Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: USA chłodzą zapał byków

0
Podziel się:

Dane o PKB w Stanach Zjednoczonych ostudziły zapał byków. Indeks WIG20 obniża loty.

GPW: USA chłodzą zapał byków

*Dane o PKB w Stanach Zjednoczonych ostudziły zapał byków. Indeks WIG20 obniża loty. *

Dane makroekonomiczne na które czekali inwestorzy nieco ich rozczarowały, choć były lepsze od oczekiwań. Inwestorzy przystąpili do realizacji zysków wraz z pogarszającymi się nastrojami w USA.

Produkt Krajowy Brutto w USA spadł o 1 proc., a rynek oczekiwał, że będzie to minus 1,5 proc. Jednocześnie jednak zostały skorygowane w dół dane za I kwartał. Ostatecznie PKB spadł o 6,4 proc., podczas gdy wcześniej szacowano, że było to spadek o 5,5 proc. Jest to jednocześnie najgorszy wynik od czasu zakończenia II wojny światowej.

Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy zareagowały spadkiem. Najwyraźniej dane zaskoczyły samych amerykanów, którzy muszą teraz przeanalizować sytuację i podjąć odpowiednie decyzje na rynku kasowym po otwarciu notowań. Wtedy dopiero zobaczymy jaka jest prawdziwa reakcja inwestorów na Wall Street.

WIG20 zanurkował w dół po tych danych. Choć wydaje się on dynamiczny to jednak nie przesądza jeszcze o całej sesji. Do końca notowań mamy jeszcze ponad 1,5 godziny i w tym czasie może się jeszcze wiele zmienić. Przed nami jeszcze kolejne dane z USA i otwarcie tamtejszych giełd.

GPW: Byki czekają na sygnał

Godzina 11:40

*Początek na plusie, później lekko w dół. Teraz ponownie jesteśmy nad kreską. *

Takim sygnałem, aby ponownie iść dynamicznie w górę będą zapewne dane z USA, które zostaną opublikowane po południu naszego czasu. Do najważniejszych należy oczywiście PKB za drugi kwartał. Rynek oczekuje jego spadku o 1,5 proc. w ujęciu anualizowanym. Na ogół reakcja inwestorów na te dane jest bardzo gwałtowna. Zobaczymy jak będzie tym razem.

Z kolei o 15.45 pojawi się jeszcze indeks aktywności Chicago PMI, mierzący koniunkturę w biznesie stanu Michigan, który kiedyś uważany był za reprezentatywny dla całego USA. Rynek oczekuje wzrostu wskaźnika z 39,9 pkt. do 42 pkt.

Jak na razie nieźle radzi sobie Pekao SA i PKO BP. Na minusie ponownie TP SA. Z mniejszych spółek ponad 30 proc. zyskują groszowe akcje Sanwilu, który planuje scalenie swoich walorów.

*GPW: To nie koniec wzrostów Początek piątkowego handlu na warszawskiej giełdzie to kontynuacja wczorajszych wzrostów. Chwilę po otwarciu WIG20 notował poziom 2166 pkt będąc 0,8 proc. nad kreską. *Godzina, 9:35, Jacek Mysior

Mimo szaleńszych zakupów na czwartkowej sesji, dziś kupujący wciąż napełniają swoje portfele akcjami. Optymistyczne nastroje na zostały podtrzymane przez amerykańskich inwestorów. Indeksy na Wall Street kontynuowały wspinaczkę podczas czwartkowych notowań.

Wynik dzisiejszej sesji w Warszawie jest sprawą otwartą. O jej losach decydować będą w dużej mierze doniesienia zza oceanu. Stamtąd napłyną o 14:30 polskiego czasu wstępne dane o amerykańskim PKB za II kwartał.

GPW: Druga fala hossy?

Marek Knitter, godz. 6:40

Wszyscy oczekiwali korekty, a tymczasem mamy kolejne rekordy na rynku akcji. Czy to już kolejna fala hossy?

Nie chciały spadać ceny akcji na giełdach choć coraz więcej osób zapowiadało już bliską korektę, czyli mocny spadek wartości walorów . Tymczasem byki uznały (nie tylko w Polsce), że już czas uderzyć i postawić niedźwiedzie pod ścianą. Efekt? WIG20 pokonuje 2100 punktów i pod koniec sesji ustala nowy tegoroczny rekord. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że to nie koniec jeszcze wzrostów. Skąd taka zmiana?

Sygnał z USA

Nie ulega wątpliwości, że sygnały do wzrostów jak i spadków dla naszego parkietu daje od kilku tygodni Wall Street. WIG20 praktycznie nie zareagował na wczorajsze dane dotyczące europejskiego indeksu nastroju konsumentów oraz biznesu, które okazały się lepsze od prognoz. To pomogło notowaniom w Londynie czy Paryżu, ale nie w Warszawie. WIG20 zachowywał się bardzo spokojnie, nawet po opublikowaniu mieszanych wyników finansowych przez amerykańskie firmy.

