Po neutralnym początku sesji w Warszawie sytuacja szybko zaczęła się poprawiać.
Na GPW i pozostałych europejskich parkietach swoją przewagę systematycznie powiększali kupujący licząc, że w trakcie dzisiejszej sesji dojdzie do odreagowania ostatnich spadków na Wall Street. Bardzo dobrze przez inwestorów została przyjęta informacja prezesa Citigroup, który pozytywnie ocenił dwa pierwsze miesiące bieżącego roku kierowanej przez niego instytucji. Oddaliła się groźba nacjonalizacji najpotężniejszej do niedawna instytucji finansowej na świecie.
Gdy do gry włączyli się inwestorzy za Oceanem, wskaźniki naszego rynku jeszcze mocniej zyskały na wartości. Wtorkowa sesja na amerykańskim rynku akcji rozpoczęła się od mocnego uderzenia kupujących. Chwilę po otwarciu wzrosty głównych indeksów sięgały 3-4 proc. W samej końcówce sesji w Warszawie popyt, wbrew temu co się działo na innych giełdach, nieco odpuścił stąd wynik dzisiejszego sesji w porównaniu z innymi rynkami blednie.
Zainteresowaniem inwestorów w Warszawie cieszyły się największe spółki naszego rynku. Na poprawie nastrojów najmocniej skorzystali giganci naszego sektora bankowego Pekao i PKO BP oraz koncern miedziowy KGHM. Cała trójka zanotowała największe obroty na wtorkowej sesji zyskując po około 5 proc. na wartości co przełożyło się w największym stopniu na wynik całej sesji.
Po południu KGHM podał, że zarząd spółki podjął decyzję o zamrożeniu w tym roku płac w spółce. Ponadto plany na rok 2009 zakładają ponadto zmniejszenie zatrudnienia.
Dziś byliśmy świadkami wyraźnej poprawy nastrojów na rynkach akcji co przełożyło się na rynek złotego. Powrót kupujących na giełdy oraz wzrost zaufania inwestorów do naszego rynku spowodował, że nasza waluta mocno zyskała na wartości.