Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW wbrew Europie. Oto, co ciążyło indeksom

0
Podziel się:

Przez całą sesję warszawska giełda radziła sobie dużo słabiej niż najważniejsze parkiety Starego Kontynentu.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Paweł Zawadzki, godzina 17:40

Przez całą sesję warszawska giełda radziła sobie dużo słabiej niż najważniejsze parkiety Starego Kontynentu. Na przynajmniej lekkie odbicie na GPW w ostatniej fazie notowań nie pozwoliły rozczarowujące dane z amerykańskiego przemysłu.

Indeks największych spółek zakończył sesję na poziomie 2.255 punktów. Oznacza to, że w stosunku do piątkowego zamknięcia stracił 0,9 procent. Pierwsza sesja lipca wypadła zdecydowanie lepiej na najważniejszych europejskich giełdach. Niemiecki DAX i francuski CAC kończyły notowania po około 1 proc., ale nad kreską.

Zobacz, jak na tle giełd we Frankfurcie i Paryżu dziś radził sobie WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po rozczarowujących danych dotyczących polskiego przemysłu, które były jednym z powodów słabości GPW na tle Europy, w ostatniej fazie _ europejskich _ notowań inwestorzy musieli zmierzyć się ze się z jeszcze bardziej zaskakującą wiadomością ze Stanów Zjednoczonych.

Wskaźnik aktywności gospodarczej w amerykańskim przemyśle spadł w czerwcu z 53,5 do 49,7 pkt. Tym samym był zdecydowanie gorszy od oczekiwań analityków (52 pkt). Reakcja Wall Street była umiarkowana, jednak symboliczne spadki na otwarciu sesji w USA nie mogły zachęcić do zdecydowanych zakupów na GPW.

WIG20 w dół ciągnął, bardzo dobrze radzący sobie w ubiegłym tygodniu, sektor bankowy. Około 2,5-proc. spadki kursów akcji PKO BP i Pekao SA odpowiadały za ponad połowę przeceny indeksu blue chipów. Polskim bankom nie sprzyjało dziś ani pogorszenie sytuacji w rodzimym przemyśle, ani też dane o mocnym wzroście liczby bankrutujących firm w Polsce. Notowaniom PKO BP (-2,5 proc.), a także PZU (-2,4 proc.) ciążyła również informacja, że pakiety ich akcji _ w każdej chwili _ może sprzedawać resort skarbu.

GPW: Sprawdź, co ciągnie WIG20 w dół

Paweł Zawadzki, godzina 15:16

Podczas, gdy główne indeksy giełd w Paryżu czy Frankfurcie wciąż utrzymują się na ponad 1-proc. plusach, WIG20 niemal tyle traci. Polskiej giełdzie ciążą słabe dane dotyczące gospodarki oraz mocno zniżkujące kursy akcji największych banków.

Inwestorzy na warszawskim parkiecie wyprzedają jednak przede wszystkim blue chipy. sWIG80 traci bowiem zaledwie 0,2 procent, a mWIG40 idzie śladem europejskich giełd.

Zobacz, jak radzą sobie główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut

Dane dotyczące europejskiego przemysłu, choć wciąż bardzo słabe, okazały się lepsze od oczekiwań analityków. Wskaźnik obrazujący aktywność gospodarczą w polskim sektorze wytwórczym rozczarował natomiast nawet ekspertów. Ci, choć oczekiwali jego pogorszenia, spodziewali się, że będzie ono sporo mniejszej skali.

Druga kwestia, która mocno ciąży indeksowi największych spółek to notowania banków. Ponad 2,5-proc. spadki w WIG20 odnotowują obecnie trzej przedstawiciele tego sektora - PKO BP, Pekao SA i Bank Handlowy. Spadki dwóch największych banków w Polsce odpowiadają za ponad połowę spadku WIG20.

GPW: WIG20 w ogonie Europy. Indeksy PMI zaskakują?

