Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opublikowano dane z USA. Zobacz, jak zareagował rynek

0
Podziel się:

W komentarzu analityka Money.pl zobacz, co dzieje się na najważniejszych rynkach.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Indeksy na warszawskiej giełdzie kończą sesję na niewielkim plusie. Grupujący największe spółki wskaźnik wrósł o 0,16 procent w stosunku do piątkowego zamknięcia i utrzymał się powyżej 2400 punktów. Indeks mWIG40 urósł o 0,42 procent, a sWIG80 0,7 procent. Wskaźniki w Stanach Zjednoczonych spadają, mimo pozytywnego odczytu indeksu ISM.

Zmiany na GPW są wywołane przede wszystkim informacjami z zachodniej Europy, gdyż na rodzimym rynku nie pojawiły się żadne znaczące dane. Reasumując, sesja w Warszawie była bardziej pomyślna niż na pozostałych europejskich rynkach.

Z europejskich gospodarek napłynęły dzisiaj publikacje usługowych indeksów PMI, które obrazują nastroje w firmach prowadzących działalność o takim profilu. Mimo pozytywnych wyników inwestorzy w Europie pozostali w negatywnych nastrojach nastrojach do końca sesji . Najważniejsze europejskie indeksy po poniedziałkowej sesji pozostały bardzo blisko piątkowego zamknięcia. Gorszy od oczekiwań odczyt z niemieckiej gospodarki przełożył się na spadek indeksu DAX o 0,1 procent. Stracił również indeks CAC, FTSE100, FTSE-MIB oraz IBEX.

Zobacz, jak zakończyła się sesja na europejskich rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dzisiaj najważniejszą informacją z amerykańskiej gospodarki jest publikacja indeksu ISM dla usług. Wyniósł on 56 punktów, czyli znalazł się powyżej poziomu oddzielającego wzrost od recesji danego sektora gospodarki. Jest on również wyższy od wartości, którą prognozowali analitycy (53 punkty). Zatem śmiało można stwierdzić, że nastroje w amerykańskich firmach usługowych uległy poprawie kolejny miesiąc.

Dobre dane nie potwierdzają kierunków, w których podążają podczas poniedziałkowej sesji najważniejsze indeksy na Wall Street. Po niespełna dwóch godzinach notowań ciągłych indeksy Nasdaq, S&P500 oraz Dow Jones tracą około 0,1 minusie. Inwestorzy martwią się bowiem faktem, że poprawa kondycji gospodarczej może się przełoży na szybsze wycofanie QE3.

Inwestorzy czekają na ważne dane z USA

Przemysław Ławrowski, godz. 14:50

Giełdowi gracze w Europie nadal zachowują się dość zachowawczo mimo stosunkowo dobrych danych dotyczących indeksów PMI dla usług. Polski WIG20 lekko wzrasta, a inwestorzy w Stanach Zjednoczonych oczekują na publikację indeksu ISM.

Po prezentacji indeksów PMI w Europie inwestorzy nadal zachowują się dość zachowawczo. Indeks FTSE100 znajduje się_ pod kreską _ mimo bardzo dobrych nastrojów w przedsiębiorstwach usługowych w Wielkiej Brytanii. Najważniejszy niemiecki indeks nieznacznie traci (około 0,2 procent). Być może tamtejsi inwestorzy stwierdzili, że dynamika wzrostu branży usługowej słabnie. Indeks PMI dla usług w Niemczech znalazł się powyżej 50 punktów (51,3), co wskazuje na rozwój branży, ale był gorszy niż oczekiwano (52,5).

Na ponad dwie godziny przed zakończeniem sesji na warszawskim parkiecie indeks WIG20 rośnie 0,05 procent. Inwestorzy dzisiaj nie mieli okazji zareagować na jakiekolwiek dane z polskiej gospodarki. Ich uwaga była skierowana głównie w stronę danych z Europy. Indeks średnich spółek rośnie o 0,2 procent, a sWIG80 rośnie o 0,06 procent.

Zobacz, jak przebiega sesja na rynkach europejskich Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Pół godziny po rozpoczęciu notowań za Oceanem, na rynku zostanie opublikowany indeks ISM z amerykańskiego sektora usług. Obrazuje on nastroje panujące wśród menadżerów logistyki w przedsiębiorstwach usługowych. Powstaje na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród 375 firm o tym profilu działalności. Analitycy przewidują, że wskaźnik ten osiągnie wartość 53. Poprzednio miał on wartość 52,2. Jeżeli okaże się wyższy niż poprzednio, będzie to wskazywać na poprawię sytuacji w amerykańskich usługach. Większa aktywność może natomiast przyczynić się do wyższego wzrostu PKB, którego duża część stanowi popyt wewnętrzny.

