Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Znów spadki. WIG20 jeszcze powyżej 2,4 tys.punktów

0
Podziel się:

Inwestorzy wciąż bardzo obawiają się kryzysu w strefie euro.

GPW: Znów spadki. WIG20 jeszcze powyżej 2,4 tys.punktów

Łukasz Pałka, godz. 16.52

Za nami kolejny dzień sporych spadków na giełdzie. Indeksowi blue chipów udało się jednak utrzymać powyżej poziomu 2,4 tysiąca punktów.

Dzisiejsza sesja przebiegała przy dość sporych obrotach, które sięgnęły prawie dwóch miliardów złotych. Przez większość sesji główny indeks utrzymywał się niewiele poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia, jednak w ostatnich godzinach podaż przybrała na sile i poleciał w dół. Na minusach, choć nieco mniejszych niż wczoraj, przebiega również handel na parkietach w Londynie i we Frankfurcie.

Liderem spadków wśród największych spółek warszawskiej giełdy był dziś bank BZ WBK, którego notowania spadły o ponad 5,5 procent. Prawie 4 procent stracił również KGHM, co ma związek z przeceną na rynku surowców.

Inwestorzy cały czas żyją sprawą kryzysu w Grecji i w całej strefie euro. A niepokoje na rynkach są wzmacniane przez wielotysięczne protesty na ulicach w Atenach, bo taka sytuacja nie wróży dobrze zaplanowanym w Grecji reformom.

GPW: Portugalia w kolejce po Grecji. Indeksy mocno w dół

Łukasz Pałka, godz. 15.40

Słabe otwarcie notowań w USA. Możliwe obniżenie ratingu dla Portugalii. WIG20 znalazł się na granicy 2,4 tysiąca punktów.

Handel w Nowym Jorku rozpoczął się od sporych spadków. Dow Jones traci około 0,75 procent. To nie wróży dobrze dla zakończenia sesji w Warszawie. Obok problemu Grecji pojawia się dziś ponownie problem Portugalii. Agencja ratingowa Moody's umieściła Portugalię na liście obserwacyjnej i przymierza się do obniżenia ratingu dla tego kraju. Tłumaczy to pogarszaniem się wskaźników portugalskiego długu.

Wydaje się, że niewielkie znaczenie dla inwestorów mają w tej chwili dość dobre dane z amerykańskiego rynku o stworzeniu przez firmy 32 tysięcy nowych miejsc pracy w kwietniu.

GPW: Spadki zaczynają się pogłębiać

Łukasz Pałka, godz. 14.54

Bykom nie udaje się utrzymać tuż pod kreską. Z każdą minutą podaż znów przybiera na sile.

Na 40 minut przed rozpoczęciem sesji w USA kontrakty na amerykańskie indeksy zniżkują o około 0,5 procent. Taki rozwój wypadków nie pomaga bykom na warszawskim parkiecie, WIG20 znów spada. Na czele spadków wśród blue chipów cały czas znajduje się BZ WBK.

GPW: Trudna walka o wyjście nad kreskę

Łukasz Pałka, godz. 12.57

Spore obroty i problemy z wyjściem ponad poziom wczorajszego zamknięcia. Tak wygląda sesja na warszawskiej giełdzie przed godziną 13.

Inwestorzy kontynuują dzisiaj wyprzedaż akcji, chociaż dzisiaj jej skala jest już znacznie mniejsza niż wczoraj. Podobnie wygląda handel na parkietach w Londynie i we Frankfurcie, gdzie główne indeksy utrzymują się na niewielkich minusach.

Wśród blue chipów najwięcej, bo około 4 procent, traci bank BZ WBK, który do tej pory bronił się przed spadkami. Zyskuje Polimex Mostostal, którego kurs idzie w górę o 1,5 procent.

GPW: Inwestorzy kontynuują wyprzedaż akcji

Arkadiusz Droździel, godz. 09.50

Niewielkie wzrosty na giełdzie w Chinach i Japonii nie mają większego wpływu na inwestorów w Warszawie, którzy kontynuują sprzedaż akcji.

Choć indeks największych spółek wystartował w okolicach wczorajszego zamknięcia to już po kilkudziesięciu minutach znalazł się ponad jeden procent poniżej tego poziomu. Dziś również małe i średnie spółki tracą wyraźnie na wartości. sWIG80 traci niemal dwa procent.