Artur Nawrocki, godzina 11:53

WIG20 ponownie jest jednym z najsłabszych parkietów w Europie. Podczas gdy polski indeks blue chipów traci 0,45 procent, główne indeksy Starego Kontynentu zyskują ponad 1 procent.

Giełdom europejskim pomogły dane PMI, które choć słabe, to były lepsze od oczekiwań analityków. DAX zyskuje 1,27 proc., CAC40 rośnie 1,15 proc., natomiast brytyjski FTSE zwyżkuje 1,38 procent. Najlepszym indeksem Starego Kontynentu jest rumuński BET (2,85 proc.).

Zobacz, jak dzisiaj zachowują się indeksy na polskiej giełdzie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Słabości polskiego rynku trudno upatrywać jedynie we wskaźnikach PMI. Wprawdzie u nas indeks menedżerów logistyki negatywnie zaskoczył, to tendencje spadkowe są kontynuowane w całej Europie. Indeksy w Hiszpanii i Niemczech są najniższe od trzech lat.

Wśród polskich blue chipów na lidera wysunął się chemiczny Synthos (2,6 proc.). Na drugim biegunie znajduje się PKO BP, który traci ponad 2 procent. W mWIG40 mocno zyskuje Impexmetal (ponad 7 procent) przewodząc średnim spółkom.

GPW: Otwarcie na minusie. Inwestorzy realizują zyski

Artur Nawrocki, godz. 9.16

Sesja w Europie rozpoczęła się realizacją piątkowych zysków. Nie inaczej jest na polskiej giełdzie, gdzie WIG20 otworzył się około 0,5-procentową zniżką. Początkowy entuzjazm po szczycie zamienił się chłodną i krytyczną analizę zaproponowanych rozwiązań.

Większość indeksów w Europie znajduje się pobliżu piątkowego zamknięcia. Część inwestorów postanowiła zrealizować zyski z ostatniego dnia poprzedniego tygodnia.

Zobacz, jak wystartował indeks WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Pogarszająca się sytuacja w chińskim przemyśle nie wpłynęła dobrze na start notowań. Finalny odczyt PMI dla Chińskiego przemysłu spadł do 48,2 punktu. Lepiej wypadł analogiczny indeks Tankan opisujący koniunkturę w japońskiej gospodarce. Dla przemysłu osiągnął wartość -1, natomiast dla usług 8.

Jedną ze spółek wśród blue chipów, która zyskuje mocniej jest Boryszew (1,67 proc.). Więcej jest spółek zniżkujących, a najgorzej radzi sobie gazowy PGNiG (-1,2 proc.). W mWIG40 świetnie radzi sobie odzieżowy LPP (4,6 proc.).

GPW: Europa kupiła czas. Inwestorzy skupią się na...

Artur Nawrocki, 01.07, godz. 18.47

Choć kolejny raz europejscy politycy ugasili pożar związany z kłopotami zadłużeniowymi strefy euro, to wydaje się że decydenci mogą spać spokojnie przez okres wakacji. Zaczynać się będzie nowy etap gry na rynkach - gry pod sierpniowe QE3.

Ponownie okazało się, że to politycy rządzą rynkami, a giełdowa gra jest grą oczekiwań. Schładzanie nastrojów przed szczyt wzmocniło impakt, jaki rozwiązania zaproponowane przez czołowych europejskich polityków miały na rynki finansowe - przede wszystkim kurs eurodolara.

Brak pustosłowia do którego zdążyli na przyzwyczaić decydenci zadziałał na inwestorów bardzo zachęcająco. Co takiego obiecały głowy państw? Bezpośrednie wsparcie dla banków w kłopotach, czyli z pominięciem budżetu państwa. Dzięki temu dług publiczny m. in. Hiszpanii się nie zwiększy. Krótkowzroczny geniusz księgowości.

Drugim ważnym elementem było upoważnienie EBC do zakupu obligacji skarbowych państw strefy euro za pomocą funduszy ESM/EFSF na rynku wtórnym lub pierwotnym. Nie za darmo - Niemcy domagały się utworzenia nadzoru bankowego na instytucjami finansowymi działającymi na terenie strefy euro.