W krótkim okresie dane dotyczące indeksu ISM mogą spowodować wzrost najważniejszych wskaźników na Wall Street. Na około godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA kontrakty terminowe na Nasdaq, S&P500 oraz Dow Jones są na niewielkim (około 0,1 procent) minusie.

Zaskakujące dane z Europy. Jak reagują giełdy?

Paweł Zawadzki, godz. 12:44

Lepsze od prognoz dane z europejskiej gospodarki nie zachęciły inwestorów do większych zakupów. Mimo wszystko, zachodnie indeksy radzą sobie lepiej niż rodzimy WIG20.

Najlepiej odzwierciedlające koniunkturę panującą na europejskich giełdach indeksy - niemiecki DAX, brytyjski FTSE i francuski CAC - zyskują aktualnie od 0,2 do niespełna 0,4 procent.

Nawet na tyle nie wystarcza sił inwestorom handlującym na rodzimym parkiecie. Indeks największych spółek z GPW traci obecnie 0,1-0,2 procent. Podobnej skali, ale wzrosty odnotowują natomiast wskaźniki grupujące warszawskie _ średniaki _ i _ maluchy. _

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorów do kupowania akcji nie zachęciły lepsze od oczekiwań dane z europejskiej gospodarki. Indeks PMI obrazujący koniunkturę w usługach strefy euro wzrósł w lipcu z 48,3 do 49,8 punktu. Choć to wciąż poniżej granicznego - oddzielającego ożywienie od recesji - poziomu 50 punktów, to wynik jest lepszy od prognoz analityków (49,6 pkt).

Lepiej od szacunków ekspertów wypadły także dane o sprzedaży detalicznej w Eurolandzie. Ta w czerwcu w ujęciu miesięcznym skurczyła się o 0,5 procent, podczas gdy analitycy oczekiwali dynamiki spadku na poziomie -0,6-0,7 procent. Warto również wspomnieć o lekkiej rewizji (z +1,0 na +1,1 proc.) danych za wcześniejszy miesiąc.

Lekko niepokoić inwestorów mogą natomiast dane z - będących dotychczas gospodarczą lokomotywą strefy euro - Niemiec. Indeks PMI dla usług naszego zachodniego sąsiada wzrósł co prawda z 50,4 do 51,3 pkt, ale okazał się niższy od wstępnych szacunków na poziomie 52,5 punktu.

Spokojny początek tygodnia. GPW blisko ważnego poziomu

Paweł Zawadzki, godzina 9:23

Indeks największych spółek nowy tydzień rozpoczyna bardzo blisko poziomu, na którym zakończył poprzedni. Tym samym wciąż utrzymuje się w okolicach pełnego poziomu 2.400 punktów.

Po niespełna dwóch kwadransach dzisiejszych notowań WIG20 zyskuje symboliczne 0,2-0,3 procent. Niewielką zmienność obserwujemy również w przypadku indeksów grupujących spółki średnie i małe.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

_ Symboliczne zmiany _mają także miejsce na europejskich parkietach. Ich najważniejsze indeksy - niemiecki DAX, francuski CAC i brytyjski FTSE - podobnie jak WIG20 minimalnie zyskują.

W gronie dwudziestu największych spółek notowanych na GPW traci siedem. Warto jednak zauważyć, że w większości przypadków przecena jest niewielka. Straty większe niż 0,5 procent odnotowują jedynie akcje JSW i GTC.

Indeks WIG20 przed kluczowym momentem. Na co zwrócić uwagę?

Maciej Rynkiewicz, 4. sierpnia, godzina 20:05

Uwaga inwestorów w nadchodzącym tygodniu skupi się na kondycji sektora usług największych gospodarek świata. W poniedziałek swoje raporty zdadzą Markit dla strefy euro oraz ISM dla Stanów Zjednoczonych. Kalendarz publikacji makroekonomicznych dla Polski jest niemal pusty, jednak inwestorzy z GPW czekają na wyniki finansowe dwóch banków z WIG20 - Handlowego i Pekao oraz węglowej JSW.

Poniedziałkowe indeksy PMI sektora usług mogą zdecydować, czy indeks WIG20 utrzyma się powyżej poziomu 2400 punktów. W minionym tygodniu grupa polskich blue chips powiększyła wartość o sporo ponad sto oczek, czyli niemal pięć procent, zamykając się na wysokości 2401 punktów.

