Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, a jedynie sWIG80 wyłamał się z szeregu i zakończył dzień w negatywnym terytorium.
Początek sesji ponownie przyniósł zryw kupujących, ale podobnie jak we wtorek na wyższych poziomach pojawiła się podaż i to właśnie ona przeważała przez zdecydowaną część sesji. W samej końcówce na rynku pojawił się popyt, który zapewnił zamknięcie w pozytywnym terytorium. Zmiany indeksów nie były znaczące i nie wprowadziły one większych zmian w obrazie technicznym. W dalszym ciągu indeksy znajdują się w trendach spadkowych i znajdują się w rejonie swoich średnioterminowych minimów.
Na wykresach głównych indeksów czyli WIG-u i WIG-20 można doszukać się pełnych impulsów spadkowych od lokalnych maksimów z 14 maja br. (dla WIG-u to zakończenie ostatniej fali wzrostowej w obrębie formacji trójkąta). Mimo, że wcześniejsze wierzchołki (luty, kwiecień) były na wyższych poziomach to właśnie od 14 mają należałoby przyjąć start ostatniej fali spadkowej. Tak jak pisałem wczoraj nie wydaje mi się realne by ten impuls mógł wieńczyć cały ruch spadkowy, ale z drugiej strony jako pierwszy impuls w większej całości zasługuje na korektę (w przypadku WIG- spadek może zostać pogłębiony do 41400-41500 pkt. bez zmiany wymowy) wzrostową, która rzetelnie zniosłaby spadek i pozwoliła sprzedać inwestorom akcje na wyższych poziomach. Jak na razie w poczynania inwestorów można jednak zaobserwować duży sceptycyzm
do możliwości wykreowania jakiejkolwiek silniejszej fali wzrostowej.
Wynika to po części ze słabości całego rynku, gdzie systematycznie obserwujemy negatywną szerokość rynku oraz liczne nowe minima. Natomiast ruchy WIG-20 w dużej mierze wynikają z ruchów na bazie pomiędzy Kontraktem a rynkiem kasowym na WIG-20 w związku z czym zwyżki są traktowane z pewną rezerwą. Dla WIG-20 najbliższy opór to 2650 pkt., a jego przebicie winno zapowiadać test 2666 pkt. Sforsowanie tego poziomu winno otwierać drogę do wzrostu w rejon 2750-55 pkt., który winien być takim celem minimum. W razie silniejszego wzrostu celem winien być poziom 2848 lub też 2900 pkt. Najbliższe wsparcie to 2623 pkt., a jego przełamanie winno zapowiadać pogłębienie spadku poniżej ostatniego dna na 2616 pkt. Kolejne wsparcie w takim wariancie widziałbym na 2574 pkt.