Niemal półprocentowy spadek indeksu WIG20 dzisiaj sprawił, że cały tydzień na GPW kończy się hokejowym wynikiem pięć do zera dla sprzedających. Przez pryzmat stosunkowo pustego kalendarza makro, wydarzeniem ostatnich dni było porozumienie budżetowe w USA.
Święty Mikołaj po raz kolejny nie zawitał na GPW. W ujęciu całego tygodnia, polskie blue chips straciły 2 procent, kończąc dzisiejszą sesję na poziomie około 2430 punktów. Zdaje się, że inwestorzy póki co stracili wiarę we wzrosty. Od początku grudnia, WIG20 osunął się już o ponad 6 procent.
Wydarzeniem tygodnia było ponadpartyjne porozumienie w USA w sprawie budżetu, zawarte na początku tygodnia przez szefów komisji budżetowych Izby Reprezentantów i Senatu. Co prawda ostateczne głosowania planowane są na przyszły tydzień, jednak już teraz właściwie wiadomo, że kryzys budżetowy w USA został zażegnany. Amerykanie odczuli jego skutki zwłaszcza w październiku, kiedy na 16 dni sparaliżowane zostały pracę rządu, a setki tysięcy pracowników federalnych musiało wziąć przymusowe urlopy.
Porozumienie nie wywołało jednak euforii na giełdach przy Wall Street. Wręcz przeciwnie. Indeksy zamykają cały tydzień pod kreską. Takie zachowanie można tłumaczyć spekulacjami co do decyzji Rezerwy Federalnej. Już w przyszłym tygodniu będą się bowiem ważyć losy programu QE3. Można uznać, że konsensus budżetowy będzie argumentem dla zwolenników bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej.
Z drugiej strony w minionym tygodniu pojawiły się jednak nie najlepsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Po rewelacyjnym wyniku w poprzednim tygodniu, tym razem liczba _ claims _ wyniosła 368 tysięcy, podał w czwartek Departament Pracy. Tymczasem to właśnie kondycja amerykańskich pracodawców jest głównym czynnikiem dla decydentów Fed.
W kraju inflacja i...
W minionym tygodniu dużo mniej działo się z punktu widzenia polskiej gospodarki. Inwestorzy poznali dzisiaj dane o inflacji w listopadzie. Główny Urząd Statystyczny podał, że indeks CPI wyniósł zaskakująco minus 0,2 procent, przy rynkowych oczekiwaniach na poziomie plus 0,1 procent. Okazało się również, że ceny rok do roku wzrosły zaledwie o 0,6 proc.
Inflacja w Polsce. Dane w procentach | |||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
- | sty-13 | lut-13 | mar-13 | kwi-13 | maj-13 | cze-13 | lip-13 | sie-13 | wrz-13 | paź-13 | lis-13 |
źródło: GUS | |||||||||||
mdm | 0,1 | 0 | 0,2 | 0,4 | -0,1 | 0 | 0,3 | -0,3 | 0,1 | 0,2 | -0,1 |
rdr | 1,7 | 1,3 | 1 | 0,8 | 0,5 | 0,2 | 1,1 | 1,1 | 1 | 0,8 | 0,6 |
Dzisiejszy wynik jest kolejnym potwierdzeniem, że Rada Polityki Pieniężnej źle oszacowała poziom zmian cen w tym roku. Zgodnie z jej ubiegłorocznymi założeniami, podtrzymała ciągły cel inflacyjny w wysokości 2,5 proc., z symetrycznym odchyleniem o szerokości plus minus punkt procentowy.
Co więcej Rada zastrzegła, że jest ukierunkowana na utrzymanie dynamiki jak najbardziej w pobliżu celu, a nie tylko wewnątrz zakreślonego przedziału. Jak się okazało, zmiana cen tylko raz łapała się w założony przedział - w styczniu, kiedy rok do roku wskaźnik CPI wyniósł 1,7 proc. Kolejne miesiące przyniosły jednak znaczne ograniczenie wzrostu cen.
...rozczarowujący debiut
Inflacja była jedną z ważniejszych publikacji makro z kraju. Więcej działo się na samym rynku. W środę na giełdzie debiutowała Energa i była to największa oferta w tym roku. Do obrotu trafił ponad 127 milionów akcji, czyli więcej niż 30 procent udziałów w spółce. Ich wartość wyniosła 2,165 miliarda złotych.
Równocześnie było to też chyba największe rozczarowanie. Już na otwarciu cena spadła o pięć gorszy na akcji, a potem było już tylko gorzej. Ostatecznie Energa zamknęła pierwszy dzień na giełdzie ze stratą przekraczającą 5 procent. Jak można wytłumaczyć takie zachowanie kursu? Za jedną z przyczyn uznaje fakt, że papiery w pierwszym dniu mogli sprzedawać jej pracownicy, w których rękach było nawet 15 procent udziałów. Żałować mogą więc ci inwestorzy, którzy odpuścili poprzednie oferty, a zapisali się na Energę. Na przykład poprzedni debiut PKP Cargo zakończył się dwucyfrową zwyżką już pierwszego dnia.