Mimo zakończenia skróconego tygodnia na rynkach europejskich, notowania za oceanem jeszcze trwają. Środa przyniesie dane makro tylko z USA.
Tylko dwie sesje na warszawskim parkiecie przyniósł skrócony tydzień giełdowy. Można podsumować, że odbyły się one dla formalności. Łączny obrót jaki został odnotowany oscylował wokół 1 miliarda złotych. Wtorkowe notowania, te, które dzięki decyzji RPP miały być motywujące dla inwestorów, wypadły prawie niezauważone. WIG20 oscylował przez większą część sesji w 14 punktowym przedziale wahań, a po komunikacie RPP poszerzył się do 20 punktów.
Wczorajsze notowania za oceanem wypadły słabo. To już druga sesja, kiedy indeksy kończą na wyraźnych minusach. Dow Jones wskazał -1,2 procent, S&P500 zanotował -1 procent, z kolei Nasdaq Composite stracił 0,7 procent. Początek sesji przyniósł nadzieję na zielony finisz, ale z każdą kolejną godziną podaż podkreślała swoją dominację.
Z kolei dzisiejsza sesja na Wall Street skończy się o godzinie 19:00 polskiego czasu. Jednak do tej pory parkiet powinien zdążyć wycenić wagę danych makroekonomicznych, które będą znane już przed otwarciem właściwej części sesji.
Poznamy przede wszystkim wydatki i dochody gospodarstw domowych za listopad. Prognoza zakłada utrzymanie dotychczasowego poziomu w przypadku dochodów. Natomiast rynek oczekuje, że wydatki zmniejszą się o 0,8 procent. Byłaby to nieprzychylna wiadomość dla amerykańskiego PKB. Istotna będzie również informacja o wnioskach dot. zasiłku dla bezrobotnych.
Równolegle zostanie podany komunikat dot. zamówień na dobra trwałego użytku za miesiąc listopad. Wskazania ankietowanych analityków oscylują wokół -3 procent licząc miesiąc do miesiąca w przypadku dóbr bez środków transportu. Przypomnijmy, że ostatnia zmiana to aż -5,4 procent w skali miesiąca.
Tymczasem indeks blue chipów na warszawskim parkiecie wyhamował wcześniejszy wzrost, ale nie widać również oznak zwiększonej podaży. Ostatnie tygodnie przyniosły raczej krótkoterminową konsolidację, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zarządzających portfelami zbiorowego inwestowania. Najbliższy opór przebiega na poziomie 1900 punktów, a najbliższe wsparcie znajduje się na wysokości 1650 punktów. Przed inwestorami instytucjonalnymi ostatnia szansa na poprawienie wyników na portfelach inwestycyjnych.