Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 nie utrzymał się powyżej 2500 punktów

0
Podziel się:

Rodzimi inwestorzy przestraszyli się gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku rynku pracy i w drugiej części sesji raczej pozbywali się niż kupowali akcje.

GPW: WIG20 nie utrzymał się powyżej 2500 punktów

W tej sytuacji indeks największych spółek na zakończenie sesji ponownie zszedł poniżej poziomu 2500 punktów. Również WIG i mWIG40 zakończyły dzień na minusach. Jedynie indeks najmniejszych spółek sWIG80 minimalnie zyskał.


Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Praktycznie od początku dzisiejszego handlu ton wydarzeniom nadawały akcje BZWBK. Rynek dyskontował wczorajszą informację, że irlandzki właściciel banku będzie zmuszony sprzedać w nim swoje udziały. Akcje BZWBK zyskiwały prawie 4 procent i głównie dzięki temu WIG20 utrzymywał się powyżej psychologicznej bariery 2500 punktów.
Nastroje wśród inwestorów zmieniły się jednak, gdy zza oceanu nadeszły gorsze od oczekiwań dane o zatrudnieniu w przedsiębiorstwach w USA (wykluczając sektor rządowy i rolnictwo). Zamiast przybyć 40 tys. zatrudnionych ich liczba spadła o 23 tysiące.
Dane te mocno zaniepokoiły inwestorów w kontekście - najważniejszych w tym tygodniu - piątkowych danych o stopie bezrobocia i zatrudnieniu w gospodarce amerykańskiej w marcu. Inwestorzy zaczęli więc pozbywać się akcji, by nie zostać z nimi do poniedziałku w przypadku, gdyby dane okazały się gorsze od oczekiwań.
W tej sytuacji większość tuzów naszego parkietu zanotowała spadki. Najmocniej odczuli je posiadacze akcji CEZ (-3 proc.), TPSA (-2,7 proc.), TVN (ponad 2 proc.), BRE niemal 2 procent i Lotosu prawie 1,7 procent.

GPW: W USA spada zatrudnienie, a u nas kursy akcji

Arkadiusz Droździel, godz.14:55

Gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy skłaniają rodzimych inwestorów do pozbywania się akcji.

Wszystkie główne indeksy znajdują się poniżej wczorajszego zamknięcie. Tym samym WIG 20 ponownie zszedł pod 2500 punktów.

Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Gwałtowne pogorszenie się nastrojów na GPW jest wynikiem gorszych od oczekiwań analityków danych z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się, że liczba zatrudnionych w przedsiębiorstwach na terenie USA (wykluczając sektor rządowy i rolnictwo) spadła w marcu o 23 tysiące osób, a nie wzrosła o 40 tysięcy, jak prognozowano.
Informacja ta ewidentnie zaniepokoiła inwestorów na świecie. Rośnie bowiem prawdopodobieństwo, że piątkowe - kluczowe dla tego tygodnia dane - o stopie bezrobocia i zatrudnienia w USA będą gorsze od prognoz.
Gdyby tak się stało posiadacze akcji nie będą mogli jednak w takiej sytuacji zareagować w piątek, ponieważ na większości parkietów - w tym Wall Street - w piątek nie będzie handlu. Nie chcąc więc narazić się na kumulację spadków w poniedziałek pozbywają się akcji już teraz. Główne europejskie parkiety po porannych spadkach świecą się już na czerwono, a notowania kontraktów na indeksy amerykańskie świadczą, że początek sesji w USA będzie też spadkowy.
W jeszcze gorszej sytuacji mogą się znaleźć rodzimi inwestorzy. Z racji tego, że u nas w poniedziałek nie ma sesji, dopiero we wtorek będą mogli zareagować, gdyby dane z amerykańskiego rynku pracy były niekorzystne. A wtedy byłyby one spotęgowane - spodziewanymi w takiej sytuacji - spadkami za oceanem w poniedziałek.
Spośród największych spółek nadal najlepiej wypadają akcje BZWBK, które zyskują ponad 3,5 procent. Ponad 2 procent powyżej wczorajszego zamknięcia znajdują się walory Cersanitu. Ponad 3 procent tracą natomiast posiadacze akcji CEZ, a powyżej 2,5 procent GTC.

GPW: BZWBK wyciągnął indeksy na plusy

Arkadiusz Droździel, godz. 12:55

Głównie dzięki temu WIG i WIG20, po otwarciu poniżej wczorajszego zamknięcia, obecnie już znajdują się na plusach. Indeks największych spółek ponownie powrócił ponad psychologiczną granicę 2500 punktów.

