Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Wyprzedaż akcji nabiera tempa

0
Podziel się:

Dzisiejszej sesji inwestorzy nie zakończyli w najlepszych nastrojach. Jest to efekt rosnących obaw o to, że kryzys zadłużenia w strefie euro oraz działania w związku z nim podejmowane mogą spowodować głębszą korektę na rynku akcji.

GPW: Wyprzedaż akcji nabiera tempa

Paweł Zawadzki, godz.16:40

Dzisiejszej sesji inwestorzy nie zakończyli w najlepszych nastrojach. Jest to efekt rosnących obaw o to, że kryzys zadłużenia w strefie euro oraz działania w związku z nim podejmowane mogą spowodować głębszą korektę na rynku akcji. W dół ciągnęły także gorsze od oczekiwań dane z gospodarki.

Indeksy tylko na moment, w początkowej fazie sesji, wynurzyły się nad kreskę. Później ruch odbywał się już tylko w jednym kierunku - na południe. *Indeks największych notowanych na GPW spółek stracił *niemal 3 procent, co oznacza, że w ciągu dwóch ostatnich sesji został przeceniony o około 6 procent.

Równo 2,54 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia znalazły się natomiast mWIG40 sWIG80. Dzisiejsze spadki zostały poparte wyraźnymi obrotami, które w przypadku samego WIG20 przekroczyły 2,1 mld złotych.

Szansy na poprawę sytuacji można było upatrywać w lepszym, niż wskazywałyby na to kontrakty terminowe, rozpoczęciu notowań na Wall Street. Do tego jednak nie doszło. Indeksy wystartowały w okolicach 2 proc. pod kreską, co utwierdziło inwestorów w Europie, że dziś wybrali dobry kierunek. Gorsza od oczekiwań wartość wskaźnika obrazującego koniunkturę w sektorze wytwórczym w rejonie Filadelfii zepchnęła amerykańskie indeksy o dodatkowy 1 procent w dół. To spowodowało, że na zakończenie notowań WIG20 wyznaczył dzienne minimum.

Rosnący niepokój dotyczący sytuacji w strefie euro powoduje, że coraz częściej słychać głosy mówiące, że spadki rozpoczęte na początku maja są początkiem głębszej korekty na rynku akcji. Giełdom nie pomagają również politycy, którzy winą za wszelkie niepowodzenia obarczają spekulantów, a w celu zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości zamierzają regulować rynki finansowe.

Wciąż żywa jest sprawa Grecji. Dziś tysiące ludzi zebrało się na demonstracje w centrum Aten i w Salonikach by protestować przeciwko cięciom płac i podwyżkom podatków. Jeśli dorzucimy do tego nienajlepsze dane napływające z gospodarki, to trudno dziwić się, że inwestorzy wycofują swoje pieniądze z rynku akcji.

Spośród największych spółek najgorzej wypadły Lotos (-5 proc.), BRE Bank (-4,7 proc.) i PZU (-4,3 proc.). Akcjom drugiego w Polsce producenta i dystrybutora paliw dziś wyraźnie ciążyła mocno spadająca cena ropy naftowej i na nic zdały się zapewnienia spółki o poprawie wyniku operacyjnego w drugim kwartale. Z kolei akcjom największego polskiego ubezpieczyciela jak dotąd udawało się skutecznie opierać znacznej przecenie. Dziś inwestorzy ulegli i w obawie o wpływ powodzi na wyniki spółki przecenili ją o o ponad 4 procent.

Tylko dwa blue chipy poprawiły wczorajszy kurs zamknięcia. O 0,1 proc. podrożał CEZ, a o 0,3 proc. wzrosła cena akcji Cyfrowego Polsatu.

Paweł Zawadzki, godz. 15.00

Indeks największych spółek traci coraz mocniej. Słabą koniunkturę na giełdzie wspierają gorsze od oczekiwań dane z gospodarki.

Obecnie WIG20 traci niecałe 2,5 procent. Podobnie wypadają małe i średnie spółki, które są przeceniane o około 2,3 procent.

O 14:00 okazało się, że produkcja przemysłowa w kwietniu w Polsce była niższa niż oczekiwali analitycy. W ujęciu rocznym wzrosła bowiem o 9,9 proc., choć średnio spodziewano się wzrostu o 11,3 procent.

