Wspięcie się indeksu S&P500 na giełdzie za Oceanem na najwyższy poziom od pierwszej połowy 2008 roku przełożył się na poprawę nastrojów na warszawskim parkiecie.
Piąta z rzędu wzrostowa sesja na Wall Street jest wynikiem kolejnych lepszych od prognoz danych z amerykańskiej gospodarki. Po tym jak w piątek okazało się, że w lutym zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło więcej niż się spodziewano, w lutym okazało się, że sprzedaż detaliczna była wyższa o 1,1 proc. niż przed miesiącem. To więcej niż zakładali analitycy, których zdaniem wzrost miał wynieść 0,9 procent.
Zobacz notowania S&P na żywo
Głównie dzięki dobrym wieściom z USA indeksy w Warszawie zakończyły ostatecznie dzień nad kreską. Wcześniej bowiem zapał do zakupów wyraźnie osłabł po tym jak się okazało, że w lutym ceny towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja) wzrosły o 4,3 proc. w skali roku, a więc o 0,2 punktu procentowego więcej niż spodziewali się analitycy. To rodzi obawy, że RPP w najbliższych miesiącach może podwyższyć stopy procentowe, które są głównym narzędziem walki z inflacją.
Zobacz jak zmieniają się główne indeksy na GPW
Przez cały dzień wyraźną przewagę kupujący posiadali natomiast na zdecydowanej większości giełd w Europie. To głównie zasługa znacznie lepszych od oczekiwań danych z niemieckiej gospodarki. Tamtejszy instytut ZEW opublikował indeks, obrazujący nastawienie analityków i inwestorów do przyszłej sytuacji gospodarczej Niemiec, który wzrósł do 22,3 punktu, a prognozowano wynik na poziomie 10 punktów.
Zobacz jak zmieniały się indeksy giełd w Europie
Największe powody do zadowolenia wśród posiadaczy akcji spółek z WIG20 mają akcjonariusze KGHM. Kursk akcji koncernu miedziowego zakończył dzień na ponad dwuprocentowym plusie.
Na drugim biegunie znalazły się akcje PBG i JSW. Te pierwsze potaniały o ponad 5 proc., a papiery największego w Europie producenta węgla koksowniczego o ponad 3 procent po tym jak spółka podała gorsze od oczekiwań wyniki finansowe za czwarty kwartał. Zysk netto spółki choć wyniósł 1 mld zł, to w rzeczywistości był on niższy o ponad 243 mln zł, o które zostały zmniejszone koszty emisji akcji serii C. Analitycy oczekiwali natomiast, że zysk wyniesie 836,6 mln złotych.
Inwestorzy zmienili nastawienie do akcji
Arkadiusz Droździel, godz. 14:55
W lutym ceny towarów i usług konsumpcyjnych w naszym kraju wzrosły o 4,3 procent w skali roku. To więcej o 0,2 punkty procentowego niż spodziewali się analitycy.
Informacja ta negatywnie podziałała na rodzimych inwestorów. Rosną bowiem obawy, że RPP dla jej ograniczenia może podwyższyć w najbliższych miesiącach stopy procentowe.
W dużo lepszej sytuacji są inwestorzy na zdecydowanej większości giełd w Europie. Po dużo lepszych od prognoz danych z niemieckiej gospodarki (indeks ZEW wzrósł w lutym do poziomu ponad 22 punktów, a spodziewano się wyniku na poziomie 10 punktów) doszły również optymistyczne wieści zza Oceanu. W lutym sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w skali miesiąca o 1,1 proc., a analitycy zakładali wzrost o 0,9 procent.
Wśród spółek z WIG20 największe straty ponoszą posiadacze akcji PBG, Asseco Poland i JSW. W przypadku tej ostatniej spółki na jej notowaniach odbijają się gorsze od prognoz wyniki finansowe za czwarty kwartał 2011 roku.
GPW: Naprawdę dobre dane, a Warszawa swoje
Maciej Rynkiewicz, godz. 12:10
Kupujących na GPW nie przekonał zaskakujący wynik niemieckiej gospodarki oraz udana aukcja włoskich bonów skarbowych.
Kurs WIG20 wciąż walczy w poziomem 2290 - 2300 punktów. Stosunkowo niskie obroty na rynku sugerują jednak, że handlujący poczekają na bardziej zdecydowane ruchy do publikacji o sprzedaży detalicznej w Stanach.
Oto notowania najważniejszych indeksów na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Inwestorzy nijak zareagowali na odczyt indeksu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków i odnoście kondycji niemieckiej gospodarki. Sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów ma się poprawiać, bowiem wskaźnik wzrósł do 22,3 punktu (wobec prognozowanych 10 punktów) i jest teraz najwyżej do czerwca 2010 roku.
Rynek przy Książęcej zignorował też udaną aukcję bonów skarbowych we Włoszech. Sytuacja na tamtejszym rynku długu powoli zaczyna się stabilizować. Włochy sprzedały 3-miesięczne papiery za kwotę 3,5 miliarda euro i z oprocentowaniem 0,49 procenta, a roczne papiery za 8,5 miliarda euro z rentownością 1,4 procenta (spadek z poziomu 2,2 procenta).
Te dane nie zachęciły kupujących do handlu, sesja przebiega od rana właściwie bez większych zmian. Najwięcej do tej pory zyskały papiery GTC i Lotosu, a największą stratę notują posiadacze JSW po publikacji wyników finansowych.
Wiele dzieje się również wokół NFI EMF, czyli właściciela salonów Empik. Udziały spółki rosną dzisiaj o prawie 5 procent. To w związku z wezwaniem Penta Investments i Eastbridge do sprzedaży 39,6 procenta akcji po 9,85 złotego za papier. Rynkowa cena wynosi teraz 9,81 złotego.
