Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 w górę, jednak bez przekonania

0
Podziel się:

Choć WIG20 notowania zakończył na niemal 1-proc. plusie, to przebieg dzisiejszej sesji pokazał, że inwestorom brakuje zdecydowania.

GPW: WIG20 w górę, jednak bez przekonania

Paweł Zawadzki, godz. 16:35

Dzisiejsza sesja pokazała duże niezdecydowanie. Otwarcie na minusie, kolejno poprawa sytuacji, ponowny spadek w okolice piątkowego zamknięcia i znów górę na zakończenie notowań. To pokazuje, że inwestorzy nie mogą zdecydować się odnośnie kierunku, w którym w najbliższym czasie ma podążać rynek.

Indeks największych spółek ostatecznie zakończył notowania 0,99 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. Zdecydowanie gorzej wypadły średnie i małe spółki. Ich indeksy straciły odpowiednio 0,01 i 0,89 procent.

W pierwszej części sesji nie napłynęły żadne istotne wiadomości z gospodarki, więc inwestorzy byli zdani wyłącznie na swoje osądy. Dane pojawiły się dopiero w drugiej fazie notowań i były to dwa odczyty zza oceanu.

O 14:30 poznaliśmy nowojorski indeks koniunktury. Odczyt okazał się niższy od oczekiwań analityków, co oznacza, że szefowie firm ze stanu Nowy Jork nie najlepiej oceniają perspektywy biznesu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

Lepsze dane napłynęły o 15:00, kiedy okazało się, że napływ kapitałów długoterminowych w USA był niemal 3-krotnie wyższy niż oczekiwali tego analitycy. WIG20 znów ruszył w górę i dzięki minimalnym wzrostom w początkowej fazie notowań na Wall Street, finiszował na niemal 1-proc. plusie.

Dziś swoimi osiągnięciami pochwaliły się między innymi PKO BP, PGE czy Cyfrowy Polsat. Wyniki dwóch pierwszych spółek były zbliżone do oczekiwań analityków. Na plus zaskoczył natomiast Polsat, którego zysk netto okazał się wyższy zarówno od ubiegłorocznego, jak i od oczekiwań analityków. Akcje spółki podrożały dziś o prawie 3,5 procent.

Niezbyt udanym debiutem w indeksie WIG20 może pochwalić się PZU. Papiery ubezpieczyciela w pierwszym dniu notowań wśród największych spółek zostały przecenione o ponad 1 procent. Na uwagę wciąż jednak zasługują jego obroty, które dziś stanowiły ponad 40 proc. handlu wszystkimi spółkami wchodzącymi w skład indeksu.

Dzisiejszej sesji do udanych nie zaliczy także KGHM. Papiery kombinatu miedziowego zostały bowiem przecenione o niemal 1,2 procent i jest to druga z rzędu spadkowa sesja od momentu, w którym spółka poinformowała o gorszych od oczekiwań wynikach za pierwszy kwartał 2010 roku. Dziś z kolei WZA spółki zaakceptowało wypłatę najniższej w ostatnich latach dywidendy, w wysokości 3 zł na akcję.

Negatywnych bohaterem sesji jest natomiast Techmex. Po tym jak Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, po ponownym rozpoznaniu sprawy, ogłosił upadłość likwidacyjną spółki, jej papiery zostały przecenione o ponad połowę.

Paweł Zawadzki, godz. 12:45

*Poprawa sytuacji na większości europejskich giełd poskutkowała zmianą nastrojów również na rodzimym parkiecie. WIG20 pomimo spadkowego rozpoczęcia notowań obecnie oscyluje w okolicach 0,5 proc. nad kreską. *

Słabiej od blue chipów radzą sobie spółki średnie i małe. mWIG40 traci około 0,2 proc., natomiast sWIG80 zniżkuje o ponad 1 procent.

Jeszcze lepiej niż indeks największych notowanych na GPW spółek wypadają główne wskaźniki najważniejszych giełd Starego Kontynentu. Rosną one od 0,8 proc. w przypadku francuskiego CAC do ponad 1 procenta (DAX, FTSE).

Dobrym prognostykiem przed rozpoczęciem sesji na Wall Street są notowane na niewielkich plusach kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy. Jeśli podobnie wystartują same indeksy, a na rynek nie napłyną żadne negatywne informacje, to Europa do końca notowań powinna dowieść około 1-proc. zwyżki.

Łukasz Pałka, godz. 09.40

Początek tygodnia przyniósł na otwarciu niewielki spadek głównych indeksów o około 0,8 procent. Dzisiaj pierwszy dzień notowań PZU wśród blue chipów.

