Wymieniany w serwisach informacyjnych jako największy dwu sesyjny wzrost Wall Street od roku 1987 i bez tej daty kojarzy się graczom z silną korektą bessy.
Istotnie DJIA w ciągu 2 dni zyskał 11,5 %, a S&P500 nawet 13 % kończąc dzień tuż poniżej dna miesięcznej konsolidacji. Za wzrostami stało dokapitalizowanie Citigroup, który pociągnął cały sektor finansowy odzyskujący część mocno nadszarpniętego zaufania. Rynek mając wspomaganie aż dwóch Prezydentów, z których jeden zapowiedział pomoc innym dużym spółkom, zaś drugi obiecał wdrożenie programu inwestycji rządowych i powstanie 2,5 mln miejsc pracy, nie miał wyboru i musiał rosnąć.
Obawy, iż korekta bessy okaże się gwałtowna i krótkotrwała studziły jednak zapędy byków na europejskich rynkach. Zaczęły one dzień od przeceny niejednokrotnie przekraczającej 1,5 %. GPW próbowała się uniezależnić od tych nastrojów. Dobrym pretekstem do tego mogło być oczekiwanie na środową decyzję RPP, która w opinii części rynku, w reakcji na spadające tempo rozwoju gospodarczego oraz decyzje innych banków centralnych, mogłaby obniżyć stopy.
Udawało się to ze zmiennym szczęściem. Gdy indeks rano przełamał linię trendu łączącą lokalne maksima z 16.10, 4.11 i 10.11 zapanował optymizm i WIG20 zyskiwał ponad 2 %. Do czasu jednak, nieudana konfrontacja WIG20 z oporem na poziomie 1760 pkt. sprawiła, że podaż ponownie dała znać o sobie w sposób bardziej zdecydowany i 2 % wzrosty stopniały o połowę. Rynki otoczenia na szczęście jednak nie próżnowały i w oczekiwaniu na publikację rewizji poziomu amerykańskiego PKB za III kw. odrobiły poranne straty. To pozwoliło ograniczyć skutki rodzącej się na GPW korekty poniedziałkowej zwyżki. Odczyty PKB i PCE core nie przyniosły negatywnych niespodzianek i końcówka sesji należała już niepodzielnie do kupujących dzięki czemu indeks zamknął się w połowie dziennego przedziału wahań tj. na 1745 pkt.
Szpulka tuż powyżej linii 1,5 miesięcznego spadkowego trendu (wykres WIG20 w skali logarytmicznej) może być rozumiana dwojako, z jednej strony poddaje w wątpliwość fakt przełamania trendu, z drugiej może być korektą w biegu. Po 100 pkt. poniedziałkowym wzroście brak realizacji zysków przemawia za II-gim z wymienionych wariantów i najprawdopodobniej zapowiada kontynuację marszu w stronę pułapu 5 tygodniowego trójkąta symetrycznego (rejon 1830).
ZOBACZ TAKŻE: