GPW. Weekend nie przyniósł bowiem żadnych istotnych informacji czy wypowiedzi polityków (w przeciwieństwie do ubiegłego tygodnia, gdy pojawiły się spekulacje o poważnych kłopotach Węgier)
, a piątkowy handel na nowojorskiej giełdzie zakończył się zwyżką głównych indeksów.
Dow Jones i S&P500 zyskały po około 0,4 procent, kończąc jednocześnie wzrostami cały tydzień. To przerwało złą passę amerykańskich inwestorów, którzy trzy kolejne tygodnie wcześniej kończyli spadkami.
Również na azjatyckie giełdy powraca optymizm. Po godzinie 6 rano polskiego czasu główny indeks japońskiego parkietu Nikkei 225 zyskuje około 1,7 procent. Nieco wolniej zyskuje giełda w Chinach.
Koniec serii spadków na amerykańskim rynku i lepsze dane o nastrojach konsumentów to dość dobry sygnał dla inwestorów, bo daje nadzieję na to, że korekta na razie nie będzie się pogłębiać. Nie można jednak zapominać o bardzo napiętej sytuacji w strefie euro, a także o sytuacji koncernu BP, który ma tak duży wpływ na rynek surowcowy. Jakiekolwiek negatywne informacje z jednej bądź z drugiej strony mogą szybko zniweczyć szansę na wzrosty.
Nastrojów inwestorom nie popsują za to raczej dane z polskiej gospodarki, które poznamy w tym tygodniu. Jutro GUS opublikuje najnowsze informacje na temat inflacji. W czwartek spłyną najnowsze dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach. A w międzyczasie spora dawka publikacji makro w USA, między innymi z rynku nieruchomości.
Inwestorzy, którzy chcą zapisać się na akcje koncernu energetycznego Tauron, powinni pamiętać, że mają na to czas tylko do końca tygodnia.