Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Wszystkie indeksy w dół. Akcje giełdy ruszyły w górę

0
Podziel się:

Kupującym jednak zabrakło sił i warszawski parkiet podążył śladem najważniejszych światowych giełd. Tym samym WIG20 notowania zakończył poniżej poziomu 2900 punktów. Zdecydowanie lepiej wypadły akcje samej giełdy.

<a href="http://www.facebook.com/zawadzki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Paweł Zawadzki</b>, analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
<a href="http://www.facebook.com/zawadzki.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Paweł Zawadzki</b>, analityk Money.pl</a> <br /><br /> Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Ostatecznie indeks 20 największych notowanych na GPW spółek stracił 0,6 procent. Minimalnie mniejsza skala przeceny dotknęła _ średniaki _ i _ maluchy _. Strata mWIG40 i sWIG80 sięgnęła około 0,5 procent.

Choć chwilę po 15-tej WIG20 niemal otarł się o kurs zamknięcia wczorajszej sesji, to było to jednocześnie jego dzienne maksimum. Słaby start notowań, a następnie dominację niedźwiedzi na Wall Street natychmiast wykorzystali sprzedający w Warszawie, których szarża zepchnęła indeks blue chipów około 1 proc. pod kreskę.

Chętnym do kupowania akcji nie sprzyjały dziś wiadomości z gospodarki. Deficyt w amerykańskim handlu zagranicznym co prawda spadł w lutym z 47 do 45,8 miliardów dolarów, jednak rynek oczekiwał odczytu jeszcze niższego, na poziomie 44 miliardów.

Gorsze od prognoz dane napłynęły także z Europy. Indeks obrazujący oczekiwania ekonomiczne analityków i inwestorów instytucjonalnych w Niemczech spadł bowiem w kwietniu z 14,1 do 7,6 pkt. Oczekiwano spadku, jednak o ponad połowę mniejszego.

Warto odnotować także raport sporządzony przez Goldman Sachs. Według niego znacznie wzrosła szansa na odreagowanie ostatnich mocnych wzrostów na rynku surowcowym. Analitycy banku zalecają zatem realizację zysków. Po publikacji tej wiadomości ropa i miedź potaniały o ponad 2 procent.

Goldman Sachs jest także _ odpowiedzialny _ za ponad 2-proc. wzrost kursu akcji warszawskiej giełdy. GPW notowania zakończyła z ceną 49,30 złotego. Goldman jedną akcję giełdy wycenił na 62 złote, czyli niemal 30 procent powyżej wczorajszego zamknięcia.

GPW nie zwraca uwagi na Europę. WIG20 walczy o 2900 punktów

Paweł Zawadzki, godzina 15:31

Wygląda na to, że kupujący łatwo nie oddadzą poziomu 2900 punktów. WIG20 zmniejszył skalę spadków i znalazł się kilka punktów powyżej ostatniego pełnego poziomu przed psychologiczną granicą 3000 punktów.

Indeks największych spółek traci obecnie około 0,2 procent. Nieco lepiej radzą sobie spółki średnie, które wyszły minimalnie nad kreskę. Gorzej wypadają natomiast _ maluchy _.

Kupującym w Warszawie nie sprzyja zachowanie głównych giełd w Europie. Brytyjski FTSE, francuski CAC i niemiecki DAX oscylując w okolicach dziennych minimów tracą obecnie od 1 do prawie 1,5 procent. Spadkami rozpoczęły notowania także główne indeksy amerykańskiej giełdy.

Zdecydowanych liderów w WIG20 nie ma ani po stronie spółek zwyżkujących, ani po stronie tracących. Najmocniej drożejące PBG i TVN zyskują tylko nieco ponad 1 proc., natomiast najmocniej przeceniane Telekomunikacja Polska i PKN Orlen tracą mniej niż 1 procent.

GPW: Warszawa nadal traci razem z Europą

Artur Nawrocki, godzina 12:59

WIG20 nadal utrzymuje się około 0,6 procent poniżej wczorajszego zamknięcia. Podobnie zachowują się zachodnie giełdy.

Pozostałe indeksy również nie zachwycają - mWIG40 traci 0,37 proc., a sWIG80 zniżkuje 0,67 procenta.

Spadki są widoczne w całej Europie, jednak nie są tak duże jak na giełdach azjatyckich. Na Starym Kontynencie najsłabiej zachowują się rosyjski RTS i łotewski RIGSE.