Również poniżej prognoz specjalistów okazały się dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Liczba osób pierwszy raz ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w ubiegłym tygodniu o 25 tys. do 471 tysięcy. Analitycy spodziewali się natomiast, że będzie ich o 7 tysięcy mniej.

Ta wiadomość zwiększyła skalę spadków w przypadku kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy. Te tracą obecnie około 2 proc., czyli niemal tyle samo ile wynoszą spadki na większości europejskich parkietów.

Paweł Zawadzki, godz. 12.40

Pogorszenie atmosfery w Europie natychmiast odbiło się na notowaniach w Warszawie. Mimo wzrostowego otwarcia obecnie wszystkie główne indeksy znajdują się poniżej wczorajszego zamknięcia.

Indeks największych spółek traci obecnie około 1,5 procent. Nieznacznie lepiej wypadają mWIG40 i sWIG80. Spadają one odpowiednio o 0,7 i 0,9 procent.

Zdecydowanie lepiej wygląda aktualnie sytuacja na najważniejszych giełdach w Europie. Ich indeksy oscylują obecnie 0,5-0,7 proc. poniżej wczorajszych kursów zamknięcia.

Indeksowi największych spółek najmocniej ciążą papiery PZU, które jak dotąd dość skutecznie opierały się wyraźnej przecenie podczas spadkowych sesji. Dziś ta sztuka im się nie udaje. Obecnie akcje największego polskiego ubezpieczyciela są przeceniane o niemal 4 procent. Wygląda na to, że inwestorzy zaczęli obawiać się o wpływ powodzi na wyniki spółki.

Łukasz Pałka, godz. 09.30

Handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się w okolicach wczorajszego zamknięcia. WIG20 zyskał na otwarciu około 0,4 procent. Małe spółki nieznacznie straciły.

Na niewielkich plusach rozpoczęły się również notowania w Wielkiej Brytanii i w Niemczech. Z kolei główny indeks chińskiej giełdy zamknął się ze stratą 1,50 procent. W Warszawie lider wczorajszych spadków wśród największych spółek, KGHM, dzisiaj nieznacznie je odreagowuje.

Łukasz Pałka, godz. 06.00

Zdaje się, że odłożone nieco w czasie przez debiut PZU spadki na giełdzie powracają. Inwestorom wciąż nie sprzyja przede wszystkim trudna sytuacja w strefie euro.

Kanclerz Angela Merkel ma dzisiaj rozmawiać z przedstawicielami innych państw europejskich na temat proponowanych przez siebie zmian dotyczących rynków finansowych. To kolejna odsłona walki niemieckiej kanclerz ze spekulantami, którzy mieli doprowadzić do kryzysu w eurolandzie. A taki niepokój zdecydowanie nie sprzyja rynkom i skłania inwestorów do sprzedawania akcji.

Wczorajsza zapowiedź ograniczeń dotyczących handlu obligacjami oraz akcjami największych spółek finansowych wywołała spore spadki na europejskich giełdach. W Warszawie WIG20 stracił ponad 3 procent, a niemiecki DAX i brytyjski FTSE100 zjechały w dół o ponad 2,5 procent. Również amerykańska giełda odnotowała wczoraj spadki głównych indeksów o około 0,5 procent.

Trudno spodziewać się, by dzisiaj sytuacja miała się radykalnie zmienić. Tym bardziej, że wczorajsze spadki odbywały się przy zwiększonych obrotach, sprowadzając indeks WIG20 do poziomu z początku maja. A w ciągu miesiąca wskaźnik blue chipów stracił już około 7 procent.

W takiej sytuacji mniejszego znaczenia nabierają dla graczy dość dobre wyniki spółek za pierwszy kwartał tego roku. Dość dobrze zaprezentowały się w tym okresie banki, a wśród nich przede wszystkim PKO BP, który poprawił swój wynik o ponad 30 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Nieźle poradziły sobie również inne spółki z WIG20, jak chociażby Cyfrowy Polsat. Wydaje się jednak, że trudno im będzie zmienić obraz rynku, który wzoruje się przede wszystkim na zachodnich parkietach.

Inwestorów mogą dzisiaj zainteresować dane makroekonomiczne w Polski. O 14 GUS poda najświeższe informacje o produkcji przemysłowej w Polsce. Prognozy mówią o kwietniowym wzroście o około 10 procent r/r wobec 12-procentowego wzrostu w marcu.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)