Po wczorajszej fali wyprzedaży, jaka się przewaliła przez giełdy całego świata inwestorzy bardzo ostrożnie podchodzą do kupowania akcji. Obawiają się oni, że w ślad za Grekami podobne problemy z zadłużeniem za chwilę będą mieć także Portugalczycy i Hiszpanie. Obawy te spotęgowała wczoraj pogłoska - szybko zdementowana - że Hiszpania zamierza się zwrócić o wsparcie finansowe w wysokości 280 mld euro.
Do kupowania akcji nie zachęca też postawa inwestorów na giełdach europejskich, gdzie po początkowych niewielkich wzrostach obserwujemy kontynuację spadków.
Nastrojów nie poprawiły natomiast pozytywne informacje z Azji, gdzie giełda chińska i japońska zakończyły dzień na plusach.
Spośród największych spółek ponownie kiepsko radzą sobie akcje KGHM, które tracą niemal trzy procent. Poza ogólnym pogorszeniem się nastrojów wpływ na notowania spółki ma także fakt, że miedź jest obecnie najtańsza od dziewięciu tygodni a ponadto spółka zamierza zainwestować w Kanadzie nawet ponad 600 mln dolarów w wydobycie miedzi i złota.

GPW: Grecy pokrzyżują nam debiut PZU?

Łukasz Pałka, godz. 6:10

Na parkiecie panuje bardzo duża nerwowość. Czy rynek zdąży się _ wykrwawić _ i opanować do czasu debiutu PZU?

To pytanie od wczoraj mogą zadawać sobie dziesiątki tysięcy osób, które zapisały się na akcje ubezpieczyciela. Bo chociaż spółka przez analityków jest oceniana jako bardzo atrakcyjna, to powodzenie największego w naszej historii debiutu, który będzie miał miejsce najpóźniej 14 maja, w ogromnej mierze zależy od sytuacji na rynkach zagranicznych. A ta na razie nie wygląda najlepiej.

I wcale nie chodzi tu tylko o Greków, którzy w obronie przed bankructwem musieli zdać się na pomoc finansową państw Unii. Bo chociaż informacja o pomocy na pierwszy rzut oka może wydawać się pozytywna, to rodzi kolejne pytania. A mianowicie, czy pożyczka w wysokości 110 miliardów euro wystarczy? Czy to nie marnotrawstwo pieniędzy? Czy kraj którego deficyt budżetowy sięga 13,6 PKB, a zadłużenie 380 miliardów dolarów jest w stanie sobie poradzić i wyjść na prostą? Czy radykalne reformy i cięcia budżetowe uda się przeprowadzić przy tak głośnych protestach społecznych? I wreszcie, czy Grecja to jedyny kraj strefy euro, który ma kłopoty i wyciąga rękę po pomoc.

Wydaje się, że odpowiedź inwestorów na wszystkie te pytania brzmi: nie. Nic więc dziwnego, że na rynku zapanowała nerwowość i sporo inwestorów zagranicznych ucieka z między innymi z naszego parkietu, co znajduje swój wyraz w wyraźnych spadkach spółek z WIG-u20, a także w osłabieniu złotego.

Wśród krajów, o których mówi się, że jako kolejne wpadną w kłopoty, wymienia się obok Grecji Portugalię, Hiszpanię i Włochy. I chociaż cytowany wczoraj wieczorem przez agencję Bloomberg premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero określił te doniesienia mianem _ bzdur _, to rynki zdają się mu nie do końca wierzyć. A od takich plotek i spekulacji już tylko krok do paniki i początku drugiej fali kryzysu, która jak podkreśla wielu ekonomistów skupi się już nie na instytucjach finansowych, a na finansach publicznych zadłużonych państw.

Pozostaje mieć nadzieję, że przez najbliższe dni sytuacja się nieco uspokoi i debiut PZU nie będzie miał miejsca na rynku pełnym paniki i ciągłych spadków. Przed nami jeszcze szczyt Unii zaplanowany na 10 maja. Być może politykom uda się zapewnić o stabilności ekonomicznej strefy euro i nieco zapanować na nerwami rynków.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)