Poniedziałkową sesję na GPW indeksy rozpoczęły poniżej piątkowego zamknięcia. Jednak już przed południem popyt ponownie dał znać o sobie. Indeks WIG20 bez większego problemu powrócił powyżej poziomu 2500 punktów i w trakcie sesji systematycznie piął się w górę.
Początek tygodnia na światowych rynkach upłyną spokojnie. Brak istotnych publikacji makroekonomicznych sprawił, że inwestorzy oczekiwali na wyniki kwartalne amerykańskich spółek, które miały zostać opublikowane przed sesją na Wall Street. Poprawa nastrojów na europejskich parkietach, która miała miejsce przed południem pomogła popytowi wyprowadzić indeksy powyżej piątkowego zamknięcia. Dzisiejsze zachowanie naszego rynku było wierną kopią tego, co działo się na innych giełdach w Europie, które w trakcie dnia zwyżkowały. Na GPW oprócz indeksu dużych spółek, równie dobrze zachowywał się także indeks mWIG40. Największy problem z wykorzystaniem optymizmu, który panował wśród inwestorów miał indeks sWIG80. Pokazuje to, że spółki z tego segmentu nadal cieszą się najmniejszym zainteresowaniem inwestorów.
Po południu podobnie, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu, w centrum uwagi inwestorów był sektor finansowy, a konkretnie wyniki kwartalne opublikowane przez Bank of America, które pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Jedna z największych instytucji finansowych w Stanach Zjednoczonych poinformowała, że zysk na akcję wyniósł 72 centy wobec rynkowych oczekiwań na poziomie 54 centów. Po tej informacji inwestorzy przystąpili do kupna akcji ze zwiększoną aktywnością. Sytuacja na naszym parkiecie przypominała to, co działo się w zeszłym tygodniu.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od wzrostów, co sprawiło, że końcówka notowań na naszym parkiecie przebiegła bardzo udanie. Zdecydowanym liderem wzrostów wśród dużych spółek okazały się akcje banku BRE oraz TVN, które zyskały ponad 6%. Indeks WIG20 wzrósł dzisiaj o 2,76%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskały 1,85% i 0,51%.
Bykom po raz kolejny pomogły doniesienia z sektora finansowego, które znowu okazały się miłą niespodzianką. Niezbyt wygórowane rynkowe oczekiwania, co do wyników kwartalnych amerykańskich spółek zdecydowanie pomagają w odbiciu.
Popyt nie miał dzisiaj żadnych problemów z utrzymaniem wzrostów w trakcie sesji. Jeśli ropa ponownie nie pójdzie mocno do góry to w dalszej części tygodnia możliwa jest kontynuacja zapoczątkowanego w zeszłym tygodniu ruchu w górę.
Przed bykami są teraz istotne opory, które będą testem możliwości popytu i odpowiedzą na pytaniem, w jakiej rzeczywiście jest formie.