Motorola wypracował bowiem w II kwartale 2009 r. zysk na akcję na poziomie jednego centa. Rynek spodziewał się straty w wysokości 4 centów. Z kolei Dow Chemical pokazał stratę, która sięgnęła 47 centów, wobec zysku w wysokości 81 centów rok wcześniej. Oczekiwano słabego wyniku, ale na poziomie 6 centów. Co ciekawe na takie dane nie zareagowali nawet inwestorzy w USA. Początek sesji na Wall Street rozpoczął się, więc od znacznych wzrostów.

To praktycznie przesądziło o kierunku w jakim zaczął podążać WIG20. Ostatecznie wskaźnik największych spółek na GPW wzrósł o 4,88 proc. do poziomu 2140 pkt, a WIG o 4,0 proc. do poziomu 35.175,59 pkt. Obroty na całym rynku wyniosły 1,44 mld zł. Mniej więcej o połowie mniej od WIG20 urosły wskaźniki małych i średnich spółek.

Indeks WIG20 od początku roku wzrósł o kilkanaście procent. O wielkim szczęściu mogą mówić te osoby które zdążyły zamknąć inwestycje w styczniu lub jeszcze na początku lutego i przeczekały najgorszy okres.

[

]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inaczej się sytuacja przedstawia jeśli zainwestowaliśmy w drugiej połowie lutego, kiedy indeksy notowały najniższe wartości. Poniższa przybliżona stopa zwrotu wskaźnika WIG20 daje zapewne wiele do myślenia. Nie tylko analitykom i wytrawnym inwestorom.

Warto zauważyć, że rozstrzygnięcie podczas wczorajszej sesji przyszło w samej końcówce, kiedy to popyt uderzył na największych spółkach. Duzi inwestorzy wolą bowiem grać na największych firmach, które łatwo kupić i jednocześnie szybko sprzedać. Średnie i małe spółki pozostawiono krajowym inwestorom i tutaj już takich wzrostów nie zanotowaliśmy.

Wejście smoka

Dynamiczny wzrost indeksu WIG20 zbiegł się z umocnieniem złotego. Najprawdopodobniej na rynek wpłynęły zagraniczne fundusze portfelowe, które rzadko kierują się tylko doraźnymi sukcesami. Jeżeli już się angażują z takim impetem, to raczej na dłuższy termin. Oczywiście nie wiemy jaki jest ich poziom zysku jaki zamierzają osiągnąć.

[

]( http://www.money.pl/pieniadze/forex/waluty/forex,eurpln.html )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przy okazji warto jeszcze zwrócić uwagę, że wejście dużych graczy w takim momencie na rynek może oznaczać, że oczekują oni w najbliższym czasie pewnego ożywienia w gospodarce. Przynajmniej lepszych odczytów niż do tej pory. To będzie także wystarczający sygnał dla innych inwestorów, aby również rzucić się na akcje.

Problem może pojawić się w momencie kiedy zamiast poprawy przyjdzie pogorszenie sytuacji ekonomicznej, a zagraniczni gracze zaczną się szybko wycofywać. Jak na razie za wcześnie jeszcze na tego typu spekulacja.

Rekord i co dalej?

Większość analityków nie jest pewna co do dalszej przyszłości ze względu na styl w jakim wczoraj kończyła nasza giełda. Większość inwestorów zna komentarze czołowych obserwatorów rynku, którzy w jednym zdaniu potrafią zasugerować wzrost, spadek i jednocześnie trend boczny. Naszym zdaniem mamy jednak szansę zakończyć tydzień jeszcze wyżej. Należy mieć jednak świadomość, że im wyżej i szybciej tym ryzyko większe. Skłonność inwestorów do realizacji zysków rośnie wraz z indeksem.

Piątki na ogół nie należą do najlepszych pod względem aktywności inwestorów na giełdach. W ostatnim czasie pojawiły się jednak pewne wyjątki. Spora grupa inwestorów ma jednak awersję do pozostawienia w obecnie dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynkach globalnych niektórych pozycji na akcjach na okres dwóch dni. Może to się zakończyć bolesną stratą. Zakładając optymistyczny scenariusz i utrzymania się popytu to, WIG20 jest wstanie dojść do poziomu 2250 punktów. Jeżeli nie dzisiaj, to podczas kolejnej sesji.

Dopiero przy tym poziomie rozpocznie się kolejna poważna walka niedźwiedzi z bykami. Jeżeli w najbliższym czasie sytuacja w USA i w Polsce nie zmieni się znacząco, to będziemy mogli do końca wakacji oglądać kolejne udane rajdy indeksów. W tym wyścigu za każdym razem będzie zapewne wygrywać WIG20.

Wsparciem dla naszych byków będą zapewne wyniki wczorajszej sesji na Wall Street. Byki przez całe notowania utrzymywały się na znacznych wzrostach. Pojawiły się nieśmiałe próby dojścia S&P do poziomu 1000 punktów. Jest to psychologiczna bariera z którą wskaźnik ten będzie w najbliższym czasie próbował przebić. Ostatecznie indeks ten zakończył sesję na wysokości 986 punktów co oznacza wzrost o 1,19 proc. Z kolei Dow Jones zyskał 0,92 proc.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)