GPW: Okazja do wzrostów będzie dopiero po południu
Maciej Rynkiewicz, godz. 9:42
Indeks WIG20, po kilkupunktowym spadku na początku notowań, wyszedł na plus. Dzisiejsze otwarcie, w kontekście wczorajszych silnych wzrostów na koniec notowań, może budzić nadzieje, że inwestorzy podejmą kolejną próbę przebicia poziomu 2290 - 2300 punktów.
Gracze w ten sposób reagują na doniesienia ze szczytu strefy euro. Eurogrupa ostatecznie zatwierdziła pomoc dla Grecji, a jutrzejsza zgoda wszystkich ministrów finansów jest jedynie formalnością.
Nieco więcej wątpliwości wzbudziły zastrzeżenia polityków co do zadłużenia Hiszpanii. Bardzo możliwe, że kraj ze stolicą w Madrycie będzie musiał kontynuować cięcia, które już i tak doprowadziły do wzrostu bezrobocia do poziomu 23 procent. Do tej pory nie zapadły jednak żadne konkretne ustalenia, przez co europejskie rynki akcji od rana zyskują.
Zobacz notowania WIG20 na żywo w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W centrum uwagi inwestorów będzie dziś z pewnością węglowy gigant JSW. Jastrzębska spółka podała dziś wyniki finansowe za czwarty kwartał minionego roku. Zysk przypadający na akcjonariuszy wyniósł w tym okresie około miliarda złotych, co nie było dobrym prognostykiem dla inwestorów. Akcje spółki od rana tracą w granicach 1 procenta. Zarząd JSW podtrzymał swoją rekomendację o wypłacie dywidendy na poziomie przynajmniej 30 procent skonsolidowanych zysków za 2011 rok.
Wynikami finansowymi pochwaliły się też spółki GPW (134,14 miliona zysku), Marvipol (49,06 mln zł zysku) oraz Armatura Kraków (5,18 mln zł zysku). Oto notowania tych spółek na dzisiejszej sesji:
Porównaj spółki na wykresach w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Inwestorzy, zgodnie z oczekiwaniami, zignorowali nowy rating Moody's dla Polski. Agencja ocenia zadłużenie krótkoterminowe na poziomie Prime-1, czyli najwyższym w skali. Moody's nie planuje zmiany ratingu długoterminowego, które teraz jest na poziomie A2.
Większe wstrząsy indeksów wywołają dopiero dane ze Stanów na temat sprzedaży detalicznej w lutym. Analitycy prognozują, że ta wzrosła równo o jeden procent w stosunku do stycznia. Census Bureau poda szczegóły o godz. 13:30.
GPW: To rozhuśta wszystkie indeksy
Maciej Rynkiewicz, 12.03 godz. 22:55
Jeśli kwadrans przed południem szef EBC nie zapowie żadnej rewolucji, to wtorkowa sesja może do złudzenia przypominać tę ostatnią. Kluczowe dla inwestorów dane pojawią się bowiem już po zakończeniu handlu.
Gracze we wtorek mogą zachować podobny umiar co w pierwszej sesji tego tygodnia, jednak trzeba się liczyć z nieco większymi wahaniami kursów. To głównie przez Stany, Census Bureau poda wynik sprzedaży detalicznej za luty tego roku. Chwilę wcześniej pojawi się też indeks ZEW, który mierzy nastroje wśród inwestorów instytucjonalnych na temat gospodarki w Niemczech. Ważniejsze wiadomości pojawią się jednak dopiero o 19:15.
Chodzi tu o wystąpienie Komitetu Federalnego do spraw Otwartego Rynku (FOMC). Inwestorzy będą z pewnością doszukiwali się w nim jakichkolwiek informacji na temat trzeciego _ luzowania ilościowego _. Ekonomiści liczą też, że rada nie zmieni stóp procentowych w Stanach, które są wciąż na rekordowo niskim poziomie 0,25 procenta. Prognozy te są o bardzo realne, bowiem podniesienie ceny pieniądza nie byłoby łatwe do uzasadnienia, zwłaszcza w kontekście ostatnich doniesień o gospodarce w Chinach.
Państwo Środka odnotowało największy deficyt bilansu płatniczego od 22 lat oraz najsłabszy wynik sektora przemysłowego od 2009 roku. To właśnie na tym kraju może skupić się w przyszłości uwaga inwestorów, zwłaszcza w kontekście _ kreatywnego zarządzania rezerwami _.
Więcej już jutro będzie się za to działo w Polsce, _ _Główny Urząd Statystyczny poda o godz. 14 dane na temat inflacji, a NBP krajowy bilans płatniczy. Co do wskaźnika cen, rynkowy konsensus zakłada jego wzrost na poziomie 4,1 procenta rok do roku. Jeśli zaś chodzi o handel z zagranicą, eksperci szacują, że deficyt wyniesie niewiele ponad miliard euro. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, eksporterzy zaliczą kolejny miesiąc wzrostów.
Ciężko jednak liczyć, żeby te dane miały w znaczący sposób zmienić obraz na GPW. Inwestorzy będą raczej czekali na wspomniane wcześniej dane ze Stanów, a ewentualne wzrosty całkiem mocno _ blokuje _ techniczny poziom 2290 - 2300 punktów.
Oto notowania WIG20 na pierwszej sesji w tym tygodniu
W trakcie poniedziałkowego handlu gracze kilkukrotnie podchodzili do próby przebicia od dołu, jednak niskie zaangażowanie za każdym razem niwelowało te plany. Suma transakcji nie przekroczyła w sumie pół miliarda złotych.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy