Później wyniki kwartalne podał Wal-Mart, ale były one zgodne z oczekiwaniami. Giełdy pomimo tego rosły systematycznie przez całą sesję, a inwestorzy liczyli na doniesienia z USA. Pierwsze, które napłynęły także rozczarowały, mniejszy wzrost liczby rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych, a także liczby pozwoleń na budowę domów w Stanach Zjednoczoncych nie zniechęcił graczy do kupowania akcji. Byki dostały argumenty dopiero pod koniec sesji, kiedy okazało się, że produkcja przemysłowa w USA wzrosła o 1%, czyli dwa razy więcej niż oczekiwano. Efekt był taki, że indeksy w Europie zakończyły sesję na wzrostami o ponad 1,5% w Paryżu i Frankfurcie, indeks FTSE 100 zyskał natomiast 1,41%.
Podczas wczorajszych notowań GPW miała duże problemy, żeby dotrzymać kroku innym europejskim parkietom. Indeks WIG20 przy niskiej aktywności inwestorów zakończył sesję wzrostem o 0,41% i zbliżył się do poziomu 2500 punktów. Warto wspomnieć o wczorajszych danych opublikowanych przez GUS, które były mieszane. Przeciętne zatrudnienie wzrosło mocniej od oczekiwań, ale roczny wzrost wynagrodzeń sięgnął zaledwie 2,1%, był to wyniki dwa razy mniejszy od prognoz. Doniesienia nie wpłynęły negatywnie na złotego, który we wtorek umocnił się zdecydowanie względem dolara i euro. Kurs EUR/PLN znalazł się poniżej 3,95 zł, a USD/PLN zbliżył się do 3,06 zł.
Kilka dni niezdecydowania na Wall Street wreszcie się skończyło, a do ataku przystąpił obóz byków. Tak w skrócie wyglądał przebieg wczorajszych notowań za Oceanem. Inwestorzy nabierają coraz większego przekonania, że następne tygodnie powinny ułożyć się na korzyść kupujących i coraz śmielej nabywają akcje. Wczoraj indeks S&P500 zyskał na zamknięciu 1,22%. Na lepsze dane o produkcji przemysłowej z USA zareagowali także gracze w Azji, tamtejsze indeksy dzisiaj rano rosły, a japoński indeks Nikkei 225 zyskał na zamknięciu 0,86%.
Przeceniony w ostatnim czasie rynek akcji, jak również pojawienie się lepszych danych z USA wyraźnie ożywiło stronę popytową. Po jednej sesji ciężko jest mówić o przełomie, jednak przy sprzyjających nastrojach jest szansa na utrzymanie zapoczątkowanej dzisiaj tendencji wzrostowej w najbliższym czasie. Ważne w tym kontekście będą publikacje wskaźników wyprzedzających w czwartek. Przed indeksem WIG20 jest psychologiczna bariera 2500 punktów, z którą wskaźnik dużych spółek zmagał się już pod koniec lipca, tym razem jej przebicie powinno być łatwiejsze.