Notowania indeksu WIG20 w minionym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Większe wahania cen wśród spółek z WIG20 mogą w tym tygodniu dotyczyć banków, które publikują sprawozdania finansowe - we wtorek wynikami za pierwsze półrocze 2013 roku pochwali się Peako, w czwartek szacunkowe dane za drugi kwartał przedstawi Handlowy.

Oczekiwania co do wyników nie są jednak wyśrubowane. Po pierwsze, gospodarka kraju w pierwszym półroczu ostro hamowała, co między innymi pogorszyło sytuację finansową sporej części kredytobiorców. Po drugie, cięcia stóp procentowych przez RPP nie sprawiły jeszcze wzrostu zainteresowania produktami banków, a mogły pomniejszyć przychody odsetkowe oraz zainteresowanie depozytami. Inwestorzy podejdą więc do wyników banków z duża rezerwą.

Banki opublikują swoje sprawozdania w bardzo newralgicznym dla WIG20 momencie. Historia z ostatnich kilkudziesięciu miesięcy pokazuje, że poziom 2400 punktów jest dla grupy największych spółek w kraju _ pechowy _- od połowy 2011 roku, zbliżenie się do tego pułapu sześciokrotnie kończyło się szybką realizacją zysków i powrotem nawet do poziomu dwóch tysięcy punktów. Właściwie tylko raz udało się go znacząco przebić, pod koniec 2012 roku. WIG20 po miesiącu liczył nawet 2600 punktów, jednak w styczniu krajowy rynek akcji stał się europejskim centrum wyprzedaży. Spadki na całym świecie wywołała publikacja zapisków z posiedzenia Fed, z których wynikało, że część członków FOMC domaga się szybszego zakończenia programu QE3.

Dlatego tym razem ciężko oczekiwać, że kupujący utrzymają ubiegłotygodniową siłę bez wsparcia w postaci dobrych danych makro. Po bardzo dobrych wiadomościach z przemysłu, w poniedziałek pojawią się indeksy PMI dla sektora usług w najważniejszych gospodarkach Europy. Czy również i one pozytywnie zaskoczą inwestorów? Byłaby to bardzo dobra wiadomość, bowiem sytuacja w europejskich usługach przedstawia się nieco gorzej, niż w przemyśle. Ostatni odczyt PMI dla całej strefy euro w czerwcu wyniósł 48,3 punktu, względem 48,8 punktów (a w lipcu już 50,3 punktów) w przemyśle.

Prognozy nie są jednak zbyt optymistyczne - co prawda wskaźniki PMI mają wzrosnąć, jednak wyniki będą wciąż poniżej progu 50 punktów, który oddziela recesje od rozwoju. I tak, dla całej strefy euro, finalny PMI dla usług ma wynieść 49,6 punktów, dla Niemiec 52,5 punktów, z kolei dla pogrążonej w recesji Hiszpanii 48 punktów. Najlepsze dane mają się pojawić z Wielkiej Brytanii, gdzie indeks ma wynieść ponad 57 punktów.

Światowi inwestorzy poznają w poniedziałek również kondycję amerykańskiego sektora usług. Ta wiadomość będzie równie ważna, co PMI z strefy euro - _ non-manufacturing _ stanowi bowiem około 80 procent amerykańskiego PKB. Z prognoz ekonomistów wynika, że przedsiębiorcy po niewielkiej zadyszce w czerwcu, obecnie wychodzą na prostą. Zgodnie z szacunkami, indeks ISM zamknie się na poziomie 53 punktów.

Indeks ISM dla sektora usług USA
Miesiąc ISM Miesiąc ISM
źródło: ISM
cze 2013 52,2 gru 2012 55,7
maj 2013 53,7 lis 2012 54,8
kwie 2013 53,1 paź 2012 54,8
mar 2013 54,4 wrz 2012 55,2
lut 2013 56,0 sie 2012 54,3
sty 2013 55,2 lip 2012 52,9

Wynik niewiele powyżej 50 punktów w gruncie rzeczy sugeruje bardzo powolny wzrost gospodarczy w USA. Tamtejsi przedsiębiorcy narzekają przede wszystkim na spadające ceny usług, wynikające z umacniających się presji cenowych konsumentów. Wydaje się jednak, że stabilizująca się gospodarka Stanów Zjednoczonych jest o krok przed strefą euro. Chodzi tu przede wszystkim o sytuację na rynku pracy. O ile w Europie przedsiębiorcy również zauważają rosnącą liczbę zamówień i poprawę klimatu, to wciąż listy płac się kurczą. Tymczasem w USA zatrudnienie bardzo powili zaczyna rosnąć.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)