Notowania PZU rozpoczęły się od niewielkich spadków w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Spółka traci około 1,4 procenta i teraz jej akcje kosztują około 350 złotych.

Dzisiaj przed sesją wynikami za pierwszy kwartał pochwaliło się sporo spółek. Dobre rezultaty pokazały między innymi Cyfrowy Polsat i bank PKO BP.

Paweł Zawadzki, godz. 06.16

Najbliższe tygodnie mogą nie być dla inwestorów najłatwiejsze. Po wyraźnych spadkach w pierwszym tygodniu maja drugi również nie zachwycił, a jego końcówka pokazała, że inwestorzy nie kwapią się do kupowania akcji. Nie zachęcają ich nawet lepsze od oczekiwań dane z gospodarki.

Pod koniec tygodnia znowu powróciła bowiem sprawa zadłużenia państw strefy euro. Jednak tym razem problemem w oczach inwestorów nie są same długi, a możliwe skutki walki z nim. Po tym jak Hiszpania i Portugalia zapowiedziały oszczędności i ograniczanie deficytu, zaczęto obawiać, czy nie wpłynie to na spowolnienie ich wzrostu gospodarczego. A przecież krajów z wysokim zadłużeniem jest znacznie więcej. Co jeśli wszyscy skupią się na zaciskaniu pasa? Z pewnością krótkoterminowym efektem takich działań będą strajki, co pokazała już sprawa grecka. W długim terminie oszczędności mogą poskutkować spowolnieniem wzrostu gospodarczego całego Starego Kontynentu i tego właśnie obawiają się
inwestorzy.

Kolejna kwestia, na którą warto zwrócić uwagę to zignorowanie piątkowych danych makroekonomicznych. Lepsze od oczekiwań okazały się zarówno informacje o sprzedaży detalicznej, jak i produkcji przemysłowej. Dodatkowo w górę zostały zrewidowane ich odczyty z ubiegłego miesiąca. Nie zachęciło to jednak do kupowania akcji, a w piątek traciły wszystkie najważniejsze indeksy giełdowe. Brak pozytywnej reakcji na dobre informacje z gospodarki nie wróży najlepiej. Co będzie bowiem, jeśli na zdominowany niepokojami o sytuację w Eurolandzie, rynek zaczną napływać słabe dane?

Najlepszego zdania o warunkach panujących na rynkach finansowych nie ma także Jean-Claude Trichet, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Jego zdaniem obecna sytuacja na rynkach finansowych w Europie jest najtrudniejsza od II wojny światowej, a być może nawet od czasu I wojny światowej.

[ ( http://static1.money.pl/i/c/wig20_online_b_3.png?id=1&t=59 ) ]Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej(http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/wykresy/)

Choć w skali trzech miesięcy WIG20 wciąż znajduje się na plusie, to po pierwszych dwóch tygodniach maja wygląda na to, że powiedzenie _ sprzedaj w maju i uciekaj _ jest jak najbardziej trafne. Choć w ostatnim tygodniu indeks największych notowanych na GPW spółek odrobił część strat z pierwszego tygodnia, to w większości zawdzięcza tosesji poniedziałkowej. Czwartkowo-piątkowe spadki nie zapowiadają natomiast niczego dobrego.

W krótkim terminie wciąż możemy mieć do czynienia z następującymi po sobie fazami euforii i wyprzedawania akcji, jednak w nieco dłuższym powinni obecnie dominować sprzedający. Obszarem powstrzymującym ewentualne wzrosty powinien być poziom, którego w tygodniu nie udało się sforsować, mianowicie 2500 punktów. Spadki mogą natomiast hamować w okolicy 2330-2340 punktów. Gdyby jednak obszar ten został przebity to kolejne istotne wsparcie znajduje się dopiero na poziomie dołków z lutego tego roku, czyli w okolicach 2200 punktów.

W tym tygodniu czeka nas sporo danych z gospodarki. W strefie euro poznamy wskaźnik sentymentu ekonomicznego instytutu ZEW, indeks nastrojów w biznesie Instytutu Ifo, inflację konsumencką czy szereg wskaźników obrazujących poziom aktywności gospodarczej w przemyśle i usługach. Zza oceanu z kolei najważniejsze będą odczyty dotyczące liczby wydanych pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów, inflację producentów i konsumentów oraz indeks koniunktury gospodarczej w rejonie Filadelfii.

Z polskich danych poznamy wynagrodzenia, zatrudnienie, inflację bez cen żywności i energii oraz produkcję przemysłową. Trudno jednak oczekiwać, aby miały one jakikolwiek wpływ na zachowanie inwestorów, kiedy niepokoje o sytuację w Eurolandzie wygrywają nawet z najistotniejszymi informacjami z gospodarki amerykańskiej.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)