Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 nie zdołał poprawić notowań

0
Podziel się:

Słabsze dane z USA jak i brak sił ze strony krajowych byków pomógł niedźwiedziom zepchnąć indeksy w dół.

GPW: WIG20 nie zdołał poprawić notowań

Marek Knitter, godzina 16:52* Słabsze dane z USA jak i brak sił ze strony krajowych byków pomógł niedźwiedziom zepchnąć indeksy w dół. *

Początek sesji na GPW przyniósł pewną nadzieję, że może uda się jeszcze poprawić osiągnięte wcześniej wyniki. Jednak dobre nastroje nie trwały zbyt długo. Wraz z pogarszającymi się wynikami w Europie coraz mocniej na byki naciskały w kraju niedźwiedzie. Bardzo słabe zachowanie się akcji PGE, Pekao i PZU spowodowało, że cały indeks WIG20 nie miał szansy na zamknięcie się powyżej kreski.

PKO BP po załamaniu popytu szybko jednak się pozbierał i już pod koniec przy znacznych obrotach zyskał ponad 1 proc. Asseco Poland również może zaliczyć sesję za udaną. Informacja o kolejnym możliwym przejęciu zaktywizowała inwestorów. Na plusie znalazł się również Cyfrowy Polsat, choć tego nie wiązałbym z uruchomieniem przez spółkę dwutygodnika.

Dużo informacji napłynęło w sprawie prywatyzowanej GPW w Warszawie. Maksymalna cena 43 zł Na ile okazała się ona atrakcyjna dla inwestorów zobaczymy podczas zapisów. Ostateczna cena sprzedaży dopiero zostanie podana.

Niestety dane, które napłynęły z USA nie pozwoliły dzisiaj na wzrost naszych indeksów. Zdecydowanie negatywnym impulsem był wzrost wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu do 462 tys., podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 445 tys. Nieciekawy okazał się również deficyt handlowy USA.

Ostatecznie indeks WIG20 zamknął sie na poziomie 2676 punktów co oznacza spadek o 0,60 procent, Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,1 mld zł.

Marek Knitter, godzina 15:13* Byki mają niewielką szansę na pozytywne zakończenie dzisiejszych notowań. *

Dane z rynku pracy w USA wskazują na dalsze kłopoty. Rośnie liczba bezrobotnych co negatywnie nastrajała inwestorów przed otwarciem się parkietów na Wall Street. Wydaje się jednak, że powtórzy się scenariusz z przed kilku dni. Najpierw indeksy pójdą w dół, a potem zaczną odrabiać straty. Przecież im gorzej w gospodarce tym większe szanse na dodrukowanie kolejnych dolarów przez Fed.

Marek Knitter, godzina 12:22* Po dobrym stracie przyszedł czas na realizację zysków. Niedźwiedzie coraz lepiej poczynają sobie na parkiecie. *

Nie udało się podtrzymać dobrych nastrojów na GPW. Podobnie jak parkiet w Londynie spadamy coraz niżej. Sytuacja może się jednak poprawić po lepszych danych w USA, które poznamy za kilka godzin. Na razie kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy są na delikatnym plusie.

Z największych spółek na GPW nadal nad kreską znajdują się akcje PKO BP. Jego konkurent, czyli Pekao znajduje się dokładnie po drugiej stronie. Generalnie 47 procent wszystkich spółek notuje spadki, a jedynie 34 procent wzrosty.

Paweł Zawadzki, godz. 9:45

Indeks największych spółek pod wpływem niezłej sesji na Wall Street wystartował symbolicznie nad kreską. Giełda Papierów Wartościowych opublikowała prospekt emisyjny.

WIG20 rośnie o 0,2 procent. Nieznacznie lepiej radzą sobie małe spółki, których wskaźnik zwyżkuje o 0,4 procent. Symbolicznie pod kreską znajduje się natomiast indeks spółek średnich.

Podczas prawdopodobnie ostatniej dużej prywatyzacji w tym roku inwestorzy indywidualni będą mogli zapisać się na od 10 do 100 akcji warszawskiej giełdy. Zapisy będą mogli składać od najbliższego poniedziałku do środy 27 października. Dziś ma zostać opublikowana także maksymalna cena emisyjna.

W WIG20 najlepiej wypada PKO BP. Akcje banku po informacji o wypłacie dywidendy oraz planach zmniejszania swoich udziałów przez państwo drożeją o niemal 1,5 procent. Najmocniej zniżkującym blue chipem jest obecnie CEZ (-2,3 proc.).

GPW: WIG20 coraz bliżej 3000 punktów

Paweł Zawadzki, godz. 5:51

Udana sesja na Wall Street zwiększa szanse na kolejne tegoroczne maksima. Jednak wyraźne wzrosty podczas wczorajszych notowań na GPW sprawiają, że na starcie trudno spodziewać się mocnego ruchu w górę. Bardziej prawdopodobne jest otwarcie w okolicach wczorajszego zamknięcia, a następnie oczekiwanie na wiadomości zza Oceanu.

Niemal przesądzony _ dodruk dolarów _ przez amerykańską Rezerwę Federalną oraz decyzja, która zdaniem coraz większej grupy obserwatorów ma zostać podjęta już na początku listopada spowodowały, że za Oceanem znów przeważali chętni do kupowania akcji.

Dobre były także wiadomości ze spółek. Lepszymi od prognoz wynikami finansowymi pochwalił się zarówno największy na świecie producent procesorów (Intel), jak i jeden z największych banków inwestycyjnych (JP Morgan). Choć nie przełożyło się to na wzrost cen ich akcji, to główne amerykańskie indeksy wczorajszą sesję kończyły w okolicach 1 proc. nad kreską.

Szanse na mocny ruch w górę w początkowej fazie sesji zmniejsza fakt, że już wczoraj indeks największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie odnotował niemal 2,5-proc. wzrost i tym samym był jednym z najmocniejszych w Europie. Warto jednak zwrócić na siłę kupujących, którą najlepiej obrazują obroty. Te jedynie w przypadku największych spółek przekroczyły 2,2 mld złotych.

O wyraźnej chęci do kupowania akcji świadczą jeszcze dwie kwestie. Wczoraj w końcu z tegorocznymi (kwietniowymi) szczytami uporał się niemiecki DAX, którego kurs wzrósł o niemal 2,1 procent. Natomiast inwestorzy handlujący w Warszawie zupełnie nie przejęli się wyższą od oczekiwań inflacją w Polsce, która zwiększa szanse na podwyżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

Obecnie mamy do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją. Indeks największych spółek znalazł się tylko kilka punktów od kolejnego pełnego poziomu, czyli 2700 punktów. Będzie to dla niego pierwsza bariera do sforsowania. Kolejny opór to lokalny szczyt z ostatnich dni lipca 2008 roku, czyli 2750-2755 punktów. Następny to już okolice 3 tys. punktów.

Czy WIG20 zajedzie tak wysoko? Wszystko będzie zależało przede wszystkim od Amerykanów. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, czy także głównym indeksom Wall Street uda się pokonać kwietniowe szczyty. Jeśli Fed zdecyduje się na drukowanie dolara, a kolejne amerykańskie spółki będą publikować wyniki lepsze zarówno od oczekiwań jak i ich ubiegłorocznych osiągnięć, będzie to całkiem prawdopodobne.

Także od Amerykanów będzie zależeć to, w jakich humorach zakończymy dzisiejsze notowania. O 14:30 zostaną bowiem zaprezentowane trzy kluczowe dla dzisiejszej sesji publikacje makro - wszystkie zza Oceanu - bilans handlu zagranicznego, inflacja producentów i cotygodniowa liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)