Jedną z niewielu spółek wchodzących w skład WIG20, które zyskują jest TVN. Dużą zmiennością cechuje się popularna wśród drobnych inwestorów spółka City Interactive - jej akcje tracą po informacji o opóźnieniu premiery _ sequela _gry _ Sniper Ghost Warrior. _

Artur Nawrocki, godz. 12.27

GPW: WIG20 zgodnie z nastrojami europejskimi

Warszawski parkiet wpasował się nastroje na światowych giełdach, które się pogorszyły po podwyższeniu stopnia zagrożenia radioaktywnego w Japonii oraz obniżeniu prognoz wzrostu gospodarczego dla największych gospodarek przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Najbardziej tracą warszawskie blue chipy (-0,55 proc). Nieco lepiej zachowują się małe i średnie spółki odpowiednio -0,39 i -0,11 procenta.

Wschodnie giełdy nie zamknęły się zbyt optymistycznie wpływając niekorzystnie na notowania w Europie. Najważniejsze indeksy azjatyckie straciły około 1,5 procent. Z kolei skala zniżki głównych parkietów europejskich jest podobna do tej na GPW. DAX traci 0,58 proc., FTSE250 zniżkuje 0,60 proc., a francuski CAC40 spada 0,78 procenta.

Tanieją spółki paliwowe w związku ze wczorajszym spadkiem ceny ropy naftowej na rynkach towarowych. Lotos traci 1,28 proc., a PKN Orlen 1,12 procent. W mWIG40 najbaridzje zyskują spółki, które otrzymały dzisiaj pozytywne rekomendacje maklerskie - GPW i Netia.

Arkadiusz Droździel, godz. 6.00

GPW: Trudno może być o wzrosty

Tylko minimalnie wyższe od oczekiwań analityków wyniki finansowe Alcoa Inc., która tradycyjnie jako pierwsza z amerykańskich blue chipów podała swoje osiągnięcia w okresie styczeń - marzec, może nie być wystarczającą zachętą dla inwestorów w Warszawie do większych zakupów. A to jest niezbędne, by WIG 20 mógł uporać się z poziomem 3000 punktów.

Wczoraj nie tylko nie było na to żadnych szans, ale indeks największych spółek przez dużą część sesji przebywał poniżej 2900 punktów. Ostatecznie udało mu się ją zakończyć kilka punktów powyżej, ale wydźwięk był jednoznaczny – bez wyraźnego impulsu z zewnątrz ciężko będzie o w najbliższych dniach o gwałtowne przyspieszenie.

Zdecydowana większość inwestorów liczy(ła), że takowy nadejdzie po wczorajszej sesji za Oceanem, gdzie Alcoa Inc., największy producent aluminium w USA chwalił się, tradycyjnie jako pierwszy spośród amerykańskich blue chipów, swoimi wynikami za okres styczeń-marzec. Spółka na czysto zarobiła 308 mln dolarów co daje 27 centów na akcje, w więc tyle ile spodziewali się analitycy. Po wyłączeniu jednak nadzwyczajnych zdarzeń zysk podskoczył o jeden cent. Natomiast nieco mniej niż się spodziewano wzrosły przychody spółki. Analitycy prognozowali, że będą one wyższe niż 6 mld dolarów, a wyniosły 5,97 mld dolarów. To jednak i tak o 22 proc. więcej niż przed rokiem.

Na przebiegu dzisiejszej sesji w Warszawie zaważyć może spadek kursów akcji spółek surowcowych. Z takim mieliśmy wczoraj bowiem do czynienia na giełdach za Oceanem. Inwestorów zaniepokoił raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który prognozuje, że wzrost gospodarczy w USA i Japonii będzie o 0,2 punktu procentowego niższy niż wcześniej prognozowano. To przełoży się zapewne na spadek popytu na surowce. Dlatego już wczoraj, szczególnie spółki paliwowe na Wall Street, mocno odczuły skutki tego opracowania .

Także naszą gospodarkę analitycy MFW oceniają gorzej niż kilka miesięcy temu. Ich zdaniem wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 3,8 proc., a w przyszłym obniży się do 3,6 procent. Dla porównania rząd oczekuje wzrostu PKB o 4 procent. Jeżeli rację będą mieli przedstawiciele MFW może to oznaczać, że redukcja deficytu finansów publicznych będzie dużo trudniejsza niż się obecnie sądzi. A to może nie spodobać się inwestorom, którzy w ostatnim czasie co raz większą uwagę zaczynają zwracać na fundamenty gospodarek krajów, w których inwestują swoje kapitały.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)