Paweł Zawadzki, godz. 16:35
Indeks największych spółek w stosunku do wczorajszego zamknięcia zyskał 1,1 procent. Słabiej wypadły przedsiębiorstwa małe i średnie. sWIG80 umocnił się o 0,2 proc., a mWIG40 stracił 0,1 procent. Obroty przekroczyły 1,2 mld złotych.
Dzisiejsze notowania można podzielić na dwie części – do 13-tej i od 13-tej. W pierwszej części indeks największych spółek dosłownie _ przykleił się _ do poziomu 2750 pkt i nie oddalał się od niego o więcej niż kilka punktów.
Chwilę po trzynastej do gry włączyli się kupujący, którym udało się znacznie przybliżyć kurs WIG20 do najwyższego poziomu od ponad 2 lat. Około 0,5-proc. wzrosty podczas startu notowań za Oceanem sprawiły, że wysoki poziom udało się utrzymać do zakończenia sesji.
W indeksie największych spółek pozytywnie wyróżniły się dziś akcje Telekomunikacji Polskiej (+2,5 proc.), PKN Orlen (+1,6 proc.) oraz Getin (+1,4 proc.). Motorem napędowym wzrostów był jednak KGHM, któremu mocno sprzyjała rosnąca cena miedzi na rynku surowcowym.
Dzięki zakończonej ponad 3-proc. wzrostem sesji, cena akcji koncernu miedziowego z Lubina znalazła się minimalnie poniżej jej historycznego maksimum. Coraz bliżej realizacji jest zatem listopadowa rekomendacja analityków KBC, którzy poziom poziom docelowy dla akcji KGHM ustalili na 175 złotych.
GPW: WIG20 ruszył w kierunku szczytów, liderem wciąż KGHM
Paweł Zawadzki, godz. 14:43
Indeks największych spółek po około 4-godzinnym bezruchu wyrwał się ze stagnacji i ruszył w górę. Obecnie od tegorocznego maksimum dzieli go zaledwie 20 punktów.
WIG20 zyskuje obecnie już około 1 procent. Symbolicznie nad kreską jest mWIG40. Traci jedynie indeks spółek małych.
Ruch w górę to z jednej strony efekt wciąż poprawiającego swoje notowania KGHM-u, który zyskuje już niemal 3 procent.
Znacznie lepiej radzą sobie także _ spadkowicze _ w WIG20. Zniżkują jedynie cztery spółki, jednak przecena w przypadku najmocniej tracącego GTC nie przekracza 0,3 procent.
GPW: WIG20 utknął w okolicach 2750 punktów
Paweł Zawadzki, godz. 13:01
Minimalna zmienność i symboliczne obroty - tak w dużym skrócie można podsumować pierwszą połowę dzisiejszych notowań.
WIG20 niemal od początku sesji oscyluje w okolicach 2750 punktów, na zmianę zyskując do wczorajszego zamknięcia 0,2 i 0,3 procent. Wartość handlu w przypadku największych spółek ledwie przekracza 300 mln złotych.
Niewielka zmienność jest widoczna także wśród samych spółek. Zmiana ceny tylko w przypadku dwóch z dwudziestu największych notowanych na GPW przedsiębiorstw przekracza 1 procent. Minimalnie powyżej 1 proc. traci TVN, 1,6 proc. zyskuje KGHM.
To właśnie kombinat górniczy z Lubina jest obecnie lokomotywą WIG20. Gdyby wyłączyć jego notowania, indeks największych spółek oscylowałby w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Podobnie jak podczas wczorajszej sesji, niemal pusty kalendarz publikacji makro sprawia, że ciężko spodziewać się radykalnej zmiany sytuacji. Pozostaje liczyć, że nieco ożywienia wniesie początek sesji na Wall Street.
GPW: WIG20 rośnie, ale wciąż dość słabo
Łukasz Pałka, godz. 9.35
Dobre sesje na azjatyckich parkietach pomagają rano europejskim giełdom. Warszawskie indeksy jednak wciąż najsłabsze.
Zgodnie z oczekiwaniami centralny bank Japonii pozostawił dziś stopy procentowe na najniższym poziomie w historii. To dobra informacja dla inwestorów, którzy kupowali akcje na azjatyckich parkietach, dzięki czemu główne indeksy skoczyły o ponad 1 procent.
Europa również ruszyła na plusach. W Polsce WIG20 zyskuje jednak niedużo, bo około 0,3-0,4 procent. Wśród blue chipów najwięcej zyskują Lotos, KGHM i PKO BP. Tauron drugi dzień z rzędu w WIG20 spada.
GPW: Inwestorzy szykują się do większej korekty?
Łukasz Pałka, godz. 6.00
Wczoraj warszawska giełda była jedną z najsłabszych w Europie. Inwestorom wyraźnie brakuje informacji, by nabrali przekonania do dalszego kupowania akcji.
Czy nadchodzi więc czas na głębszą korektę? Analitycy, których przed kilkoma dniami ankietował Money.pl, są zgodni, że czeka nas wyprzedaż akcji, która może sprowadzić WIG20 nawet do poziomu 2,5 tysiąca punktów. A to będzie dobra okazja do tego, by dokupić akcje.
I wiele wskazuje na to, że już na początku przyszłego roku taki scenariusz może się ziścić. W Polsce pretekstem do rozpoczęcia korekty może okazać się podwyżka stóp procentowych. Wczoraj na taki krok zdecydowali się Węgrzy. A analitycy spodziewają się, że Rada Polityki Pieniężnej może to zrobić już w pierwszym kwartale 2011 roku. Z całą pewnością za to RPP nie zmieni stóp na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu. Nigdy dotychczas nie zdecydowała się bowiem na taki krok podczas ostatniego posiedzenia w roku.
Graczom zaczyna też brakować też impulsów zza oceanu do kupowania akcji. Wczoraj handel na Wall Street upłynął co prawda w spokojnych nastrojach, ale bez wyraźnego parcia inwestorów na podnoszenie indeksów. Wszystkie wskaźniki kończyły więc sesję w okolicach piątkowego zamknięcia.
Handel na GPW powinien więc dziś upłynąć w podobnych nastrojach jak wczoraj: nieco marazmu i braku chęci do kupowania akcji. Zabraknie też danych makroekonomicznych, które mogłyby mieć istotny wpływ na rynek. Tylko Bank Japonii będzie dziś decydował o stopach procentowych. Te zapewne dalej pozostaną na poziomie najniższym w historii. Warto jednak śledzić komunikat po posiedzeniu banku.
Inwestorom pozostaje więc skupić się na informacjach ze spółek. A tutaj najciekawsze wieści dotyczą BRE Banku, którego klienci zdecydowali się na pierwszy w historii pozew zbiorowy przeciwko bankowi. Chodzi o starą już sprawę kredytów hipotecznych w walutach obcych. Spora, trzyprocentowa korekta dotknęła wczoraj również bank PKO BP, co daje dzisiaj tym akcjom szanse na odreagowanie spadku. Warto też zwrócić uwagę na Tauron – pomimo słabego startu w WIG20, analitycy dość wysoko wyceniają akcje tej spółki, dając jej dobre rekomendacje.