Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Hossa rządzi się swoimi prawami

0
Podziel się:

Przed dzisiejszą sesją analitycy (choćby ci cytowani przez agencję ISB) zapowiadali kontynuację korekty. WIG20 tymczasem pokonał kolejną psychologiczną barierę na poziomie 3200 pkt., przy pokaźnych obrotach (1,7 mld zł).

Przed dzisiejszą sesją analitycy (choćby ci cytowani przez agencję ISB) zapowiadali kontynuację korekty. WIG20 tymczasem pokonał kolejną psychologiczną barierę na poziomie 3200 pkt., przy pokaźnych obrotach (1,7 mld zł).

W porannym komentarzu przewidywaliśmy, że „ostatnie sesje pokazały jednak, że sam KGHM indeksu nie jest w stanie wywindować na nowe szczyty. Czyżby więc czekała nas kolejna konsolidacja? Być może, choć więcej szans można dać obecnie bykom, zwłaszcza że zbliża się gorący okres publikacji danych kwartalnych.”

Dzisiejsza sesja więc niewiele odbiegała od naszych prognoz. WIG20 rozpoczął dzień na lekkich plusach (3134 pkt.), by przetestować poziom wczorajszego zamknięcia na poziomie 3128 pkt. Sytuacja, gdy rynek znajduje się ponad solidnymi wsparciami technicznymi jest bardzo komfortowa dla byków. Nic dziwnego, że inwestorzy zachęceni nieporadnością niedźwiedzi wzięli się ochoczo za kupowanie.

Wspomniany poziom 3200 pkt. na WIG20 ma znaczenie czysto symboliczne i psychologiczne. Dużo istotniejsza była linia 3193 pkt. o czym wspominaliśmy w jednym z poprzednich komentarzy. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że przez całą sesję rósł LOP na kontrakcie grudniowym, który na zakończenie notowań osiągnął kolejną rekordową wartość 61,7 tys. pozycji. Optymizm zaś obrazuje baza, która sięgnęła plus 44 pkt.

Końcówka sesji była bardzo dobra głównie za sprawą danych makro z USA. Zgodne z prognozami dane o inflacji bazowej pozwoliły rynkom odbudować wiarę w amerykańską gospodarkę. Szczególnie ucieszył zaś inwestorów wzrost wskaźnika obrazującego rozpoczęte budowy w USA. To właśnie rynek nieruchomości w Stanach jest w tej chwili największym zmartwieniem inwestorów.

Dziś mieliśmy kolejny dzień zwyżki na rynku surowców. Drożała zarówno miedź, pomimo niekorzystnych danych odnośnie zapasów, jak i ropa w oczekiwaniu na decyzję OPEC. Ani jednak Orlen, ani KGHM nie były motorami dzisiejszych wzrostów. Najwięcej zyskiwały dziś walory banków, o których od jakiegoś czasu piszemy, że są mocno przewartościowane. Impulsem był opublikowany dziś wskaźnik koniunktury bankowej – Pengab. Wzrost o 0,2 proc. nie jest może wielki, ale oznacza kolejny rekordowy odczyt wskaźnika. Poza tym hossa rządzi się swoimi prawami…

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)