Spośród warszawskich blue chipów najlepiej radzi sobie BZWBK. Jego akcje zyskują niemal 4 procent. To efekt informacji podanej wczoraj po południu, że jego irlandzki główny udziałowiec najprawdopodobniej będzie musiał się pozbyć swojego pakietu akcji. Taki przymus ma nałożyć na Irlandczyków tamtejszy rząd, który ma przejąć od AIB niespłacane kredyty.

W kontekście całego rynku bardzo dobrze radzą sobie akcje Travelplanet, które zyskują ponad d10 procent. Inwestorom najwidoczniej podoba się pomysł połączenia z liderem e-turystyki na rynku czeskim.


GPW: Kurs BZ WBK spokojny po informacjach z Irlandii

Łukasz Pałka, godz. 9.35

Główne indeksy warszawskiej giełdy rozpoczęły dzisiejsze notowania od około 0,4-procentowych spadków. Bariera 2,5 tysiąca punktów staje się coraz trudniejsza do pokonania.

Wśród blue chipów dość dobrze radzi sobie o rana bank BZ WBK. Jego kurs zyskuje prawie 1 procent. Tymczasem jego właściciel, irlandzki bank AIG, przeżywa kłopoty i zamierza sprzedać swoje polskie aktywa.

Na parkietach w Wielkiej Brytanii i w Niemczech handel rozpoczął się na niewielkich plusach, w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Paweł Zawadzki, godz. 6.06

Podczas wtorkowej sesji w Warszawie w końcu niepodważalnie przebita została psychologiczna bariera 2,5 tys. punktów. Stało się tak za sprawą lepszych od oczekiwań danych obrazujących nastroje wśród amerykańskich konsumentów.

Uporać się z tym poziomem WIG20 próbował już od trzech dni. W czwartek, piątek i poniedziałek 3-krotnie udawało mu się wyznaczać nowe szczyty podczas sesji, jednak żadnego z tych dni nie zakończył powyżej 2500 punktów. Ta sztuka udała się mu się dopiero wczoraj. Droga do dalszych szczytów jest zatem teoretycznie otwarta.

Znaczne wzrosty w ciągu najbliższych sesji są jednak mało prawdopodobne. Bieżący tydzień na giełdach kończy się w czwartek. Część graczy zapewne będzie chciała sprzedać posiadane akcje przed jego zakończeniem. Szczególnie w kontekście bardzo ważnych piątkowych publikacji z amerykańskiego rynku pracy i tego, że Wall Street do gry wraca dzień wcześniej niż parkiety w Europie. Gdyby dane okazały się zdecydowanie gorsze od oczekiwań, inwestorzy mogą nie mieć okazji do sprzedania akcji po zakładanej cenie.

W górę, przynajmniej na początku sesji, nie pociągną nas Amerykanie. Główne indeksy z Wall Street zakończyły notowania nieznacznie powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Znacznie lepiej wyglądały, kiedy kończyliśmy wczorajszą sesję w Warszawie.

To, co dodatkowo może niepokoić inwestorów, to obroty. Choć wczoraj nie były one małe, to przy przebijaniu tak istotnego poziomu powinny być znacznie wyższe. Być może tym razem sprzedający na chwilę odpuścili licząc, że uda im się sprzedać posiadane papiery po nieco wyższej cenie.

Przebicie przez WIG20 2,5 tys. pkt zapewne podziałało na wyobraźnię inwestorów i z pewnością wielu z nich zachęci do kupienia akcji. Obecnie zalecana jest jednak ostrożność, gdyż ostatnie sesje (włączając wczorajszą) pokazały bardzo duże niezdecydowanie inwestorów. Najbliższy opór usytuowany jest w okolicach 2523 punktów. Jeśli zostanie przebity, to istnieje spora szansa na dotarcie do 2600 punktów. Najbliższe wsparcia to natomiast poziomy 2480 oraz 2415-2435 punktów.

Dziś na rynek napłynie sporo danych makro. Najważniejsze wiadomości dotyczyć będą stopy bezrobocia w strefie euro w lutym (11:00) oraz zmiany zatrudnienia poza rolnictwem i sektorem rządowym (raport ADP) w USA (14:15). Pojawią się również informacje o szacunkowej marcowej inflacji konsumenckiej w strefie euro (11:00), indeks aktywności gospodarczej w rejonie Chicago (15:45) oraz liczba zamówień amerykańskim przemyśle (16:00). Również dziś Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o poziomie stóp procentowych w Polsce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)