Największym problemem tego planu jest jednak brak funduszy. Nie pozwolono EBC na masowy dodruk pieniądza, a jedynie korzystanie z funduszy nagromadzonych w ESM/EFSF. Te błyskawicznie mogą się skończyć po bail-oucie hiszpańskich banków, wykupieniu długu cypryjskiego czy słoweńskiego oraz przyszłych interwencjach na rynku długu.

Niemniej jednak paliwo do wzrostów jest. W sierpniu ponownie zbierze się FOMC i być może tym razem nie będzie wymówek - Ben Bernanke wprowadzi długo wyczekiwany trzeci etap luzowania ilościowego (QE3). Do tego czasu rynki będą grać - _ kotka i myszkę _, _ lepsze znaczy gorsze _ i inne tego typu zabawy. Wszystko to ze szkodą dla prawdziwej oceny sytuacji w gospodarce i wyceny przedsiębiorstw.

Zobacz, jak zachowywał się indeks WIG20 w ostatnich trzech miesiącach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na wykresie WIG20 poziom 2270 punktów okazał się linią nie do przebicia. Wydaje się jednak, że obóz niedźwiedzi trochę osłabnie, zlecenia sprzedaży uplasują się bliżej poziomu 2300 punktów. Biorąc pod uwagę okres dywidendowy, który będzie ciążył na indeksie blue chipów przebicie oporu znajdującego się na linii 2300 punktów może nie być zadaniem łatwym, ale jak najbardziej osiągalnym.

Rynek nie jest jeszcze wykupiony na co wskazuje indeks nastrojów inwestorów publikowany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Optymistów i pesymistów jest mniej więcej tyle samo, dlatego sentyment rynkowy nie powinien stanąć zwyżce na drodze. WIG20 sprawował się w piątek relatywnie słabo. Nie jest to jednak argument, gdyż polski indeks był lepszy w pierwszej części poprzedniego tygodnia.

Tydzień w kalendarzu makroekonomicznym rozpocznie się od serii danych PMI dla przemysłu. Wskaźnik zostanie zrewidowany w stosunku do wstępnych odczytów dla m. in. Niemiec, strefy euro czy Stanów Zjednoczonych. Poznamy także sprzedaż detaliczną w Szwajcarii oraz bezrobocie w Eurolandzie. Poniedziałek będzie dniem przyznania dywidendy akcjonariuszom Taurona.

We wtorek najważniejszą informacją będą zamówienia w przemyśle Stanów Zjednoczonych. Na polskiej giełdzie wtorek będzie pierwszym dniem notowań akcji Banku Handlowego bez dywidendy. Na Wall Street będzie skrócona sesja w związku z Dniem Niepodległości w USA.

W kolejnym dniu Rada Polityki Pieniężnej zadecyduje o wysokości stóp procentowych. Nie wydaje się jednak, żeby doszło do gwałtownej zmiany w prowadzeniu polityki monetarnej. W środę zrewidowane zostaną wskaźniki PMI dla usług. Będzie to pierwszy dzień notowań bez dywidendy akcji JSW. Wolne mają natomiast Amerykanie.

W czwartek trzeba uważać na godziny 13.00-14.30, ponieważ jest nagromadzonych kilka ważnych danych, które mogą zaserwować mocny impakt na notowaniach giełdowych. Europejski oraz brytyjski bank centralny zadecydują o wysokości stóp procentowych. O ile nie zanosi się na zmianę w przypadku Banku Anglii, o tyle ekonomiści wskazują na obniżkę w wykonaniu EBC.

Chwilę po decyzjach spłyną dane z amerykańskiego rynku pracy. Opublikowany zostanie raport ADP oraz liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. W tym czasie zaplanowana jest także konferencja prasowa Mario Draghiego.

W ostatnim dniu tygodnia (roboczego) inwestorzy skupią się na dwóch danych - produkcji przemysłowej w Niemczech oraz sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Ekonomistom wydaje się, że bezrobocie w USA się utrzyma na poziomie 8,2 procent, a zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 90 tysięcy.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)