Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Wzrosty w USA, Warszawa w dół

0
Podziel się:

Po piątkowych spadkach na Wall Street inwestorzy na GPW pierwszy w tym miesiącu dzień notowań rozpoczęli pod kreską. Do zmiany nastrojów nie zachęciła również sesja w Azji.

GPW: Wzrosty w USA, Warszawa w dół

Łukasz Pałka, godz. 16.45

Wzrosty po rozpoczęciu sesji za oceanem na niewiele się zdały inwestorom na warszawskim parkiecie. W ostatniej godzinie sesji indeks WIG20 nieznacznie pogłębił spadek.

Nowojorską giełdę pchnęły w górę publikowane dzisiaj dane o dochodach i wydatkach amerykańskich konsumentów. Informacje okazały się lepsze od prognoz, co dla inwestorów stało się pretekstem do zakupów akcji.

Trudno powiedzieć to samo o polskiej giełdzie, którą ogarnął dzisiaj marazm. Indeksy praktycznie przez cały dzień stały w miejscu przy bardzo niskich obrotach. Inwestorzy wyraźnie czekają na pretekst, który pozwoli im zdecydować się na kierunek, w którym w najbliższych dniach podążą indeksy.

Wśród spółek notowanych w WIG-u20 na plusach dzisiejszą sesję zakończyły tylko Polimex i Cersanit, które zyskały po około 1,5 procent. Z kolei po około dwa procent straciły GTC, BRE i Agora.

Łukasz Pałka, godz. 15.37

Główne indeksy na nowojorskiej giełdzie rozpoczęły tydzień na minimalnych plusach około 0,5 proc. Inwestorzy w Warszawie wyraźnie nie mają dzisiaj zapału do gry.

Przed rozpoczęciem sesji w USA swoje wyniki za czwarty kwartał podał największy na świecie koncern paliwowy Exxon Mobil. Jego zysk wyniósł 1,27 dolara za akcję i był o ponad 20 procent mniejszy niż przed rokiem.

A co w Polsce? Warszawska giełda sprawia dzisiaj wrażenie mocno zaspanej. Indeksy przez cały dzień utrzymują się na 0,5-procentowych minusach. Być może ostatnia godzina już po otwarciu nowojorskich notowań przyniesie nieco ożywienia na parkiecie.

Łukasz Pałka, godz. 12.45

Trwa korekta na warszawskiej giełdzie. Główne indeksy znajdują się poniżej poziomu z piątkowego zamknięcia.

Inwestorzy zdają się być coraz wyraźniej zmęczeni sytuacją na GPW. Brakuje im siły do tego, by mocniej wypchnąć indeksy w górę. Większość blue chipów znajduje się na minusach. Nieznacznie zyskują tylko Cersanit i PKN Orlen.

Paweł Zawadzki, godz. 9.45

Choć główny indeks giełdy tokijskiej zakończył notowania na niewielkim plusie (0,07 proc.) to spadkami zakończyły się notowania na większości pozostałych azjatyckich parkietów. W takiej sytuacji szanse na pozytywne otwarcie notowań na warszawskiej GPW były minimalne. Główne indeksy rozpoczęły sesję poniżej piątkowych kursów zamknięcia.

Nie zachwyciła również opublikowana o 9:00 wartość indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Choć wynik 51 punktów wciąż pokazuje, że sytuacja jest dobra, to jest on niższy zarówno od odczytu z ubiegłego miesiąca, jak i od oczekiwań analityków.

Po 30 minutach notowań indeks największych spółek traci około 0,7 procent. Tracą również mWIG40 i sWIG80, które zniżkują o odpowiednio 0,18 i 0,8 procent. Indeksowi największych spółek najbardziej ciążą akcje surowcowego KGHM-u, którego papiery tanieją o około 2 procent. Jest to efekt wciąż spadającej ceny miedzi, która aktualnie znajduje się na najniższym od 10 tygodni poziomie.**

**

GPW: Luty przywita inwestorów spadkami?

Paweł Zawadzki, godz. 6.20

Ostatnią sesję w styczniu WIG20 zakończył niemal 1 proc. nad kreską. To skutek szybszego od oczekiwań tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki w czwartym kwartale 2009 roku. Trudno jednak spodziewać się kontynuacji wzrostów na GPW, skoro inwestorom na Wall Street zapału do kupowania akcji wystarczyło na niespełna dwie godziny handlu.


Bardzo dobre wstępne dane o wzroście PKB w USA w IV kwartale 2009 roku zostały w piątek wsparte również lepszymi od prognoz informacjami o nastrojach amerykańskich konsumentów oraz danymi o aktywności przemysłowej w rejonie Chicago. Nie wystarczyło to jednak, aby zachęcić inwestorów do nabywania akcji. Podobny brak reakcji na dobre informacje występuje ostatnio w przypadku wyników publikowanych przez amerykańskie spółki. W większości przypadków dane okazywały się lepsze od prognoz, natomiast ich wpływ na indeksy miał charakter wyłącznie krótkoterminowy. Takie zachowanie często zapowiada zmianę kierunku, w którym podążają rynki - przynajmniej w krótkim terminie.

Najlepszych wiadomości nie dostarczają również wykresy. W przypadku indeksu największych spółek notowanych na GPW spierać się można, czy główna linia trendu wzrostowego została przebita, czy tylko naruszona. Natomiast faktem jest, że aktualnie WIG20 znajduje się bardzo blisko tej linii, zaś jedna wyraźnie spadkowa sesja może oznaczać jej przebicie i początek korekty. Potwierdzeniem będzie wówczas przekroczenie najbliższego poziomu wsparcia, znajdującego się w okolicach 2310 punktów. Taka sytuacja może zapoczątkować większe spadki, których skutkiem będzie zepchnięcie WIG20 nawet w okolice 2000 punktów.

Za takim scenariuszem przemawia również sytuacja na wykresie amerykańskiego S&P500. Bardzo silne wsparcie znajdujące się w okolicach poziomu 1085 punktów do tej pory skutecznie blokowało wszelkie próby rozpoczęcia korekty na rodzimym parkiecie. Trudno bowiem było oczekiwać zniżkujących kursów w Polsce kiedy inwestorzy na Wall Street kupowali akcje. Niemal 1-proc. obsunięcie kursu podczas piątkowej sesji zepchnęło S&P500 ponad 10 punktów poniżej poziomu wsparcia, a tym samym dało przyzwolenie do rozpoczęcia korekty na światowych parkietach.

W tym tygodniu na rynek napłynie sporo danych makroekonomicznych. W poniedziałek poznamy poziom aktywności w amerykańskim sektorze wytwórczym, a w środę w sektorze usługowym. W czwartek Europejski Bank Centralny poda informacje o stopach procentowych w strefie euro, które według większości ekonomistów pozostaną na niezmienionym poziomie. Końcówka tygodnia upłynie z kolei pod znakiem danych o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych. Emocji zabraknąć zatem nie powinno.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)